Trzydzieści lat na wojnie

Wikimedia Commons
Młody Onoda
Młody Onoda Wikimedia Commons
20 lutego 1974 roku na filipińskiej wyspie Lubang odnaleziono japońskiego żołnierza Hiro Onoda, który od zakończenia II wojny światowej ukrywał się w dżungli

20 lutego 1974 roku na filipińskiej wyspie Lubang odnaleziono japońskiego żołnierza Hirō Onode, który od zakończenia II wojny światowej ukrywał się w dżungli

Hiro Onoda urodził się 19 marca 1922 roku w Kamekawa (obecnie Kainan) w prefekturze Wakayama. Do armii trafił w 1941 roku. Był szkolony w filii szkoły wywiadu wojsk lądowych, specjalizującej się w sabotażu i dywersji.

Kurs ukończył w grudniu 1944 roku i od razu został skierowany do 8 Dywizji Piechoty, stacjonującej na filipińskiej wyspie Lubang, na którą dotarł 31 grudnia. Jego zadaniem było utrudnianie Amerykanom lądowania na wyspie. Przed wyjazdem jego przełożony, major Yoshimi Taniguchi, zakazał mu kategorycznie poddawania się i popełniania samobójstwa.

Na Lubang japońska armia podjęła nieudaną próbę powstrzymania amerykańskiej inwazji. Opór nie powiódł się m.in. z powodu niemożności wypełnienia przez Onodę otrzymanego rozkazu wysadzenia w powietrze portu i lądowiska, co uniemożliwili mu zastani na Lubang oficerowie. Amerykańskie wojska wylądowały na Lubang 28 lutego 1945 roku i bez większych problemów złamały japoński opór.
Przywódca watahy
Japońskie oddziały zostały rozbite, jedynie kilkunastu żołnierzy zdołało uniknąć śmierci lub niewoli i zbiec w góry z zamiarem oczekiwania na odsiecz.

Onoda stanął na czele jednej z grup, do której należeli kapral Shōichi Shimada, szeregowy Kinshichi Kozuka i szeregowy Yūichi Akazu. Po zakończeniu wojny na Pacyfiku Amerykanie zrzucali na liczne wyspy ulotki informujące przebywających tam żołnierzy o kapitulacji Japonii, jednak wielu z nich nie dawało wiary tym informacjom, traktując je jako podstęp.

Także grupa Onody zignorowała wezwania do poddania się i kontynuowała walkę partyzancką. Jeden z podwładnych Onody, szeregowy Akazu, we wrześniu 1949 roku zdecydował o oddzieleniu się od współtowarzyszy i przez pół roku działał samodzielnie, po czym oddał się w ręce Filipińczyków. Kapral Shimada natomiast został w roku 1954 zabity podczas strzelaniny, a szeregowy Kozuka zginął w czasie napadu na wieś 19 października 1972 roku.

Zarówno dezercja Akazu, jak i strzelanina w październiku 1972 roku, wywołały zainteresowanie ukrywającymi się na pacyficznych wyspach żołnierzami i zakończyły się kilkoma nieudanymi ekspedycjami poszukiwawczymi.
Miał przy sobie karabin i kilka granatów
Mogły też sugerować, że Onoda wciąż żyje, pomimo uznania go w grudniu 1959 roku za zmarłego. Dopiero 20 lutego 1974 roku Onodę odnalazł przypadkowo były student i podróżnik-amator, Norio Suzuki, który spróbował przekonać partyzanta do tego, że wojna dobiegła końca.

Onoda upierał się, że jedynie jego dowódca może wydać mu rozkaz złożenia broni, dlatego też Suzuki podjął próbę odnalezienia majora Yoshimi Taniguchiego. Obaj dotarli następnie na Lubang i w umówionym miejscu spotkali się z Onodą. Dopiero wówczas porucznik Onoda złożył broń. Miał przy sobie karabin Arisaka 99, 500 sztuk amunicji i kilka granatów.

Po złożeniu broni przez Onodę, władze Filipin zdecydowały o ułaskawieniu go, choć istniała możliwość oskarżenia go o rabunki i morderstwa popełnione już w czasie pokoju.

Po powrocie do Japonii Onoda zajął się pisaniem książki autobiograficznej pt.: "No surrender: My Thirty-Year War". Otrzymał także propozycję startu w wyborach parlamentarnych, którą jednak odrzucił. W latach 1975-1984 przebywał u rodziny w Brazylii, gdzie zajmował się hodowlą bydła i działalnością na rzecz japońskiej społeczności. Po powrocie do Japonii, kontynuował działalność społeczną, a także założył sieć szkół przetrwania.

Zmarł 16 stycznia 2014 w Tokio.

Oprac. na podstawie

, autorstwa, udost. na licencji CC-BY-SA 3.0

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszahistoria.pl Nasza Historia