Protest rolników w Katowicach: "Protestujemy w obronie polskiej ziemi". Zobacz zdjęcia

Przez trzy dni od 7 do 9 maja w Katowicach odbywa się XVI edycja Europejskiego Kongresu Gospodarczego. Wydarzenie to prawdziwa gratka dla osób chcących zwiększyć swoją wiedzę z zakresu biznesu, technologii, przemysłu czy bezpieczeństwa. Z okazji XVI edycji EKG w Katowicach pojawiły się znane postacie ze świata polityki takie jak Donald Tusk czy Ursula von der Leyen. Wykorzystali to rolnicy, którzy również odwiedzili stolicę województwa śląskiego.

Zobacz zdjęcia z protestu

Około godziny 10.00 spod katowickiego Spodka wyruszył protest rolników. Grupa około 50 protestujących przeszła dookoła symbolu Katowic aż do Międzynarodowego Centrum Kongresowego w Katowicach. Organizatorzy, reprezentujący Rolniczy Śląsk, domagają się m.in. cofnięcia zapisów Zielonego Ładu i opracowania nowych wytycznych zgodnych z praktyką rolniczą, ustalonych we współpracy z przedstawicielami rolnictwa polskiego i Unii Europejskiej.

- Protestujemy w obronie polskiej ziemi oraz wobec przepisów Unii Europejskiej, z którą się nie zgadzamy. To dotyczy ogółu społeczeństwa nie tylko rolników — tłumaczył Robert z Jury Krakowsko-Częstochowskiej, jeden z protestujących rolników.

Podczas protestu zaznaczano, jak ciężka jest praca rolnika. Przedstawiciele tego zawodu podkreślali, że ich codzienna praca nie wygląda tak jak na filmach. Swoją pracę na polu rolnicy zakończył około północy, a już o 3.00 w nocy organizowany był dzisiejszy protest. Rolnicy na znak protestu przeciw władzy wysypali na drogę nawóz odpalili racę oraz odśpiewali Rotę.

- Na terenie Zagłębia mamy dziewięciu posłów, odezwało się dwóch. Nie chcą z nami rozmawiać, tak samo, jak wojewoda. My zapraszamy na wieś, niech całe społeczeństwo zobaczy, jak ta praca wygląda od podszewki — mówił protestujący rolnik — Przed wyborami wszyscy na wszystkim się znają. Po wyborach nikt nic nie wie i nikt nic nie może zrobić — dodawał.

Rolnicy pragną zasygnalizować, że ich postulaty pozostają niespełnione, a szef rządu unika ich zdaniem obiecanego spotkania. Twierdzą, że rekompensaty do zbóż miały na celu podzielenie środowiska rolniczego.