PEWEX, czyli luksus w czasach PRL. Takie rzeczy można było kupić tylko w specjalnych sklepach PEWEX. Zobacz!

Agnieszka Aulich
Tu, przy ul. 18 Stycznia 55 (obecnie ul. Królewska) w Krakowie, na parterze mieścił się sklep Pewex. Obok była restauracja i kawiarnia "Dniepr" (1974 rok).
Tu, przy ul. 18 Stycznia 55 (obecnie ul. Królewska) w Krakowie, na parterze mieścił się sklep Pewex. Obok była restauracja i kawiarnia "Dniepr" (1974 rok). archiwum MHK
W sklepach Pewex pachniało luksusem. Można tam było kupić rzeczy, których nie dostało się w żadnym innym sklepie. Był tylko jeden szkopuł: pięknych rzeczy było w bród, ale, żeby je kupić, trzeba było zapłacić dolarami (ewentualnie tzw. bonami towarowymi), a nie złotówkami. Sklepy Pewex przeszły do legendy. Każda wizyta w Peweksie dostarczała dreszczyku emocji, a kupiony tam dezodorant czy alkohol przeznaczało się na specjalne okazje.

Spis treści

Kto pamięta dreszcz emocji związany z przekraczaniem progu sklepu Pewex? To nie był zwyczajny sklep, ale - w rzeczywistości PRL - zakupowy raj, pełen kolorowych zachodnich produktów.

Co to był Pewex?

Pewex był przedsiębiorstwem państwowym, prowadzącym sieć sklepów i kiosków walutowych. Począwszy od 1972 roku, kiedy powstał, był jednym z nielicznych dostawców rzeczy z Zachodu. Sprzedawał nie tylko towary luksusowe, ale w gospodarce PRL-owskiego niedoboru za luksus mógł uchodzić błyszczyk do ust czy jeansy Lewisa. W sklepach Pewex były nie tylko kosmetyki, alkohole, sprzęt elektroniczny, ale można było tam kupić nawet samochód.

Lalki Barbie stanowiły dziewczęcy obiekt marzeń
Lalki Barbie stanowiły dziewczęcy obiekt marzeń Unsplash

Pewex w całej Polsce liczył sobie trochę ponad 800 sklepów. Pewex sprzedawał swoje dobra w systemie "duty free", co oznaczało, że na towary nie było nałożone cło - dzięki temu były tańsze niż towary za granicą. Jednak, by cokolwiek kupić w Pewexie, trzeba było mieć dolary. Jeżeli ktoś nie miał amerykańskiej waluty, mógł ja nabyć w przysklepowym kiosku walutowym.

Drugą siecią sklepów dla posiadaczy twardej waluty była Baltona, przeznaczona dla marynarzy i rybaków. W obu tych sieciach można było za walutę bądź za bony kupić najbardziej poszukiwane, zarówno importowane, jak i krajowe towary. W sieci PEWEX sprzedawane były np. samochody.

Po co istniały Pewexy?

Podstawowym celem istnienia Pewexu było dążenie władzy do wydostania dolarów od obywateli. Skupowano je w ten sposób z tzw. drugiego obiegu. Pewex służył przede wszystkim jako narzędzie, ułatwiające przejmowanie przez państwo deficytowych w okresie PRL walut wymienialnych, przywożonych przez obywateli pracujących za granicą, albo przysyłanych w darach przez krewnych.

Polacy, którzy mieli dewizy, jeśli nie chcieli ich trzymać w domu, składali je w banku PKO na kontach walutowych. Jeśli chcieli wypłacić swoje środki, zamiast dolarów dostawali ekwiwalent w bonach. I nimi mogli płacić za zakupy w „Peweksie”.

Kto nie miał takich źródeł, mógł się zaopatrzyć w dolary u koników, czyli tzw. cinkciarzy, których pełno było pod każdym Pewexem. Nie było to legalne, ale powszechne.

Pewex zajmował się także eksportem wewnętrznym - zamiast eksportować towary za "żelazną kurtynę", sprzedawano je w kraju, ale za... dewizy. Dotyczyło to produktów powszechnie poszukiwanych, trudno dostępnych lub wręcz niemożliwych do zdobycia na krajowym rynku. Przykładowo, duże AGD, takie jak pralki czy lodówki były trudno dostępne, albo auta: osiągalne były jedynie na przydział, po długim okresie oczekiwania.

Co można było kupić w Pewexie?

W sklepach Pewex do kupienia były produkty i dobra, których nigdzie indziej w kraju nie można było dostać. To powodowało, że zakupy w Peweksie stawały się luksusowe. I wtedy chciano podążać za modą. Jeansy Levi's czy sztruksy Wrangler były obiektem pożądania. Kto nie pamięta szynki konserwowej w słynnych czerwonych puszkach z Krakusa albo pachnących gum Donald z historyjkami w środku?

Pachnąca guma balonowa Donald, a bonusie historyjki - papierowe minikomiksy
Pachnąca guma balonowa Donald, a bonusie historyjki - papierowe minikomiksy archiwum

Pewex oferował spragnionym konsumentom coca-colę, piwo w puszkach, kawę, zagraniczne alkohole (koniaki i whisky), ale i polską wódkę, papierosy, salami, sardynki i ślimaki w puszkach, owoce egzotyczne, oryginalne jeansy i inne ubrania, kosmetyki, zabawki: klocki Lego, resoraki firmy Matchbox, lalki Barbie, gumy do żucia z Kaczorem Donaldem, elektronikę, w tym odtwarzacze wideo oraz konsole i komputery Atari, sprzęt RTV.

Oto ówczesne obiekty pożądania, dostępne od ręki w Pewexie:

  • odzież (m.in. oryginalne dżinsy)
  • markowy alkohol i papierosy
  • urządzenia AGD i RTV (m.in. walkmany, wieże stereo)
  • zabawki (klocki LEGO, samochodziki Matchbox)
  • kosmetyki znanych firm
  • perfumy
  • zegarki
  • materiały budowlane
  • gumę do żucia Donald
  • owoce egzotyczne
  • Coca-Colę
  • środki antykoncepcyjne
  • samochody bez przydziału

Sklepy Pewex nie wytrzymały rynkowej konkurencji z początku lat 90. XX w. i zniknęły z polskich miast. Co i tak nie zmienia faktu, że Pewex to chyba najbardziej rozpoznawalna marka z czasów PRL. Wywołuje nostalgię i kojarzy się z luksusem, bo w czasach PRL uchodził za ekskluzywny sklep dla wybranych.

Kiedyś Pewex, teraz do wynajęcia
Kiedyś Pewex, teraz do wynajęcia archiwum Polskapress
Koniec roku szkolnego! Tak w czasach PRL wyglądało zakończenie szkoły

Koniec roku szkolnego! Tak w czasach PRL wyglądało zakończenie szkoły

Koniec roku szkolnego to początek wakacji. I teraz, i kiedyś uczniowie czekają z utęsknieniem na ostatni dzwonek i rozdanie świadectw. Za czasów PRL w każdej szkole było to wielkie wydarzenie. Zobacz,...

Agnieszka Aulich
Agnieszka Aulich

W tych branżach szukają pracowników. Coraz częściej poszukujemy pracy dodatkowej

od 16 lat

Polecane oferty

* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na naszahistoria.pl Nasza Historia