Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sponsorzy murem za żużlowcami Stali Gorzów. Już im wybaczyli porażkę w Lublinie, teraz czekają na zwycięstwo z Częstochową

Robert Gorbat
Robert Gorbat
Podczas spotkania Business Stal Klubu w muzeum Browaru Witnica klubowe hostessy zaprezentowały nowy produkt witnickiego sponsora. A kilkudziesięciu biznesowych partnerów Stali zadeklarowało dalszą współpracę z klubem.
Podczas spotkania Business Stal Klubu w muzeum Browaru Witnica klubowe hostessy zaprezentowały nowy produkt witnickiego sponsora. A kilkudziesięciu biznesowych partnerów Stali zadeklarowało dalszą współpracę z klubem. Robert Gorbat
Niezwykła była sceneria czwartkowego (25 kwietnia) spotkania członków Business Stal Klubu. Kilkudziesięciu sponsorów gorzowskich żużlowców spotkało się w… pięknym, trzykondygnacyjnym muzeum Browaru Witnica. Placówka może się pochwalić imponującymi zbiorami, bo browar istnieje od 1848 roku.

Około stu gości

Gospodarzem lunchowego mityngu był Krzysztof Czyrka – jeden z szefów witnickiego Browaru, a od niedawna (razem z Jackiem Wojciechowskim) również nowy wiceprezes Stali. Byli też oczywiście obecni: prezes gorzowskiego klubu Waldemar Sadowski, trener pierwszej drużyny Stanisław Chomski i zawodnik Oskar Fajfer.

Najważniejszą i najliczniejszą grupę stanowili jednak sponsorzy żółto-niebieskich, nie wyłączając sympatyków speedway’a z Niemiec, a nawet przedstawicieli… piłkarskiej Pogoni Szczecin.

Szef pełen optymizmu

Prezes Sadowski nie zmienił przedsezonowej narracji, iż sportowym celem żużlowej drużyny jest w sezonie 2024 awans do wielkiego finału PGE Ekstraligi. Nowością była za to w jego ustach bardzo konkretna deklaracja, dotycząca męskiego zespołu piłkarzy ręcznych Budimexu Stali, występujących obecnie w Lidze Centralnej.

– Jest tutaj z nami trener szczypiornistów Oskar Serpina – powiedział. – Zapowiadam zatem publicznie w jego obecności, że wkrótce chcemy mieć tę drużynę w Orlen Superlidze. Wkrótce podejmiemy stosowne działania, by wzmocnić organizacyjnie zarząd tej sekcji oraz kadrę szkoleniową i zawodniczą.

Mówiąc o żużlowym stadionie przy ul. Śląskiej, Sadowski poinformował, że zarządca tego obiektu, czyli gorzowski OSiR, planuje w tym roku wymianę telebimów oraz wybudowanie dodatkowego modułu toalet. Sam klub zadba natomiast o zainstalowanie kanalizacji w najstarszym warsztacie.

Odnosząc się do perspektyw organizowania na „Jancarzu” kolejnych edycji turniejów Grand Prix, prezes oświadczył:

– Na razie nasza licencja jest ważna do 2025 roku włącznie. Mamy gwarancje samorządu, iż otrzymamy stosowne wsparcie finansowe. Niezależnie od tego prowadzimy szeroką akcję marketingową, by rywalizacja o tytuł indywidualnego mistrza świata została z gorzowskimi kibicami na dłużej.

Trener tłumaczył, żużlowiec zapraszał

Stanisław Chomski nie uciekał przed rozmowami o laniu, jakie jego drużyna dostała 19 kwietnia w Lublinie (35:55).

– Tak to już jest w żużlu: raz dobrze, a raz źle – argumentował.

Mówiąc o braku zmian taktycznych w pojedynku z Orlen Oil Motorem powiedział:

- Najważniejsze jest dla mnie budowanie zespołu. Zawodnicy mają się czuć odpowiedzialni za wynik. Nie winni, lecz właśnie odpowiedzialni. Wszyscy, bez wyjątku. Po tym meczu każdy poczuł sportową złość. Nie miałem żadnego problemu, by zgromadzić pełną kadrę na wtorkowym, nieplanowanym wcześniej treningu. Na razie mamy taki etap rozgrywek w PGE Ekstralidze, że każdy zespół eksperymentuje. Nie jest z tym łatwo, bo na przykład we wtorek kręciliśmy kółka przy temperaturze 6-8 stopni Celsjusza, zaś w niedzielę, w porze meczu z Włókniarzem mają być 22 stopnie. Te wahania pogodowe powodują, że gospodarzom mistrzowskiego meczu czasem jest trudniej odczytać tor niż gościom. Mam nadzieję, że jako sponsorzy będziecie cierpliwi i pozostaniecie z nami niezależnie od pojedynczych wpadek. Naszym celem wciąż pozostaje, w mojej opinii, awans do czołowej „czwórki”. Po to, by potem bić się o najwyższe cele.

Oskar Fajfer skończy w najbliższy wtorek, 30 kwietnia, 30 lat. Od ręki zaprosił wszystkich gości… nie, nie na prywatne przyjęcie, lecz na niedzielny mecz z Włókniarzem. A przyciśnięty przez konferansjera imprezy o swoje sportowe plany zadeklarował:

- Chcę jeździć w Stali do końca mojej kariery.

Wypuścili „ żużlowe” piwo

W masie marketingowych działań, towarzyszących spotkaniu, jedno było szczególne. Klubowe hostessy zaprezentowały nowe piwo Browaru Witnica o nazwie „Stal Gorzów”.

– Miłość browaru ze Stalą trwa – oświadczył Krzysztof Czyrka. – Chcemy być najlepsi, jeśli chodzi o żużlowe kluby w Polsce. Wiem, że żaden inny nie ma takiego firmowego produktu. Jesteśmy pierwsi.

Jak zapewnili szefowie browaru, niskoalkoholowe piwo o zawartości 4,2 proc. alkoholu będzie wkrótce dostępne w powszechnej sprzedaży detalicznej.

Czytaj również:
„Nasze Miasto” w rękach kibiców Stali Gorzów. 24 strony o żółto-niebieskich

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska