Spis treści
- Powódź na Śląsku z 2010 roku: ewakuowano 2200 mieszkańców
- Zalania, podtopienia i walka o wały. Maj 2010 roku wstrząsnął mieszkańcami
- Zalane drogi i torowiska na całym Śląsku
- Skąd wzięła się powódź na Śląsku w 2010 roku?
- Miesięczne sumy opadów w maju 2010 r. osiągnęły wysokość od 70 mm w zachodniej części dorzecza Odry do ponad 400 mm w zlewni Olzy
Powódź na Śląsku z 2010 roku: ewakuowano 2200 mieszkańców
- Z terenu województwa śląskiego ewakuowano ok. 2200 osób. Obfite opady deszczu występujące od nocy z 15 na 16 maja. Odra i jej dopływ, Olza, zasilana przez wodę z Czech, gwałtownie wezbrały w dniu 16 i 17 maja.
Śląsk pod wodą. Powódź 2010 rok. Dokładnie 13 lat temu. Zobaczcie
Alarmy przeciwpowodziowe zostały ogłoszone w sześciu powiatach: bieruńsko-lędzińskim, bielskim, cieszyńskim, pszczyńskim, raciborskim, wodzisławskim, dwóch miastach: Tychach i Bielsku-Białej oraz w gminie Zebrzydowice.
Pogotowie przeciwpowodziowe ogłoszono w sześciu powiatach: będzińskim, gliwickim, raciborskim, tarnogórskim, żywieckim oraz częstochowskim, i w dziesięciu miastach: Częstochowie, Dąbrowie Górniczej, Rybniku, Gliwicach, Piekarach Śląskich, Bytomiu, Zabrzu, Rudzie Śląskiej, Żorach i Jastrzębiu-Zdroju.
Zalania, podtopienia i walka o wały. Maj 2010 roku wstrząsnął mieszkańcami
W skutek powodzi na całym Śląsku ucierpiało 6000 budynków mieszkalnych, straty liczono w setkach milionów złotych. Tylko w samym Międzybrodziu Bialskim z powodu osunięć ziemi zagrożonych zawaleniem było 150 domków letniskowych.
Z powodu powodzi straty liczyły także zakłady pracy: na 4 dni zamknięto fabrykę Fiata w Tychach, ponieważ nie dojechały szyby z Sandomierza. A kopalnia Silesia w Czechowicach-Dziedzicach przez blisko tydzień nie wydobywała węgla, zabezpieczano kopalnie przed powodzią.
Na całym Śląsku dochodziło do dramatycznych wydarzeń. Mieszkańcy walczyli o umocnienie wałów, które w wielu miejscach były przerwane. Z powodu nadmiaru wody dochodziło do wielu osuwisk.
Osunął się teren w Parku Włókniarzy i Ratuszowym w Bielsku-Białej (doszło tam też do uszkodzenia zabytkowego, średniowiecznego muru miejskiego) , w Gliwicach zalało teren Politechniki Śląskiej, więc odwołano zajęcia, wypełnił się Polder Buków, doszło tam do dramatycznej akcji uszczelniania wałów. W Częstochowie pod wodą znalazła się dzielnica Zawodzie, ale też kilkanaście innych terenów, w tym część starego miasta.
Wały puściły także na zbiorniku goczałkowickim, zalane zostały Czechowice-Dziedzice, woda uszkodziła oczyszczalnię.
Powódź w Śląskiem. Politechnika Śląska w Gliwicach znalazła się pod wodą w 2010 roku
W związku z wylaniem rzeki Kłodnicy i podtopieniami kampusu akademickiego w Gliwicach, władze uczelni odwołały zajęcia dydaktyczne prowadzone dla studentów wszystkich kierunków studiów stacjonarnych i...
Woda wdarła się do takich miast jak: Bieruń, Mysłowice- (Makoszowy), Katowice, Zabrze, Racibórz, Rybnik, Bielska Białej, a także do kilkudziesięciu innych miejscowości.
Zalane drogi i torowiska na całym Śląsku
W wyniku zalania wodą wyłączone zostały z ruchu następujące linie kolejowe w województwie:
- nr 139 na odcinku Katowice Brynów – Katowice Ligota
- nr 140 na odcinku Rydułtowy – Sumina
- nr 148 na odcinku Pszczyna – Radostowice
- nr 151 i nr 158 na odcinku Olza – Bogumin
- nr 191 na odcinku Wisła Uzdrowisko – Wisła Głębce
Skąd wzięła się powódź na Śląsku w 2010 roku?
Powódź spowodowały intensywne opady w dorzeczu Odry. Na większości obszaru deszcz utrzymywał się przez 20 do nawet 31 dni. Najdłużej trwał w południowo-zachodniej części dorzecza górnej i środkowej Odry, w zlewniach: Małej Panwi, Stobrawy, Kłodnicy, Osobłogi, Olzy, Opawy, Ostrawicy, Nysy Kłodzkiej, Noteci, Gwdy, Widawki oraz Warty od Prosny do Wełny.
- Opady w maju i czerwcu 2010 r. charakteryzowały się zarówno dużą wysokością, długim czasem trwania, jak również znacznym zasięgiem obszarowym. Bezpośrednią przyczyną pojawienia się pierwszej kulminacji fali powodziowej na Odrze były deszcze, które wystąpiły w drugiej dekadzie maja. Drugą kulminację wywołały opady z przełomu maja i czerwca - czytamy w jednym z opracowań IMGW.
Miesięczne sumy opadów w maju 2010 r. osiągnęły wysokość od 70 mm w zachodniej części dorzecza Odry do ponad 400 mm w zlewni Olzy
Najwyższe opady zanotowano na stacjach Cieszyn (410,4 mm), Istebna Młoda Góra (407,2 mm), Istebna Stecówka (386,1 mm). W przypadku stacji Istebna Stecówka był to rekordowy opad majowy od 1951 r. (o ponad 120 mm wyższy w porównaniu do dotychczasowego maksimum opadowego dla maja z 1966 r.).
W maju i czerwcu 2010 r. w dorzeczu Odry wezbrały przede wszystkim prawostronne dopływy
Odry, a w szczególności: Olza, Ostrawica, Sumina, Ruda, Bierawka, Kłodnica, Mała
Panew, Widawa i Warta oraz lewostronna Osobłoga. Na skutek połączenia wód górnej Odry
i Ostrawicy uformowała się fala, która 17 maja w Chałupkach osiągnęła stan 650 cm, przy
przepływie 1040 m3 na sekundę.
Tak Śląsk walczył z powodzią w 2010 roku. Relacja Dziennika Zachodniego z 19 maja!
Tak wyglądała relacja dziennikarzy Dziennika Zachodniego z zalanych miejscowości, którą publikowaliśmy dokładnie 18 maja 2010 roku. Dramatyczna walka z żywiołem miała miejsce na całym Śląsku!
Nie przeocz
- Uwaga, złodzieje oznaczają mieszkania na Śląsku! Policja bada sprawę z Rybnika
- Opuszczony dom Pani Adelajdy skrywa mnóstwo skarbów. Stoi porzucony od lat. ZDJĘCIA
- Modne paznokcie na 2023 rok. Wiemy, co będzie na topie! TOP wzory na paznokcie
- Gdzie w Śląskiem kupisz najtaniej paliwo? Sprawdziliśmy ceny na stacjach