80. rocznica ucieczki rotmistrza Witolda Pileckiego z Auschwitz. Dlaczego o polskim bohaterze nie powstał hollywoodzki film?

Mateusz Zbroja
Opracowanie:
80 lat temu rotmistrz Witold Pilecki uciekł z obozu Auschwitz.
80 lat temu rotmistrz Witold Pilecki uciekł z obozu Auschwitz. Fot. Wikimedia Commons/Domena Publiczna
Rotmistrz Witold Pilecki 80 lat temu uciekł z obozu koncentracyjnego Auschwitz, gdzie wstąpił na ochotnika, aby dokumentować zbrodnie niemieckie. Życiorys rotmistrza wydaje się być gotowym materiałem na film światowego formatu, jednak przedstawiciele Hollywood starali się dodatkowo "ubarwić" postać Witolda Pileckiego zakłamując prawdziwą historię i fakty. Opowiadał o tym sam syn wielkiego polskiego bohatera, który przedstawił, jakie miały być założenia amerykańskiej produkcji.

Amerykański film o Witoldzie Pileckim. Dlaczego produkcja nie powstała?

Amerykanie mieli wyjść z propozycją nakręcenia filmu o rotmistrzu Witoldzie Pileckim, jednak przedstawione przez nich założenia zdecydowanie nie spodobały się jego synowi, Andrzejowi, o czym miał opowiedzieć podczas jednej z rozmów z dziennikarzem śledczym Wojciechem Sumlińskim. Jak opisał rozmowę dziennikarz, do syna wielkiego Polaka, jakim był rotmistrz Witold Pilecki, mieli zgłosić się przedstawiciele z Hollywood.

Mieli oni zapytać Andrzeja Pileckiego, czy wie, że jego ojciec miał żydowskie korzenie. Zdecydowanie zaprzeczył on jednak przedstawianym przez "ludzi z Hollywood" informacjom, nazywając je "bzdurą". Na tym jednak próby przeforsowania tezy, w której narodowość ochotnika do Auschwitz została podważona, nie zakończyły się. Andrzej Pilecki miał usłyszeć od ludzi z Hollywood: "O pana bohaterskim ojcu wiedzą co poniektórzy w Polsce, ale nic nie wie świat. A my mamy wielomilionowy budżet i największe gwiazdy Hollywood. Proszę nie przeszkadzać, bo przecież ojciec mógł mieć korzenie żydowskie, a pan mógł o tym nie wiedzieć".

Po raz kolejny zaprzeczył jednak, a na kolejne próby kontaktu nie odpowiadał. Nie wiadomo, jaki film powstałby, gdyby syn rotmistrza zgodził się z przedstawianą przez Amerykanów tezą, że jego ojciec Polak w rzeczywistości mógł mieć korzenie żydowskie, czego nie potwierdzają fakty historyczne. Ludzie z Hollywood próbowali zakłamać historię, co spotkało się ze zdecydowanym sprzeciwem potomka wielkiego Polaka.

Korzenie żydowskie Pileckiego nie były jedyną próbą przekłamania historii

O hollywoodzkim filmie dotyczącym Witolda Pileckiego opowiadał również dr Andrzej Cyra, który w rozmowie z portalem tvp.info powiedział, że Amerykanie mieli już gotowy scenariusz. Cyra nie wydał jednak pozytywnej opinii ze względu na fakty, które w rzeczywistości nie miały miejsca w życiu rotmistrza. Jak zaznaczał, w scenariuszu znalazły się wątki sensacyjne i fikcyjne, takie jak współpraca Pileckiego z Gestapo czy ich wspólne rozmowy w niemieckiej willi.

Jak podkreślił wówczas dr Andrzej Cyra, jeżeli taki film miałby powstać, to lepiej żeby nie powstawał w ogóle. W rozmowie z portalem tvp.info historyk zaznaczył również, że Amerykanom biografia Witolda Pileckiego najwidoczniej wydawała się za mało atrakcyjna, przez co dodali elementy sensacyjne.

Gdyby Witold Pilecki rzeczywiście miał korzenie żydowskie, być może powstała by o nim już niejedna wielka hollywoodzka produkcja. Prawda historyczna, o którą zawalczył zarówno syn rotmistrza, jak i dr Andrzej Cyra, okazała się jednak dla Amerykanów przeszkodą, aby taka produkcja powstała.

Polecjaka Google News - Portal i.pl
od 16 lat

Źródła: Rozmowa Wojciecha Sumlińskiego z Andrzejem Pileckim/tvp.info/i.pl

lena

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na naszahistoria.pl Nasza Historia