Pod koniec XVI w. na zboczach Złotego Gronia w Beskidzie Śląskim pojawili się osadnicy, którzy założyli wieś nazwaną Istebna. Ten fakt możemy uznać za symboliczny koniec tzw. kolonizacji wołoskiej na ziemiach polskich. To także początek historii polskich pasterzy, którzy przejęli tradycje i system gospodarki właśnie od Wołochów.
Pierwsi osadnicy na tereny dzisiejszej Trójwsi Beskidzkiej, czyli Istebnej, Koniakowa i Jaworzynki, leżącej pod Baranią Górą i Ochodzitą, przybyli z Górnego Śląska. Niemal jednocześnie we wsi pojawili się jednak pasterze wołoscy, którzy dali początek późniejszym przysiółkom - leżącym z dala od wsi osadom. Najprawdopodobniej przybyli oni z terenów Słowacji - na Orawie od XIII w. istniała wieś Istebné, nowi osadnicy przynieśli więc ze sobą nazwę. To właśnie Wołosi zapoczątkowali miejscowe pasterstwo, które na tych terenach szybko okazało się o wiele bardziej dochodowe niż rolnictwo. Kim byli Wołosi i skąd tak dobrze radzili sobie z gospodarką na wysokich terenach górskich?
Niezwykli ludzie gór
W sprawie pochodzenia Wołochów i ich pojawienia się na łuku Karpat do dzisiaj trwają dyskusje historyczne. Jak tłumaczy prof. Ilona Czamańska z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, nie ma jednej obowiązującej w nauce teorii, która mogłaby dzisiaj zostać uznana za pewną. Jedna z hipotez mówi, że Wołosi to wyparta w góry ludność romańska Bałkanów, która po pojawieniu się na terenach nizinnych Słowian przyjęła pasterski tryb życia. Pochodzenie Wołochów budzi spory, a często wykorzystywane było także do prowadzenia polityki historycznej, szczególnie w Rumunii. Stworzona tam teoria, propagowana zwłaszcza przez komunistycznego dyktatora Nicolae Ceauşescu, mówiła nawet, że Wołosi są potomkami starożytnych Daków, którzy zamieszkiwali te tereny setki lat przed naszą erą.