Potomkowie ocalonych z wojennej niewoli oglądali dom w Częstochowie. To właśnie w nim polska rodzina ukrywała żydowską rodzinę podczas wojny

Katarzyna Stacherczak
Potomkowie ocalonych z wojennej niewoli oglądali dom w Częstochowie
Potomkowie ocalonych z wojennej niewoli oglądali dom w Częstochowie Łukasz Kolewiński
Mosze Hoffman, syn ocalałych z zagłady Hayi i Lewiego, przyleciał do Polski, by całej swojej rodzinie pokazać dom przy ul. Komornickiej w Częstochowie. To właśnie w tym miejscu polska rodzina ukrywała jego rodziców w czasie wojny.

Dom w Częstochowie

Historia wciąż jest żywa. Doskonale obrazuje to przykład wielopokoleniowej rodziny Hoffmanów, która wraz z małymi dziećmi przyjechała specjalnie do Polski i Częstochowy, żeby zobaczyć jak dziś wygląda miejsce, w którym ukrywali się ich rodzice, dziadkowie, pradziadkowie…

- Historia domu przy ulicy Komornickiej w Częstochowie wiąże się z okupacyjnymi losami siedmiorga Żydów zbiegłych z zakładu pracy przymusowej Hassag, których uratował Edward Konarski z żoną Wandą i siostrą Władysławą Mermer - mówi Tomasz Jamroziński z biura prasowego magistratu.

Z naszych informacji wynika, że w sumie w czasie wojennej okupacji ukrywało się tam dziewięcioro Żydów. Poza to Zeav i Chaya byli to: David i Rachela Szlezinger, Meier i Chaya Sztenberg, oraz Simcha Sztenberg, a także Ari i Sara Jurysta.

Rodzina mieszkała wówczas w podczęstochowskiej wsi - obecnie jest to jedna z dzielnic miasta.

Młodych uciekinierów ukrywali przez 22 miesiące. Przez długie, okupacyjne miesiące nie opuszczali niskiego pomieszczenia pod dachem. Rodzina z Mirowa pomogła na tyle, na ile dało się w obliczu strasznego zagrożenia.

Ta pierwsza swoją relację przekazała Instytutowi Yad Vashem, który pośmiertnie przyznał rodzinie Konarskich medale "Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata".

Goście z Izraela spotkali się z przedstawicielami samorządu

Z potomkami ocalonych spotkali się przedstawiciele częstochowskiego samorządu: Jolanta Urbańska, wiceprzewodnicząca Rady Miasta i społeczna konsultantka prezydenta miasta ds. społeczności żydowskiej, która współorganizowała wizytę oraz Piotr Grzybowski, zastępca prezydenta Częstochowy.

- Mosze Hoffman, opowiadając o swoich rodzicach, pokazywał zdjęcia osób i miejsc związanych z tą historią. Część rodziny Hoffmanów poprosiła o drabinę, żeby zobaczyć strych domu przy Komornickiej - mówi Tomasz Jamroziński z biura prasowego magistratu.

Dom przy Komornickiej – po niedawnej śmierci córki Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata - nie jest obecnie zamieszkany. Wejście na posesję umożliwili dalsi krewni rodziny.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Najważniejsze wiadomości z kraju i ze świata

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszahistoria.pl Nasza Historia