Sensacja archeologiczna w Świeciu. Tego historycy szukali od dawna - zdjęcia i wideo

Specjaliści badali pobrane w Świeciu próbki metodą datowania radiowęglowego. - Wyniki sugerują, że natrafiliśmy na pozostałości osady z XII wieku. Odkryliśmy też gród Świętopełka, którego od lat szukali archeolodzy i historycy. Jak dotąd typowano jednak inne miejsca. Stawiano na Sartowice - mówi Paweł Knapik, wiceburmistrz Świecia.

Próbki wykopane w Świeciu dowodzą istnienia grodu o wiele wcześniej niż dotychczas sądzono. Pierwsza pisana wzmianka o Świeciu pochodzi bowiem z 1198 roku, gdy było ono stolicą samodzielnego księstwa pomorskiego, władanego przez Grzymisława, a później miejscową dynastię Świętopełka Wielkiego i Mściwoja. - To nam otwiera drogę do wielu nowych możliwości rozwoju turystyki w mieście - zaciera ręce Paweł Knapik.

Archeolodzy pokazali przedstawicielom komisji oświaty i kultury wykopane w Świeciu przedmioty. - Przedstawiono nam m.in.: kule armatnie bełty i klucze od skrzyni - wspomina Sebastian Glaziński, przewodniczący komisji oświaty i kultury Rady Miejskiej w Świeciu.

- Kiedy specjaliści skończą badać wykopane w Świeciu przedmioty, dobrze byłoby pokazać je mieszkańcom. Ale jest problem. Nie mamy muzeum - dostrzega Sebastian Glaziński. I od razu proponuje rozwiązanie: - Pojawił się pomysł, aby te przedmioty trafiły do muzeum w Chełmnie. Moglibyśmy je wówczas wypożyczyć i pokazać mieszkańcom - mówi.

Niemal pewne jest, że do Świecia powrócą archeolodzy. - Sugerują, by z badaniami iść w stronę parkingu - zdradza Sebastian Glaziński. - Kolejne badania są konieczne. Żeby potwierdzić przypuszczenia i móc myśleć o kolejnych inwestycjach - potwierdza Paweł Knapik.

Niemal za każdym razem, gdy przy zamku pracują archeolodzy, dowiadujemy się więcej o historii tego miejsca. W czerwcu, przy okazji remontu twierdzy dokopano się do fragmentów dwóch skrzydeł i przejazdu bramnego. - Od wielu lat toczyła się dyskusja w literaturze naukowej na temat tych skrzydeł. Możemy teraz na sto procent stwierdzić, że one były. I najprawdopodobniej zostały uszkodzone w trakcie wojny 13-letniej. Ucierpiały też podczas Potopu Szwedzkiego i wszystko wskazuje na to, że zostały rozebrane w XVIII wieku – mówił w czerwcu w rozmowie z „Pomorską” Robert Grochowski, kierownik prac archeologicznych na zamku w Świeciu.