W niedzielę na Arenie Lublin finał piłkarskiego Orlen Pucharu Polski Kobiet

Obydwie drużyny w półfinałach Pucharu „Tysiąca Drużyn” rywalizowały w delegacji. Ekipa z Katowic pokonała UKS SMS Łódź 0:1, a drużyna z Wrocławia okazała się lepsza od APLG Gdańsk (2:1).

Faworytkami niedzielnego starcia są obecne mistrzynie Polski i aktualne liderki Orlen Ekstraligi z Górnego Śląska. Natomiast zespół z Dolnego Śląska plasuje się w krajowej elicie na szóstej pozycji. W meczach o ligowe punkty w trwającej kampanii, w rundzie jesiennej Śląsk zremisował u siebie z GKS-em 2:2. Natomiast rewanż w Katowicach zaplanowano na 26 maja.

– Cel na mecz w Lublinie mamy klarowny i wierzę, że uda nam się przywieźć puchar do Wrocławia – mówi Joanna Wróblewska, kapitan Śląska, cytowana przez klubowy portal. – Czy nauczyliśmy się wygrywać ważne mecze? Na pewno mamy większe doświadczenie, wygrywaliśmy spotkania z faworytami, graliśmy w finale pucharu. Jako drużyna, zawodniczki, sztab, czujemy się mocni – dodaje Piotr Jagieła, trener wrocławianek.

Dla zawodniczek Śląska Wrocław to drugi awans do finału krajowego pucharu w historii funkcjonowania sekcji. Wcześniej, w 2022 roku, piłkarki z Wrocławia w finale rozgrywanym w innej miejscowości z naszego regionu, Puławach uległy Czarnym Sosnowiec 0:4.

Rok temu w Radomiu krajowe trofeum zgarnęły piłkarki z Łodzi, które w finale wygrały z zespołem z Gdańska 5:0.

Lubelszczyzna w tej edycji PP miała trzech przedstawicieli. Na ćwierćfinale swój udział zakończył Górnik Łęczna, ulegając na wyjeździe katowiczankom 1:2. Drugoligowa Unia pożegnała się z rozgrywkami w 1/16 przegrywają z APLG II Gdańsk 1:2. Trzecioligowa Iskra Krzemień w pierwszej rundzie musiała przełknąć wysoką porażkę z KKP Bydgoszcz (0:12).