Złapanych sprzedawano głównie do muzułmańskich kalifatów. Skąd takie przypuszczenia? Do teraz w wielu językach słowo Słowianin jest bardzo podobne do słowa niewolnik (angielski, niemiecki). Tak samo jest nawet w języku arabskim. Tam to Saqaliba.
Różnymi szlakami
O niewolnikach pochodzących z terenów słowiańszczyzny pisze wielu kronikarzy, którzy przedstawiali życie codzienne państw islamskich w X czy XI wieku. Początkowo niewolnicy, później zaczęli odrywać coraz ważniejszą rolę polityczną. Zakładali własne wioski. Z osób z terenów obecnej Polski, Czech czy Ukrainy tworzono najbardziej znane jednostki wojskowe. Jednym z władców Kalifatu Ibizy był człowiek, który pochodził z naszego regionu. Toczył zacięte boje z papiestwem. Zdobył (a później stracił) Sardynię. W obecnie hiszpańskiej Kordobie (wówczas jednym z najbardziej znanych miast islamu) kilkanaście tysięcy mieszkańców pochodziło z krajów słowiańskich. Według średniowiecznych przekazów al-Bakriego (arabski pisarz i kronikarz) stanowili oni jedną z głównych nacji żyjących na terenach Hiszpanii i Portugalii.