- Zakończyły się trwające blisko sześć tygodni archeologiczne prace wykopaliskowe w Orłach w powiecie przemyskim - informuje Joanna Wilk z biura prasowego Uniwersytetu Rzeszowskiego. - W trakcie tegorocznego sezonu badacze i studenci z Instytutu Archeologii Uniwersytetu Rzeszowskiego dokonali wielu interesujących i niespodziewanych odkryć, które znacząco poszerzają wiedzę na temat egzystencji ludzkich populacji na terenie pogranicza Wysoczyzny Kańczuckiej i Doliny Dolnego Sanu na przestrzeni kilku tysięcy lat.
Dr Dariusz Król z Instytutu Archeologii UR podkreśla, że efekty prac są fascynujące.
- Mamy tutaj przekrój całych dziejów ludzkości od czasu epoki kamienia po wczesne średniowiecze.
Jednym z najciekawszych efektów badań w Orłach była identyfikacja grobu niszowego kultury ceramiki sznurowej datowanego na trzecie tysiąclecie przed Chrystusem. Wewnątrz tego obiektu, na głębokości blisko dwóch metrów, natrafiono na szkielety dwóch osób, ułożonych w pozycji skurczonej. Zmarłym towarzyszyły rożnego rodzaju dary grobowe, m.in. naczynia ceramiczne, siekierki, dłuto kościane i inne przedmioty.
Oprócz tradycyjnych narzędzi archeolodzy używali także między innymi skaneru laserowego, aby jak najprecyzyjniej udokumentować znaleziska.
Wydobyte materiały archeologiczne i bioarcheologiczne poddane zostaną specjalistycznym analizom laboratoryjnym, a wyniki tych prac będą w przyszłości opublikowane.
Archeolodzy wrócą do Orłów już w przyszłym sezonie. Oprócz dalszych badań osady i hipotetycznego grobowca z IV tys. przed Chr., na archeologów IA UR czeka jeszcze jedno istotne wyzwanie – późnoneolityczny kurhan znajdujący się kilkadziesiąt metrów od miejsca tegorocznych działań. Zostanie on przebadany już w 2024 roku.
Od początku w prace badawcze zaangażowani byli pracownicy, doktoranci i studenci III roku IA UR: dr Dariusz Król, dr Michał Głowacz, mgr Marcin Szpila oraz Damian Bąk, Anna Krochmal, Marcin Kruba, Anna Krupa, Piotr Panek, Pavlo Rozhko i Zuzanna Szybalska.
Przeprowadzenie badań w Orłach było możliwe dzięki uprzejmości Zbigniewa Hałuszki, właściciela gruntów, w obrębie których znajduje się stanowisko.