Pokój wrocławski, czyli jak Hohenzollernowie i Habsburgowie Śląsk podzielili

Damian Fierla
Dokładnie 281 lat temu, 11 czerwca 1742 roku, na mocy pokojowych układów pomiędzy Prusami a Austrią, większość Śląska znalazła się pod panowaniem Fryderyka II Wielkiego.

Gdy w roku 1740 cesarz Karol VI Habsburg, król Węgier, Czech i arcyksiążę Austrii zasłabł na polowaniu i wkrótce później umarł, nikt nie spodziewał się, iż cesarstwo stanie w obliczu upadku, a jego ziemie będą mogły paść ofiarą zachłannych sąsiadów. Wiele koronowanych głów ówczesnej Europy nie uznawało dekretu zmarłego cesarza, w którym wyznaczał na swego następcę swoją córkę Marię Teresę. Pogląd ten podzielał również król Prus – Fryderyk. W konflikcie o tron wiedeński widział sposobność oderwania od Austrii jej najcenniejszych ziem, tj. Śląska.

Spór o koronę

Prawo do korony austriackiej, poza Marią Teresą, przysługiwało również dwóm innym europejskim monarchom – elektorowi Bawarii Karolowi Albrechtowi oraz elektorowi saskiemu i królowi Polski zarazem – Augustowi III. Hiszpania i Królestwo Sardynii były wówczas żywotnie zainteresowane przejęciem austriackich posiadłości we Włoszech. Zawarto więc antyhabsburski pakt, na mocy którego Karol Bawarski zajmował Górną Austrię, Czechy i Tyrol, koronując się jednocześnie na cesarza, Fryderyk II zajmował Dolny Śląsk, a August III stawał się dziedzicem Górnego Śląska i Moraw. Ojcem chrzestnym traktatu rozbiorowego była Francja, która łakomym okiem spoglądała na austriackie Niderlandy.

Król pruski Fryderyk natychmiast ruszył na Śląsk. Zajął go w ciągu dwóch miesięcy i triumfalnie wjechał do Wrocławia, ogarniętego od miesięcy antyaustriackim powstaniem. Karol Bawarski natomiast zajął Czechy i wkrótce koronował się na cesarza. Sytuacja domu Habsburgów stała się krytyczna. Mimo taktycznego zwycięstwa w kwietniu 1741 roku pod Małujowicami, Prusacy stracili w tym starciu blisko 5 tysięcy żołnierzy, o kilkaset więcej od Austriaków i nie zniszczyli śląskich armii Marii Teresy. Na szczęście dla dworu wiedeńskiego osiągnęli już swe cele i starali się bardzo szybko uwolnić od antyaustriackiej koalicji, odczuwając niepokój przed wzrostem potęgi Bawarii. Królestwo Sardynii zrobiło to samo, obawiając się obecności hiszpańskiej we Włoszech. Sardynia zadowoliła się niewielkimi nabytkami terytorialnymi w habsburskiej Lombardii i natychmiast zmieniła front, stając się stronnikiem Wiednia. Stanowisko Berlina zmieniło się jednak po kilku miesiącach. Prusy widząc słabość południowego sąsiada zaczęły żądać więcej. Fryderyk Wielki zaproponował Marii Teresie militarną pomoc w walce z Bawarczykami, lecz chciał uznania swych praw do Dolnego Śląska, Ziemi Kłodzkiej, zwanej z racji swego strategicznego położenia Bramą do Śląska, a także większej części biskupiego Księstwa Nyskiego.

Aby nie zdradzać swych planów dotychczasowym sojusznikom, Prusy rozpoczęły z Austrią tajne rokowania. Ustalono, iż dwór wiedeński odstąpi Prusom Dolny Śląsk, Ziemię Kłodzką oraz Księstwo Nyskie bez jego południowej części z siedzibą biskupią w Johannesbergu. W zamian Prusy zaniechają działań wojennych, ograniczając się jedynie do pozorowanych ruchów, mających na celu utrzymanie w tajemnicy prusko-austriackiego sojuszu. Tak też się stało.

Mimo wycofania się armii pruskiej z działań wojennych, Austriacy wciąż ponosili klęski. Wojska bawarskie trzymały zajmowane pozycje w Czechach przy zupełnej bezradności Marii Teresy. Prusy łamią więc tajne porozumienie, a ich armia wkracza do Czech. W bitwie pod Chotusicami austriacki marszałek Karol Lotaryński traci ponad 6 tysięcy żołnierzy a jego armia idzie w rozsypkę, uciekając w panice z pola bitwy. Aby utrzymać się przy władzy Maria Teresa musi teraz zaakceptować wszystkie nowe warunki pokoju, jakie przedstawił jej Fryderyk Wielki.

Podział Śląska

11 czerwca 1742 roku wynegocjowano warunki pokoju. Stronę pruską reprezentował znany ze swej ostrożności i powszechnie nazywany „strachliwym kurczakiem”, jednakże wysoko ceniony za swą roztropność przez króla Prus – książę Heinrich von Podewils. Stronę austriacką – szkocki arystokrata, ambasador Anglii w Prusach, hrabia John Carmichael – wówczas jedyny Szkot w brytyjskiej Izbie Lordów. Warunki pokoju były dla strony austriackiej druzgocące. Książę Podewils, tak jak spodziewał się tego Fryderyk Wielki, był doskonałym negocjatorem. Nie dość, że Prusy uzyskiwały wszystko czego żądały, to jednocześnie eliminowały możliwość przejęcia części Śląska i Moraw przez króla Polski, elektora saskiego Augusta III.

Cały Dolny Śląsk i Ziemia Kłodzka przeszły w ręce pruskich Hohenzollernów. Natomiast Górny Śląsk został podzielony na część pruską z Opolem, Raciborzem, Bytomiem i Pszczyną oraz na część austriacką z Karniowem, Opawą, Bielskiem i Cieszynem. Tak zwana Korona Czeska, utworzona w połowie XIV wieku przez Karola Luksemburskiego, a należąca teraz do Habsburgów, utraciła połowę swych ziem. Składała się teraz z Czech, Moraw oraz części Księstwa Nyskiego, części Karniowsko-Opawskiego i Księstwa Cieszyńskiego, które otrzymały nowe nazwy – Śląsk Zachodni i Śląsk Wschodni, a razem tworzyły Księstwo Dolnego i Górnego Śląska ze stolicą w Opawie.

W traktacie zadbano o prawa śląskiej szlachty. Na Dolnym Śląsku była ona w większości protestancka, jednakże na Wschodzie, na Górnym Śląsku, dominowali katolicy, silnie związani z dworem Habsburgów i niechętni wobec luterańskich Prus. Pokój wrocławski gwarantował im wolności wyznaniowe, a także zabezpieczał majątki kościoła katolickiego. Szlachta, która nie chciała zaakceptować protestanckiego władcy mogła w przeciągu pięciu lat sprzedać swe majątki i przenieść się do ziem Habsburgów bez żadnych konsekwencji. Mogła też na stałe rezydować poza granicami państwa pruskiego, pozostając nadal właścicielką ziem na Śląsku z zachowaniem prawa do dziedziczności.

Pokój ratyfikowano sześć tygodni później w Berlinie i mimo że wojny o Śląsk pomiędzy Austrią i Prusami wybuchały jeszcze dwukrotnie – w 1744 i w 1756 roku – nie wpłynęły one na kształt granicy ustalonej we Wrocławiu. Warunki pokoju zostały potwierdzone raz jeszcze podczas rokowań w Dreźnie w roku 1745, gdzie po raz kolejny dyplomatycznym kunsztem wykazał się, wyśmiewany w swej ojczyźnie za rzekomy brak charakteru, książę Podewils.

Ostatecznym przypieczętowaniem podziału Śląska na pruski i austriacki był traktat pokojowy podpisany w Hubertusburgu – pałacu myśliwskim w Wermsdorfie niedaleko Lipska 15 lutego 1763 roku. Traktat kończył wojnę siedmioletnią pomiędzy dwiema koalicjami państw. Prusami, Wielką Brytanią i Hanowerem z jednej strony, a Austrią, Francją, Rosją, Szwecją i Saksonią z drugiej. Częścią tej wojny były zmagania o Śląsk pomiędzy Berlinem a niemogącym pogodzić się ze stratą tak bogatej prowincji Wiedniem. Tak zwana III wojna śląska, zakończyła się, jak cała wojna siedmioletnia, zwycięstwem koalicji prusko-angielskiej. W zamian za poparcie Królestwa Prus dla syna cesarzowej w staraniach o sukcesję w Austrii granice ustalone we Wrocławiu pozostały bez zmian. Wszystko miało ulec zmianie dopiero prawie dwa wieki później, w latach 1918 – 1922, kiedy to, po upadku Hohenzollernów i Habsburgów, ponownie rozgorzała walka o Górny Śląsk. Ale to już zupełnie inna historia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pozostałe

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszahistoria.pl Nasza Historia