3 z 4
Poprzednie
Następne
Słubice. Granat był prawdziwy. "Rozległ się krzyk, on przytulił granat, nastąpił wybuch". Wszędzie były dzieci - kulisy tragedii sprzed lat
Chorąży oprowadzający wycieczkę, wyrwał granat z ręki chłopaka i odbiegł od grupy, na ile mógł przykrywając granat własnym ciałem.