Spis treści
Święta Bożego Narodzenia to nie tylko prezenty. To także przygotowania, a ubieranie choinki należało i należy do najmilszych obowiązków.
Wyciąganie kolorowych bombek, sprawdzanie choinkowych lampek, zakup nowych ozdób świątecznych, wreszcie moment, na który wszyscy, a zwłaszcza dzieci, czekają: ustawienie choinki!
Ozdoby Hand made
Kiedyś ozdoby choinkowe były robione własnoręcznie, zarówno przez dzieci, jak i przez babcie. Zapracowani rodzice byli zajęci bieganiem po sklepach i staniem w kolejkach - niełatwo było skompletować świąteczne menu, ale to temat na inną opowieść...
Długie, kolorowe łańcuchy, pracowicie lepione z kolorowego papieru, słomkowe dzieła sztuki, precyzyjnie tworzone przez tych obdarzonych większym talentem plastycznym, zabawki i ozdoby z bibuły, bielutkie aniołki i gwiazdki robione na szydełku, pieczone w domu pierniki, cukierki ze sklepu, a także najzwyklejsze jabłka - to musiało się znaleźć na choince.
Dzisiejsze dzieci takich świątecznych ozdób nie znają, bo i skąd. Zanim pojawiła się moda na bożonarodzeniowe choinki z dokładnie przemyślaną kolorystyką, można rzec: tematyczne albo w wybranym kolorze, ubieranie choinki 30-40 lat temu wyglądało nieco inaczej.
Niezapomniane choinkowe bombki
W tamtych czasach królowały ozdoby ze szkła. Ręcznie zdobione bombki, czy jak mówimy w Krakowie i w Małopolsce: BAŃKI, były pieczołowicie rozpakowywane z pudeł i papieru, wycierane z kurzu i dopiero wtedy umieszczane na choince. W wielu domach określone bańki miały swoje stałe, określone tradycją miejsca na drzewku.
Bombki miały najróżniejsze kształty. Poza najpopularniejszym - fantazyjnie ozdobionej kuli - oko cieszyły niezapomniane:
- sople,
- szyszki,
- aniołki,
- muchomorki,
- mikołajki,
- reflektorki,
- łabędzie,
- pajacyki,
- bałwanki.
Charakterystyczne były wąskie i długie, kolorowe cukierki - zupełnie niejadalne, no chyba że ktoś był zdesperowany. Bardzo twarda masa była zapakowana w kolorowy, lśniący papier.
Co się świeciło na choince
A światełka? Jeszcze w latach 70. częstym widokiem były świeczki, mocowane na klipsy. Wosk kapał na specjalnie wyprofilowaną podstawkę klipsa, ale trzeba było uważać na przeciągi - żeby nie zajęły się ogniem włosy anielskie i cała choinka...
Nieco później świeczki zostały zastąpione przez instalację elektryczną. Łapka w górę, kto pamięta, jak trudno to się rozplątywało! A jeśli któraś żaróweczka w lampce się przepaliła, nie świeciła cała iluminacja.
Szpic na choinkę
Szczyt choinki obowiązkowo ozdabiał bardziej lub mniej wymyślny szklany wydłużony szpic. Szklane szpice, zakładane na samą górę choinki, często zastępowały srebrne gwiazdy z folii i papieru.
Na koniec choinkę ubierano włosami anielskimi.
Stare bombki - w cenie!
Dziś z sentymentem spoglądamy na stare fotografie i szukamy na strychach oraz w piwnicach ozdób świątecznych, które przywołują wspomnienia minionych świąt. Radość z ubierania choinki to kwintesencja szczęśliwego dzieciństwa.
Jeśli trzymasz w kartonach, na strychu lub w piwnicy stare bombki i ozdoby choinkowe? Przypadkiem ich nie wyrzucaj! Moda na nie wraca. Bombki z PRL przeżywają prawdziwy renesans. Bombki z PRL-u są poszukiwane przez amatorów i kolekcjonerów. Drogo sobie kosztują, a niektóre są warte fortunę.
- Wędkarstwo to nie hobby, to styl życia! Najlepsze memy o wędkarzach
- Tak wyglądają wnętrza legendarnego hotelu Cracovia. Niebawem powstanie tu nowe muzeum
- Gdzie na sanki w Krakowie? Lista najlepszych górek do zjeżdżania na sankach MAPA
- Horoskop miłosny na grudzień 2023. Zobacz, co cię czeka w nadchodzących tygodniach!
Za co można dostać mandat w zimie?