Dzisiaj trudno iść śladem przeszłości, ale warto choć na chwilę zatrzymać się na Starym Rynku i popatrzeć ponad parasole ogródków restauracji i pubów. Spojrzeć na kolorowe fasady kamienic i domków budniczych.
Średniowieczne zapisy - te, które się ostały - i felietonowe zapiski Marii ze Sławskich Wicherkiewiczowej pomogą nam przenieść się w czasie tam, gdzie stały kiedyś domy pod matką Boską, pod murzynami, gdzie były domy „złociste” wojewodów i kasztelanów. Na Stary Rynek, który tak opisał poeta wielkopolski Samuel ze Skrzypny Twardowski:
A cóż, gdy się przypatrzy okręgowi w murze,
I jego dymensji puszczonej po sznurze,
Ma się czego ukochać, tak i mury kołem
I rynek swym kwadratem toczy się wesołem,
Tak bramy patrzą na się, tak równe ulice:
Aż i złote na uchwał widać kamienice.
Spacer zaczniemy nietypowo - od środka Starego Rynku. Dzielnicy patrycjuszów, która była swego czasu najbogatszą częścią miasta.
Zabudowa śródrynkowa
W połowie XIII wieku wytyczono na rynku blok urządzeń targowych: wagę, sukiennice, kramy, ławy chlebowe, jatki, później także arsenał i odwach. Zwarta grupa budynków obok ratusza stanowi jego ślad.
Chociaż najbardziej niekorzystne zmiany wprowadzono w XIX wieku, to do 1939 roku jeszcze czynne były tu jatki rzeźnicze. Średniowieczne rozplanowanie centralnej części rynku nie zostało wiernie odtworzone przy powojennej odbudowie. Nawiązuje ona jedynie do dawnego układu komunikacyjnego. Dwa nowe pawilony nie pokrywają się z dawnymi parcelami, a z pięciu uliczek pozostały tylko trzy.
Domki budnicze
Kamieniczki budników z wczesnorenesansowym podcieniem zajmują wschodnie obrzeże centralnego bloku.
Są jedynym w swoim rodzaju zabytkiem szeregowej zabudowy targowej. Jest to najlepiej zachowany i najwierniej odwzorowany zespół kramów dawnego bazaru. Budy śledziowe istniały tutaj już w XIII wieku.
W XV wieku ich właściciele, zrzeszeni w cechach budników, zaczęli wznosić murowane domy na wąskich parcelach z kramem w przyziemiu i izbami mieszkalnymi na wyższych piętrach. Wejścia do kramów ukryte były w podcieniach, które w pierwszej połowie XVI wieku otrzymały obecny wygląd. Nazwa bierze się stąd, że w kamienicy nr 17 znajdowała się siedziba Bractwa Budników, o czym świadczy herb z trzema palmami i śledziem.
Kamieniczka nr 10
Zwana jest Kancelarią Miejską lub Domem Pisarzy. Wzniósł ją w 1538 roku magistrat na gruncie dawnych kramów szewskich. Mieszkał tam pisarz miejski. Dopiero w wieku XVIII dom przeszedł w ręce prywatne. Kamienica ta znajduje się obok Muzeum Wojskowego.
Odwach
Najstarsza wzmianka o nim pochodzi z XVIII wieku. Pierwotnie był to prawdopodobnie budynek drewniany. Wzniesiono go w czasie wojen i najazdów, w tym samym okresie, kiedy jatki chlebowe zostały zajęte na arsenał. Obecny klasycystyczny budynek wzniósł - w latach 1783-1787 - Kazimierz Raczyński, starosta generalny Wielkopolski. Czterokolumnowa wnęka portykowa ożywia frontową elewację, a niską attykę zdobią kamienne rzeźby - po lewej znajduje się kartusz z herbem Nałęcz Raczyńskich, pośrodku kartusz z herbem Rzeczypospolitej podtrzymywany przez dwie kobiece postaci z fanfarami, a po prawej herb Poznania.
Waga miejska
Jest to najważniejszy obok Ratusza budynek komunalny starego Poznania.
Znajdowała się tutaj waga, która służyła do ważenia towarów kupowanych i sprzedawanych. Urzędnik, który zarządzał budynkiem i pobierał opłaty za ważenie, sprawował też nadzór nad potażnikami, czyli pracownikami fizycznymi obsługującymi wagę, którzy zorganizowani byli w osobnym cechu.
Budynek Wagi wzniesiono po lokacji miasta. Nowy wybudowano w latach 1532-1534. 30 lat później Jan Baptista Quadro nadał mu formy renesansowe. Budynek rozebrano w 1890 roku, a w jego miejscu władze pruskie wybudowały neorenesansowy nowy Ratusz. Ten zniszczono podczas wojny. Obecna Waga stanowi rekonstrukcję starej wagi. Przeprowadzono ją w czasie powojennej odbudowy na podstawie starych rycin i fotografii.
PIERZEJA WSCHODNIA
Ściana kamienic od ulicy Wielkiej do ulicy Woźnej
Kamienica nr 37
Dom wybudowano około 1430 roku. Na początku jego tyły ciągnęły się aż do ulicy Klasztornej, ale w XV wieku na skutek podziału nieruchomości tył kamienicy rozdzielono na pięć osobnych domów (zwanych budami) skierowanych częścią frontową do ulicy Wiejskiej. Kamienica nr 37 jest szersza od innych, a to dlatego, że w XVI wieku „wchłonęła” jeden dom.
Najstarsze dane własnościowe kamienicy sięgają 1490 roku. Należała wówczas do kupca Jan Schmydla, a następnie do patrycjuszowskiej rodziny Storchów. Katarzyna, córka Henryka Storcha, była drugą żoną znanego poznańskiego lekarza - Józefa Strusia. Kamienica zwana była przez ludzi „Czerwoną” z racji tego, że w okresie międzywojennym znajdowała się tutaj apteka o takiej nazwie. Po wojnie przez długi czas mieściła się tutaj bursa Państwowej Szkoły Baletowej, ale na przełomie lat 80. i 90. XX wieku pojawiła się nowa właścicielka i uczniowie byli zmuszeni przenieść się - albo na stryszek szkoły, albo do bursy na ul. Solną. W kamienicy zagościł Dom Bretanii, a na parterze tej i dwóch następnych kamienic jest restauracja.
Kamienica nr 38
Na początku XVI wieku w pobliżu apteki Wincentego mieszkał aptekarz Grzegorz (choć źródła podają też, że miał na imię Jerzy). W połowie XVII wieku dom należał do Jana Dilla - słynnego złotnika, który posiadał kaplicę w kościele farnym pod wezwaniem Marii Magdaleny.
Dom przebudowano w połowie XIX wieku. Nawiązanie do dawnego właściciela stanowi płaskorzeźba przedstawiająca złotnika przy pracy autorstwa Juliana Gosławskiego.
Kamienica nr 39
W 1507 roku właścicielem domu był przedstawiciel jednej z najbogatszych wówczas poznańskich rodzin - sukiennik Albrecht Rossman. W 1561 roku kamienica została przebudowana przez Jana Baptistę Quadro, budowniczego Ratusza. Wśród właścicieli domu znaleźć można też Jana Patruusa, księgarza poznańskiego, który w XVI wieku posiadał związki handlowe w większych miastach Europy. Kamienicę przebudowano kilka razy, odnowiono po 1945 roku.
Kamienica nr 40
W XV wieku kamienica należała między innymi dorodziny Zytów. W 1714 roku mieszkał w niej prezydent miasta Marcin Rzepecki. Na początku XX wieku wybudowano w kamienicy balkon, czym popsuto fasadę domu. Po powojennej odbudowie zrezygnowano z niego. Teraz ma fronton ozdobiony czterema pilastrami i płaskorzeźbami sześciu postaci mitologicznych dłuta Bazylego Wojtowicza i Czesława Woźniaka.
Kamienica nr 41
Na początku była tu apteka, której właścicielem był Vincencius Apotecarius. W 1530 roku aptekarz sprzedał dom kanonikowi Andrzejowi Grodzickiemu, pochodzącemu ze starej poznańskiej rodziny. Kamienica była przez wiele wieków na przemian w rękach świeckich i duchownych, aż pod koniec XVIII wieku swoją aptekę otworzył tutaj Wosidło. Od 1564 roku mieściła się tu Apteka pod Białym Orłem, która w latach 90. XX wieku przeniosła się do innej kamienicy. Jest to jedna z najlepiej zachowanych kamienic przy Starym Rynku. Zachowały się w niej fragmenty wątków wendyjskich, czyli układu cegieł charakterystycznego dla średniowiecza.
Kamienica nr 42
W pierwszej połowie XV wieku właścicielem kamienicy był Jan Burchardt. W XVII wieku właścicielem był dziedzic Dobrojewa, starosta mosiński Adam z Kwilcza Kwilecki, a pod koniec XVIII wieku kamienica przeszła w ręce Karola Taroniego - bogatego Włocha rodem z Carato. Udekorowany gotyckimi murami, odkrytymi fragmentami polichromii i XVI-wiecznymi stropami, które zachowały się w 80 procentach, stanowi jeden z lepiej zachowanych domów mieszczańskich w Poznaniu.
Kamienica nr 43
Między rokiem 1534 a 1585 w kamienicy tej zamieszkiwali Reszkowie. Była to patrycjuszowska rodzina zasłużonych w dziejach miasta mężów nauki. Na początku XVII wieku właścicielami zostali Rakficowie i pozostali nimi do połowy wieku XVIII. Jest to bardzo dobrze zachowana kamienica. Na pierwszym piętrze znajduje się kryty stropem z malowanym krańcem salon, a na drugim - pseudokasetonowy strop z przedstawieniami główek.
Kamienica nr 44
Pierwszym właścicielem kamienicy był w pierwszej połowie XV wieku złotnik Rusek. Do dnia dzisiejszego zachowała się tu sąsiedzka ściana w stylu gotyckim, będąca pozostałością po pierwszym murowanym domu i wnęka ścienna izby tylnego traktu z profilowanym arkadowaniem wspartym na konsolach. Przed laty w budynku tym swoją siedzibę miał Kabaret Tey.
Ściana kamienic od ulicy Woźnej do ulicy Wodnej
Kamienica nr 45
W XV wieku kamienica należała do Grodzickich. Dom, którego początki z całą pewnością sięgają jeszcze czasów średniowiecznych, już w 1615 roku był w ruinie. Obecnie, za sprawą kilku przebudowań, prezentuje się okazale. Kamienice nr 45, 46 i 47 zajęło Muzeum Instrumentów Muzycznych - oddział Muzeum Narodowego.
Kamienica nr 46
Najpierw należała do znakomitego rodu Opalińskich, później do Czarnkowskich. Można powiedzieć, że przez cały XVI wiek była własnością rodzin zasłużonych w dziejach Polski i Poznania. W połowie XVII wieku kamienicę kupił Karol Spar. W piwnicach Ratusza eksponowany jest fragment późnogotyckiego portalu, który ocalał z tej kamienicy.
Kamienica nr 47
Na początku XVI wieku należała do pisarza miejskiego Błażeja Winklera i przez 150 lat była w posiadaniu jego rodziny. To właśnie Błażej Winkler po raz pierwszy wprowadził język polski do ksiąg miejskich. Jego syn Jan w drugiej połowie XVII wieku był prezydentem miasta.
Kamienica nr 48
Jest to jeden z najstarszych domów w Poznaniu. Najstarsze zachowane fragmenty pochodzą z XIII wieku. Właścicielem tej kamienicy był w drugiej połowie XVI wieku lekarz i astrolog Kasper Goski, który przez 20 lat pełnił funkcję burmistrza.
Kamienica nr 49
W 1514 roku właścicielem kamienicy był Jan Nestelberger. Był to jeden z piękniejszych domów w stylu renesansowym. Niestety, zburzono go w 1849 roku. Do dziś zachował się jedynie rysunek domu i zdjęcie przedstawiające monumentalną XVI-wieczną sień.
Kamienica nr 50
Właścicielem tego domu był w XVI wieku Jan Reszka, mieszkał tu także Stefan Mikan, znakomity lekarz poznański. Był nadwornym lekarzem kapituły poznańskiej i biskupów. Katarzyna Jagiellonka, królowa szwedzka, żona Jana III Wazy, chciała go zwabić na dwór, ale tego wezwania Mikan nie przyjął. Wykpił się podeszłym wiekiem, ale mówiło się, że bardziej wolał Poznań niż dworskie życie.
Z tą kamienicą wiąże się ciekawa legenda. W 1716 roku odwiedzający Poznań August II, będąc pod wpływem upojenia alkoholowego, miał wypaść z pierwszego piętra kamienicy i wylądował na daszku, który znajdował się nad drzwiami wejściowymi. Ponieważ daszek zapewnił mu miękkie lądowanie i w konsekwencji ocalił mu życie, kamienica przez lata znana była pod nazwą „Pod daszkiem”. Ile jest prawdy w tej legendzie? Tego się prawdopodobnie nie dowiemy.
Kamienica nr 51
Niewątpliwie za najsłynniejszego właściciela tego domu należy uznać Filippo Buonaccorsiego, zwanego Kallimachem. Ten wybitny włoski humanista, nauczyciel i doradca króla Jana Olbrachta otrzymał go w 1496 roku w zamian za królewskie należności.
Właścicielami kamienicy na początku XVI wieku była rodzina von Wathów. Hektor von Wath miał romans z Dorotą - żoną Szwajcara Sebastiana im Grabena. „Słodką”, bo tak nazywali najpiękniejszą z kobiet tamtego czasu, mąż zamordował. Ojciec Dorotki pozwał zięcia do sądu, ale wyniku procesu nie znamy.
Kamienica nr 52
Zwana kamienicą „Ridtowską” - od nazwiska właścicieli, którzy nabyli ją w 1566 roku od Tregerów. Legenda głosi, że luteranin Krzysztof Ridt, słysząc śpiew zakonnic dobiegający z sąsiadującego z kamienicą klasztoru, odparł:
„Wolałbym zdechnąć, niż słyszeć te wilcze głosy”.
Za te słowa skazano go na wieczne potępienie, a jego duszę uwięziono w ciele wilka.
PIERZEJA POŁUDNIOWA
Ściana kamienic od ulicy Świętosławskiej do ulicy Wrocławskiej
Kamienica nr 53
Kamienica ta również należała na początku do Ridtów, ale w połowie XVIII wieku przeszła w ręce Tepperów. Jeden z nich, Piotr, przeprowadził się do Warszawy i został tam bankierem. Niestety, wszystkie zarobione przez niego pieniądze przepuścił po jego śmierci jego siostrzeniec (również o imieniu Piotr).
Kamienica nr 54
Jej właścicielami w XV wieku był ród Wildów. Pierwszym znanym z rodu był Mikołaj, kupiec i burmistrz poznański. Jego syn, Jakub, był pierwszym dzierżawcą folwarku na południe od miasta, wokół którego z czasem powstała dzielnica nazwana od jego nazwiska Wildą.
W 1494 od Jakuba Wildy kamienicę nabył przybyły z Krakowa malarz Jan Schilling, który wżeniając się w poznański patrycjat, został kupcem. Od jego nazwiska pochodzi nazwa innej części dzisiejszego Poznania - Szeląga. W 1560 roku właścicielem posesji był złotnik Marcin Skrzetuski, daleki krewny bohatera spod Zbaraża - Mikołaja.
Kamienica nr 55
W połowie XVII wieku właścicielem tej posesji był Mikołaj Pinocci - kupiec z Krakowa, prowadzący interesy w Poznaniu. Był spokrewniony z Hieronimem Pinocci, sekretarzem Jana Kazimierza, udostępnił swój dom dla potrzeb króla, który wraz z dworem spędził w mieście zimę 1657-1658. Król, o ile nie przebywał na zamku, korzystał z izby opisanej później jako wyłożoną „garncarskiej roboty” jastrychową posadzką, z ogrzewaną „modrobiałym dzbanuszkowej formy w kwiaty” piecem kaflowym, o ścianach wyłożonych gdańskim suknem z „różnymi figurami”.
Kamienica nr 56
Sebaldus Schultz sprzedał dom Ulrykowi Heltowi, jednemu z bogatszych mieszczan poznańskich około 1480 roku. W połowie XVI wieku kamienica przeszła w ręce Górków. Po śmierci ostatniego męskiego przedstawiciela rodu - wojewody poznańskiego Stanisława Górki, kamienicę odziedziczył generał wielkopolski Adam Sędziwój Czarnkowski. W XVII wieku kamienica dorobiła się przydomku „Złocista”, ze względu na swój wspaniały wygląd. Zapadła się w 1706 roku. Na jej miejscu wybudowano nową kamienicę.
Kamienica nr 57
Na początku XVII wieku kamienica należała do Alberta Hannusika, który z zawodu był kuśnierzem. W 1626 roku jego żona Anna ustanowiła fundusz na utrzymanie siedmiu wdów ubogich. W tym celu darowała swój dom przy ulicy Wodnej.
Kamienica nr 58
W latach 1569-1580 kamienica należała do doktora medycyny i filozofii Adama Paulini, który piastował różne urzędy miejskie.
Kamienica nr 59
Wybudowana w XV wieku. W latach 1784-1872 należała do pochodzącej z Grecji rodziny Żupańskich. Mieści się tu Centrum Informacji Turystycznej.
Kamienica nr 60
Wiadomo, że dom ten istniał jeszcze przed 1468 rokiem. Skąd? Stąd, że do dzisiaj zachowały się przekazy o tym, że Jakub Crupka właśnie w tym roku sprzedał ten dom.
Ściana kamienic od ulicy Wrocławskiej do ulicy Szkolnej
Kamienica nr 61
Przez wiele lat kamienicę tą nazywano „Groffowską” - od połowy XVI wieku jej właścicielami była patrycjuszowska rodzina Groffów. W 1863 roku została przebudowana.
Kamienica nr 62
Od około 1464 roku jej właścicielem był członek jednej z najstarszych rodzin mieszczańskich w Poznaniu - Jan Naramowski. Ród ten początkowo znany był pod nazwiskiem Żytów, od łużyckiego miasta Żytawa, skąd się wywodził. Nowe nazwisko wiązało się z nobilitacją i nabyciem będących dziś częścią Poznania Naramowic. W latach 1714-1819 kamienica należała do Raczyńskich.
Kamienica nr 63
Od połowy XV wieku kamienica zmieniała właścicieli dość często. Została kompletnie przebudowana w 1868 roku.
Kamienica nr 64
W 1514 roku dom należał do Jana Brandta, a na początku XVIII wieku do proboszcza kolegiaty Marii Magdaleny.
Kamienica nr 65
Hanusz Cuncz zaoferował swój dom jako gospodę dla dworzan księcia Albrechta, gdy ten w 1556 roku bawił w pałacu Górków.
Kamienica nr 66
Jednym z pierwszych właścicieli tego domu był w 1497 roku Piotr Adam. Na początku XVIII wieku kamienica przeszła w ręce Tepperów - bogatej rodziny, która posiadała kilka kamienic na rynku.
Kamienica nr 67
Pierwszym znanym właścicielem tego domu był Jan Wath z St. Gallen z niemieckiej Szwajcarii. W roku 1794 właścicielka Jeziorkowska sprzedała dom architektowi Antoniemu Hoenowi „nie oferowawszy wbrew staremu obyczajowi znajomym sprzedaży”. Z tego powodu Katarzyna Jagielska, która również miała ochotę na kupno tego domu, skierowała skargę do sądu i w konsekwencji Hoene musiał scedować jej dom.
Kamienica nr 68
Najstarsze wzmianki podają, że w 1467 roku kupiec Marcin Czepel sprzedał dom Mikołajowi Szikucie. W XVIII wieku właścicielem kamienicy został autor „Anatomii Rzeczypospolitej” wojewoda poznański Stefan Garczyński. XVIII-wieczny pałac Garczyńskich został zburzony w XX wieku, a na jego miejsce zbudowano w okresie międzywojennym dom towarowy Ignatowicza.
Kamienica nr 69
Kamienica istniała do 1837 roku. Zburzono ją, by móc poprowadzić ul. Nową (obecnie ul. Paderewskiego). Była to jedna z najstarszych i najpiękniejszych kamienic na poznańskim rynku. W trakcie jednej z wymian wodociągów odnaleziono wiele reliktów murowanych piwnic domu. Uczytelniono je w formie narysu na bruku ulicy.
PIERZEJA ZACHODNIA
Ściana kamienic od ulicy Paderewskiego do ulicy Franciszkańskiej
Kamienica nr 70
Właścicielem tej kamienicy w XVIII wieku był Michał Czenpiński, któremu Dębiec zawdzięcza swoją nazwę. Miasto oddało mu dług wioskami, które znajdowały się za Wildą, a że „między pozostałemi dębami był jeszcze dąb spory, które to pnie pan Czenpiński staraniem i kosztem wykorzenił i w pole urodzajne obrócił, przeto nazwisko tej wioski wzięte jest od dębu (...) - zaś lud pospolity zwie Dębiec”.
Kamienia nr 71
Na początku XVI wieku właścicielem domu był Tanczross, a następnie złotnik Piotr Gelhor, którego relikwiarz dla ręki św. Wojciecha zachował się w skarbcu trzemeszeńskim.
Kamienica nr 72
Z dawnych kontraktów możemy się dowiedzieć, że dom ten w 1483 roku posiadał Serwacy Czyrwo. W rękach jego rodziny pozostał przez trzy pokolenia. W XVI wieku właścicielem kamienicy zostali Ridtowie. Byli bogaci, przez co nie brakowało im „przyjaciół”.
Stanisław Górka, który pożyczał od Ridtów mnóstwo pieniędzy, pozwalał nawet na to, aby Ridtowie chowani byli w grobach rodzinnych Górków w Kórniku.
Kamienica nr 73
Mikołaj Wilda kupił ten dom w 1462 roku od Stanisława Henramana. Podobno dzisiejsza Wilda zawdzięcza swoją nazwę rodzinie Wildów, której członkowie piastowali urzędy w radzie miejskiej.
Kamienica nr 74
W XV wieku właścicielem domu była patrycjuszowska rodzina Czeplów. Pod koniec XVIII wieku kamienica została kupiona przez Greka Mikołaja Tauszańskiego, a od niego w imieniu gminy greckiej nabył ją Teodor Żupański.
Kamienica nr 75
Antoni Hoenne, architekt odpowiedzialny za przebudowę Ratusza, kupił ten sięgający korzeniami XV wieku dom w 1793 roku. Prawdopodobnie w miejsce starego domu wybudował nowy, który stał się jedną z najładniejszych budowli na rynku. Na pierwszym piętrze tej kamienicy przez wiele lat mieszkał Karol Marcinkowski. Obecnie mieści się tu apteka Pod Złotym Lwem.
Kamienica nr 76
Znajdujący się tu od 1468 roku dom należał do Mikołaja i Katarzyny Clizów.
Kamienica nr 77
W połowie XV wieku właścicielem domu był Wawrzyniec Łysy z Pobiedzisk. W pierwszej połowie XIX wieku kamienica należała do pani Berwińskiej, żony Bonawentury i matki Ryszarda, który był poetą i powstańcem 1846 i 1848 roku.
Ściana kamienic od ulicy Franciszkańskiej do ulicy Zamkowej
Kamienica nr 78
To pałac Działyńskich. Jego historia zaczyna się w 1766 roku, kiedy to wojewodzina kaliska, Anna z Radomickich Działyńska, kupiła posesję i pusty plac.
Kiedyś stały tam dwa mieszczańskie domy wywodzące się jeszcze z czasów średniowiecznych. Od połowy XIX pałac stał się miejscem, gdzie organizuje się koncerty i wykłady.
Kamienica nr 79
Ten dom sukiennika Alberta Józefa przez przyjaźń do budowniczego ratusza Jana Baptysty Quadro był otwarty „nawet dla południowych awanturników, którzy nieraz nadużywali zaufania gościnnego gospodarza”.
Kamienica nr 80
Należąca w wiekach średnich do patrycjatu poznańskiego rodzina Gotzów była pierwszymi właścicielami tej kamienicy pod koniec XV wieku.
Kamienica nr 81
Pod koniec XV wieku jej właścicielem był Jan Bacalauros, kanonik kościoła św. Marii Magdaleny. W 1547 właścicielką została kasztelanowa Urszula z Sierpskich Lwowska. Sam Jan Baptista Quadro przebudowywał jej kamienicę.
Kamienica nr 82
W 1514 roku dom należał do Baua, a w 1534 roku do Jakuba Corba. Fasadę starego domu zdobiły cztery pilastry.
Kamienica nr 83
W 1496 roku krawiec Piotr Bedermann nabył kamienicę od kupca Jana Petheny. Dwupiętrowy dom został zburzony na początku XX wieku, gdy kamienice nr 80, 81 i 82 połączono w całość, otwierając tam dom towarowy. Po wojnie powrócono do starych podziałów.
Kamienica nr 84
Jednym z właścicieli tego domu był Jan Baptista Quadro. Z dawnych czasów zachowały się zapiski wspominające burzliwe życie mistrza. Wraz ze swoją włoską czeladzią prowokował bójki, które nierzadko kończyły się walką na sztylety. Pod koniec XVIII wieku kamienicę kupił Jan Klug, angielski kupiec i jeden z najbogatszych bankierów poznańskich. W okresie międzywojennym dom należał do prezydenta miasta Cyryla Ratajskiego. Z czasów Jana Baptisty Quadro zachowały się dwa stropy, w tym jeden pseudokasetonowy z polichromiami.
Ignacy Moś, poznański kolekcjoner, przekazał bibliotece Raczyńskich zbiory poświęcone Henrykowi Sienkiewiczowi. I powstało tu Muzeum Henryka Sienkiewicza.
PIERZEJA PÓŁNOCNA
Ściana kamienic od ulicy Rynkowej do ulicy Wronieckiej
Kamienica nr 85
Według najstarszych dostępnych źródeł dom został kupiony w 1497 roku przez Macieja Kyega. Kolejnym właścicielem był pisarz miejski Mikołaj Ruczel, a w połowie XVIII wieku kamienica należała do rodziny Mycielskich.
Kamienica nr 86
Barbara, wdowa po złotniku Mikołaju Czarniszak, około 1486 roku sprzedała kamienicę Pawłowi Walkierowi, przyszłemu burmistrzowi.
Kamienica nr 87
W 1954 roku kamienica należała do Crohmera. Od około 1560 roku jej właścicielem był Jan Piotrowski, pisarz ziemski. Przy domu znajdował się browar. Pod koniec XIX wieku mieściła się tu apteka Daehnego. Kamienicę zburzono w połowie XIX wieku, a w 1906 roku odbudowano.
Kamienica nr 88
Pod koniec XV wieku kamienica ta należała do Lindnerów. W latach 1714-1803 jej właścicielami byli kupcy Stroińscy.
Kamienica nr 89
W poznańskich księgach grodzkich w 1496 roku jako właściciel tej kamienicy zapisany jest Filip Kallimach Buonacorsi. Fakt ten był przez wieki nieznany, bo zmarł w Krakowie na morową zarazę. Przed jego śmiercią dom spieniężono, więc nie znalazł się w jego testamencie.
Kamienica nr 90
W XVIII wieku właścicielem tego domu był starosta Białocerkwi, generał ziem rawskich Stanisław Wincenty Jabłonowski. Były to czasy największej świetności tej kamienicy. W roku 1735 mieszkał tu generał saski Bosse, który wyprawiał huczne bankiety i uczty. Z ich opisów wiadomo, że na podwórzu znajdowała się fontanna.
Kamienica nr 91
Chociaż znany przede wszystkim jako pałac Mielżyńskich, to jego dzieje sięgają dużo wcześniej - aż do połowy XV wieku. Najpierw był w rękach mieszczan, potem szlachty, aż w końcu w 1772 roku został zakupiony przez hrabiego Maksymiliana Mielżyńskiego, który był jednym z najbardziej zamożnych panów wielkopolskich.
Pośród licznych wydarzeń, których ten dom był świadkiem, szczególnie wyróżnia się przyjazd generała Jana Henryka Dąbrowskiego w 1806 roku.
Ściana kamienic od ulicy Wronieckiej do ulicy Żydowskiej
Kamienica nr 92
Jednym z pierwszych właścicieli tej kamienicy był pod koniec XV wieku Kasper Gylcz. Dom ucierpiał podczas kampanii szwedzkiej w 1704 roku oraz podczas burzy 18 czerwca 1725 roku, kiedy zawaliła się wieża ratuszowa.
Kamienica nr 93
Kamienica Klingenbergowska też ucierpiała podczas tej burzy. Wieża ratuszowa zgniotła ją aż do pierwszego piętra.
Kamienica nr 94
W latach 1534-1580 dom zamieszkiwała rodzina Adów. W połowie XVII wieku należała do proboszcza farnego.
Kamienica nr 95
Piotr Świder miał tu swoją aptekę w XVI wieku. Sprzedawał nie tylko lekarstwa, ale i wino, świece woskowe i korzenie. W XVIII wieku kamienicę nazywano „Pod murzyny”, ale nie wiadomo dlaczego.
Kamienica nr 96
W 1534 roku kamienica należała do Tregera. W połowie XVII wieku jej właścicielem był Szkot Wilhelm Aberdar.
Kamienica nr 97
W XVI i XVII wieku mieszkali tu Ungrowie (zwani początkowo Węgrzynami). Znany poznański lekarz Józef Struś poślubił Apolonię wywodzącą się z tej rodziny.
Kamienica nr 98
W 1514 roku kamienica należała do Jana Wurma. Była w rękach Leszczyńskich i Kołaczkowskich przez prawie cały XVII wiek, w tym m.in. Rafała Leszczyńskiego, ojca króla Stanisława.
Kamienica nr 99
W księgach grodzkich znaleźć można kontrakt z roku 1507, mocą którego Jan Rorman kupuje kamienicę od złotnika Jakuba Bartha i krawca Hermana Wurma. W 1811 roku w mieszkaniu kupca Kalkowskiego założono lożę masońską.
Kamienica nr 100
Pod koniec XV wieku kamienica przeszła w ręce Grodzickich i pozostała w nich przez półtora wieku. Z rodu Grodzickich wyszło wielu zasłużonych w dziejach miasta ludzi.
Studzienka Bamberki Cokół studzienki zaprojektowano według pomysłu poznańskiego budowniczego Stahla, zaś posąg odlany z brązu jest dziełem rzeźbiarza Józefa Wackerle, któremu pozowała jedna z pracownic winiarni Goldenringa - Jadwiga Gadziemska z Piątkowa. Sama modelka nie miała nic wspólnego z Bambrami. Figurka przedstawia kobietę w charakterystycznym stroju bamberskim, z nosidłami i konwiami używanymi w winiarstwie. Basen studzienki, do którego woda spływała dwoma strumieniami, przeznaczony był na poidło dla koni, lecz korzystała z niego również ludność miasta. Prócz tego były tam też dwa małe poidła dla psów oraz tablica z nazwiskiem fundatora, poznańskiego kupca i winiarza Leopolda Goldenringa. Google Street View: zobacz Studzienkę Bamberki |