Najazd okrutnych Tatarów

Redakcja
Tatarzy na XVIII-wiecznym obrazie
Tatarzy na XVIII-wiecznym obrazie Wikimedia Commons
O świcie do grodu zbliża się potężna tatarska horda. Dwa tysiące wojowników na małych, zwinnych koniach chce go zdobyć. Jest 10 czerwca 1624 roku

Według legendy, śpiącą załogą rzeszowskiego zamku mieli ostrzec mieszkańcy wioski Budziwój. To oni konno zajechali pod zamkowe mury, krzycząc: "Tatary idą!" ta straszliwa wieść szybko dotarła do pana miasta - Mikołaja Spytka Ligęzy. Na jego rozkaz zamkowi zajęli pozycje obronne.

Najpierw Tatarzy próbowali wedrzeć się do Rzeszowa przez miejski most. Daremnie. Część tatarskiego wojska poszła na drugi most - zamkowy. Ale ostrzelała ich zamkowa piechota.

Tysiąc wojowników chciało się dostać do miasta od strony Boguchwały (wtedy Piotraszówki), gdzie nikt nie bronił brodu. Jadący tam Tatarzy, splądrowali pobliskie wsie. Uprowadzili kilkuset chłopów. Niebawem jednak oddziały polskie Mikołaja Spytka Ligęzy (który sam spisał później relację z najazdu) zdołały odbić wziętych w jasyr chłopów.

Tatarzy nie zdobyli miasta. Z dymem puścili wsie Kraczkowa, Strażów, Malawa. W Kosinie proboszcz Wojciech Jaklewicz zabarykadował się z parafianami w drewnianym kościółku św. Sebastiana. Tatarzy podpalili kościół. Ksiądz i parafianie zginęli w straszliwych męczarniach.

Przed najazdem Tatarów mieszkańcy Markowej ukryli dzwon, który wzywał ich na nabożeństwa w tutejszym kościele. We wsi ostały się jedynie trzy chałupy, a ludzie uciekli w las. Wzmianki księdza Franciszka Alembeka z 1638 roku, który z upoważnienia biskupa przemyskiego Piotra Gembickiego wizytował parafię podają, że Tatarzy usiłowali spalić kościół. Ale ogień jedynie osmolił ściany i sufit nawy głównej.

Dużo gorzej zakończyły się napady tatarskie w Albigowej, Gaci, Husowie, Wysokiej Łańcuckiej, Słocinie - gdzie spłonęły kościoły. W Handzlówce, Łące i Żołyni świątynie zostały obrabowane. Tatarzy zamordowali proboszcza w Husowie - Jakuba Wanatowicza. Od tatarskich strzał padł także pleban w Sieteszy, a proboszcza z Żołyni - Jana Corviniusa, uprowadzono w jasyr.

W październiku 1672 roku Tatarzy znowu podeszli pod Rzeszów. Zniszczyli zamkowy folusz (maszynę używaną przy wytwarzaniu sukna tzw. folowanie) i młyńskie koła. Znów ucierpiały okoliczne miejscowości: Pobitno, Ruska Wieś, Staromieście, Staroniwa, Wilkowyja, Malawa, Świlcza, Przybyszówka.

Arkadiusz Bednarczyk

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na naszahistoria.pl Nasza Historia