4 z 5
Przeglądaj galerię za pomocą strzałek na klawiaturze
Poprzednie
Następne
Przesuń zdjęcie palcem
Grudzień 1994 roku. Przed siedzibą Sky Oruni przy ulicy...
fot. mat. prasowe/ archiwum prywatne Jarosława Dudka

Rozmowa. O fenomenie Sky Oruni i latach 90. rozmawiamy z Grzegorzem Bryszewskim, autorem książki „Wróżka, biskup i kasety wideo”

Sky Orunia

Grudzień 1994 roku. Przed siedzibą Sky Oruni przy ulicy Sandomierskiej 1 rozpoczęła się akcja przedświątecznej pomocy ofiarom tragicznego pożaru w Hali Stoczni Gdańskiej. Zebrane w ramach zbiórki pieniądze mają trafić także do rodziny Wojciecha Klawinowskiego, operatora tej stacji, który wrócił do płonącego budynku, aby uratować sprzęt i nigdy z niej nie wyszedł.

Zobacz również

Ludzie w Oświęcimiu nie czekali na niepodległość z założonymi rękami

Ludzie w Oświęcimiu nie czekali na niepodległość z założonymi rękami

207 ludzi z Westerplatte. Tylu ich było gdy wybuchła wojna

207 ludzi z Westerplatte. Tylu ich było gdy wybuchła wojna

Polecamy

„Biały orzeł na czerwonym polu i czapki rogate: to Polacy!”

„Biały orzeł na czerwonym polu i czapki rogate: to Polacy!”

Jak służby PRL wpływały na media publiczne? Najnowszy odcinek "Resortowych dzieci"

Jak służby PRL wpływały na media publiczne? Najnowszy odcinek "Resortowych dzieci"

3 listopada przypieczętowano rozpad Austro-Węgier

3 listopada przypieczętowano rozpad Austro-Węgier