Smutny los Doroty Paluszki, czarownicy z Wielkopolski. Ta historia mrozi krew w żyłach!
Dorota Paluszka czarowała mieszkańców Gniezna!
Padły też oskarżenia, że Paluszka miała grozić kobietom, że spowoduje, by z ich oziminy nic nie zostało. Sprawy nie ułatwiała Anna, siostra Paluszki, która rozpowiadała o domniemanych czarach siostry. Dorota wedle jej relacji miała dać pewnej niewieście 2 grosze za dostarczenie ścierwa i żaby, potem włożyła to do garnka i spaliła na proszek, którym obsypała szklarza Tomasza, który niedługo potem zmarł.
Kasprowa Mularka i jej mąż użalali się do Żniszczyka, że w czasie choroby ich dziecka znaleźli w domu wielką czarną żabę, którą złapała służąca i zakopała, a na tym miejscu rozpalili ognisko. Zaraz po tym Paluszka zachorowała i przyszła do nich, choć się z nimi gniewała. Było to już po śmierci dziecka. Paluszka poprosiła Mularkę, aby ta dała jej wody i węgla, to odczyni, gdyż „to jeszcze przyrok [urok] ma”. Następnie wyszła z domu, wykopała żabę i uciekła, nie odczyniając przyroku.