Bezpieczeństwo, energia, migracja, Zielony Ład: wizje polskich polityków przed wyborami do Parlamentu Europejskiego

W środę po południu Polska Agencja Prasowa zorganizowała debatę, która miała miejsce przed czerwcowymi wyborami do Parlamentu Europejskiego. W debacie wzięli udział kandydaci reprezentujący pięć różnych komitetów - Andrzej Halicki z Koalicji Obywatelskiej, Anna Zalewska z Prawa i Sprawiedliwości, Joanna Scheuring-Wielgus z Lewicy, Adam Jarubas z Trzeciej Drogi oraz Krystian Kamiński z Konfederacji. Na samym początku dyskusji politycy zostali zapytani o główne przesłanie, jakie chcieliby przekazać w trakcie kampanii przed wyborami do Parlamentu Europejskiego.

Politycy z pięciu komitetów podczas debaty zorganizowanej przez PAP wyrazili jednomyślne przekonanie, że głównym celem wyborów do Parlamentu Europejskiego jest zapewnienie bezpieczeństwa. Współprzedstawiciele tych komitetów zgodzili się co do potrzeby wzmocnienia bezpieczeństwa energetycznego, militarnego oraz konieczności zmiany polityki migracyjnej Unii Europejskiej.

Krystian Kamiński z Konfederacji argumentował, że ich partia przystępuje do wyborów, aby podkreślić obecność sił w Europie, które stanowczo sprzeciwiają się różnym inicjatywom, takim jak Zielony Ład, pakt migracyjny, czy ingerencja w suwerenność państw i swobody obywatelskie. Anna Zalewska, reprezentująca Prawo i Sprawiedliwość, zobowiązała się do zatrzymania w nowej kadencji Parlamentu Europejskiego takich inicjatyw, jak pakt migracyjny oraz proces centralizacji Unii Europejskiej, który, jak zaznaczyła, niesie za sobą ryzyko naruszenia zasady jednomyślności. Zalewska podkreśliła również swoje stanowisko w kwestii wprowadzenia waluty euro, wyrażając sprzeciw wobec tym planom, oraz opowiadała się za wsparciem rolników, ochroną granic i podstawowymi wolnościami obywatelskimi. Jej zdaniem inicjatywy takie jak pakiet Fit for 55 czy Zielony Ład mogą ograniczać prywatność, wolność i prawa własności.

Europoseł Adam Jarubas z Trzeciej Drogi wyraził przekonanie, że tegoroczne wybory do Parlamentu Europejskiego skoncentrują się na kwestiach bezpieczeństwa. Podkreślił, że dla Polski kluczowe jest utrzymanie silnej pozycji w Unii Europejskiej. Zaznaczył również konieczność wzmocnienia struktur Wspólnoty i jej instytucji, jako że jego zdaniem alternatywą jest "koncert mocarstw" i podejmowanie decyzji ponad głowami słabszych państw.

– UE nie jest idealna, ale obecność w niej jest polską racją stanu. Idziemy tam po to - jako Trzecia Droga - żeby postawić tamę tym, którzy chcą rozsadzić Unię od środka. UE nie jest wygodnym workiem do bicia – stwierdził Jarubas.

Joanna Scheuring-Wielgus z Lewicy także poruszyła temat bezpieczeństwa. Podkreśliła zaniedbania Unii Europejskiej w zapewnianiu korzyści dla Polek i Polaków, takich jak dostęp do własnego mieszkania, godziwe wynagrodzenie czy sprawna komunikacja zbiorowa. Stwierdziła, że konieczne jest nowe spojrzenie na Unię, która powinna budować relacje i troszczyć się o swoich mieszkańców we wszystkich krajach.

W drugiej części debaty politycy odpowiadali na pytania zadawane przez dziennikarzy z różnych ogólnopolskich mediów, takich jak i.pl, TVP Info, Polskie Radio 24, Wirtualna Polska, czy Onet. W tym fragmencie dyskusji poruszono kwestię stosunku do potencjalnej zmiany traktatów unijnych, w tym zasady wymagającej jednomyślnych decyzji członków Unii w kluczowych kwestiach.

Jarubas stwierdził, że aktualnie w europejskim środowisku politycznym „nie ma przestrzeni” do prowadzenia dyskusji na temat zmian traktatów. Podkreślił, że sam proces zmiany traktatów i zniesienia zasady jednomyślności wymagałby jednomyślnej zgody państw członkowskich, co obecnie jest nierealne.

Halicki także podzielał tę opinię, twierdząc, że nie należy zmieniać traktatów. Odwołując się do propozycji uzależnienia zgody na rozszerzenie Unii o kraje takie jak Ukraina lub Gruzja od zniesienia zasady jednomyślności, podkreślił, że dla tych państw perspektywa dołączenia do Unii musi pozostać otwarta. Zalewska również wyraziła zgodę co do potrzeby "bezpiecznika" dla mniejszych państw w Unii, który pozwoliłby na blokowanie niekorzystnych decyzji. Przedstawiciel Konfederacji jednoznacznie zadeklarował sprzeciw wobec jakiejkolwiek centralizacji Unii.

Joanna Scheuring-Wielgus z Lewicy wyraziła odmienne stanowisko. Według niej istnieje przestrzeń do dyskusji na temat ewentualnej zmiany traktatów. Polityk zwróciła uwagę na negatywne skutki związane z obowiązywaniem zasady jednomyślności, przypominając, jak Węgry, rządzone przez Viktora Orbana, blokowały jeden z pakietów finansowego wsparcia dla Ukrainy, broniącej się przed Rosją. Dopiero zakulisowe negocjacje umożliwiły przyjęcie tego pakietu.

Kolejne pytanie dotyczyło możliwości wysłania wojsk poszczególnych państw UE na Ukrainę. W odpowiedzi wszyscy politycy podkreślali konieczność rozwijania własnych zdolności obronnych państw Unii. Zalewska oświadczyła, że "nie widzi powodu" dla udziału polskich wojsk na Ukrainie. Kamiński również wyraził sprzeciw wobec tej koncepcji.

Halicki i Scheuring-Wielgus podkreślali, że gwarantem polskiego bezpieczeństwa oraz kluczowym graczem w tym obszarze jest NATO. Polityk z KO, wspólnie z przedstawicielem Trzeciej Drogi, akcentował znaczenie rozwoju wspólnych inicjatyw zbrojeniowych w ramach Unii Europejskiej, natomiast przedstawicielka Lewicy podkreślała istotę obrony cywilnej. W jej ocenie konieczne jest powołanie europejskiej instytucji koordynującej tę dziedzinę we wszystkich krajach wspólnoty.

Politycy poruszali także kwestię transformacji energetycznej, w tym związanej z sankcjami nałożonymi na surowce energetyczne z Rosji. Scheuring-Wielgus zwracała uwagę, że państwa Unii nadal wydają miliardy euro na gaz z Rosji, podkreślając konieczność podjęcia działań w celu przerwania tego cyklu.

Jarubas akcentował konieczność przyspieszenia transformacji energetycznej w celu zmniejszenia zależności od rosyjskich surowców, zwracając uwagę, że energia w Unii powinna pochodzić głównie z odnawialnych źródeł energii i energii jądrowej. Kamiński zgadzał się z nim co do potrzeby budowy elektrowni jądrowych, ale podkreślał, że konieczne jest zachowanie elektrowni węglowych do czasu uruchomienia tych nowych źródeł energii.

Zalewska ostrzegała przed wzrostem cen energii, który może być wynikiem działania europejskiego systemu ETS, w ramach którego producenci emisji, takie jak przedsiębiorstwa energetyczne, płacą za wytworzenie emisji. Kamiński nawoływał do całkowitego wycofania się Polski z tego systemu.

Kandydaci zostali również zapytani o kwestię europejskich regulacji dotyczących ekspansji sztucznej inteligencji. Politycy zgadzali się, że regulacje są niezbędne, szczególnie w obszarze bezpieczeństwa danych, włączając w to dane osobowe użytkowników. Jarubas przypominał, że Unia Europejska przyjęła w tym celu tzw. pakiet cyfrowy. Wraz z eurodeputowanymi Halickim i Scheuring-Wielgus podkreślali konieczność zwiększenia nakładów na naukę i technologię w UE, aby Unia nie pozostawała w tyle za Stanami Zjednoczonymi i Chinami w dziedzinie technologii cyfrowych.

Zapytano również o kwestie tzw. paktu migracyjnego oraz całokształtu polityki migracyjnej Unii Europejskiej. Posłowie zgadzali się, że zewnętrzne granice UE muszą być solidnie chronione; Scheuring-Wielgus podkreślała, że "bezpieczna granica to taka, na której nikt nie ponosi śmierci", a wszyscy migranci przybywający do granic UE powinni być traktowani zgodnie z zasadami humanitarnymi.

Halicki wskazał na konieczność rozwoju Fronteksu, czyli unijnej instytucji odpowiedzialnej za nadzór granic. Jego zdaniem, ta agencja z siedzibą w Warszawie mogłaby zatrudniać nawet 10 tysięcy pracowników, zajmujących się zbieraniem, analizowaniem i wymianą danych dotyczących granic i sytuacji migracyjnej w poszczególnych państwach UE. Zalewska podkreśliła, że ewentualne przyjęcie tzw. paktu migracyjnego nie przyniesie pożądanych rezultatów, a obecna polityka UE w tym obszarze nie spełnia oczekiwań.

Szefowa Prawa i Sprawiedliwości na Dolnym Śląsku Elżbieta Witek oceniła, że najbliższe wybory do europarlamentu są wyjątkowo ważne dla wszystkich Polaków.

Podkreśliła, że to nie są tylko hasła, że od tego, kto wejdzie do europarlamentu i jak będzie nas reprezentował, zależy nasza przyszłość.

– My, Prawo i Sprawiedliwość, jako partia wolnościowa zawsze dajemy Polakom wybór. Dlatego chcemy, żeby także w Unii Europejskiej, do której należymy, do której chcemy należeć, bo to jest wspólnota, która bardzo dużo Polakom dała, żeby ta przynależność odbywała się na zasadzie równych praw dla wszystkich państw. A tak się dzisiaj nie dzieje, wiemy to od dawna – mówiła Witek.

Według posłanki Małgorzaty Golińskiej, która zajmuje trzecie miejsce na liście PiS w okręgu obejmującym województwa zachodniopomorskie i lubuskie, nie wszystkie proponowane zmiany w Unii Europejskiej są korzystne dla Polski i z tego powodu nie można do nich dopuścić.

Tegoroczne wybory do Parlamentu Europejskiego odbędą się w różnych państwach UE w dniach 6–9 czerwca. W Polsce 9 czerwca będzie wybieranych 53 posłów.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!

Źródło: PAP