Zamordowani za pomoc Żydom. Muzeum II Wojny Światowej wystawi nowe eksponaty

Zamordowani za pomoc Żydom. Muzeum II Wojny Światowej wystawi nowe eksponaty
Zamordowani za pomoc Żydom. Muzeum II Wojny Światowej wystawi nowe eksponaty Karolina Misztal/Polska Press
Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku zyskało kolejne eksponaty w ramach swojego cyklu "Wejście w historię". We wtorek, 28 marca, zaprezentowano obuwie odnalezione podczas ekshumacji rodziny Książków zamordowanej przez Niemców za pomoc ludności żydowskiej. W uroczystym przedstawieniu nowych okazów uczestniczył Wojciech Łukaszun, kierownik Działu Zbiorów Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku oraz darczyńca i wnuk zamordowanych Polaków, Piotr Książek.

Nowe eksponaty w Muzeum II Wojny Światowej

Eksponaty dotyczą tragicznej śmierci mieszkańców wsi Wierzbica i Wolica. 29 stycznia 1943 roku w ramach działań związanych z karaniem Polaków za pomoc Żydom zamordowano łącznie ponad 20 osób. Wśród ofiar była także rodzina Książków, czyli Piotr z małżonką Julią oraz synowie Jan i Zygmunt. Niemieccy okupanci wyprowadzili ich wraz z ukrywającym się żydowskim małżeństwem przed dom i tam rozstrzelali. Ciała pozostawiono w gospodarstwie, a następnie pochowano.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Wystawa plenerowa w Pruszczu - "Ewolucja miejsca. Był sobie rynek". Jak wyglądało dawne centrum miasta?

- Nawiązujemy do zeszłotygodniowego święta. Dotyczyło ono Polaków, którzy zostali zamordowani za pomoc Żydom w czasie wojny - mówił Wojciech Łukaszun, kierownik Działu Zbiorów Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku. - Dzięki ofiarności pana Piotra Książka, który jest dzisiaj z nami, do naszych zbiorów trafiły pamiątki rodzinne, która jest z tym tematem związana. Mieszkali we wsi Wierzbice w okolicy Miechowa. W czasie wojny okazali się wielkim bohaterstwem, ponieważ wbrew okupacyjnym, niemieckim przepisom, podjęli się próby ratowania ludności żydowskiej. (...) Żydów ukrywali w swoim domu i ponieśli za to największą ofiarę. W styczniu 1943 roku niemiecka ekspedycja karna urządziła w tej okolicy masakrę. Zginęli przedstawiciele trzech rodzin, a w tym cztery osoby z rodziny Książków: pan Piotr, jego żona Julia oraz dwóch synów - opowiadał.

Problem pochówku pomordowanych Polaków

Rodzina Książków została pochowana w prowizorycznym grobie do zeszłego roku. W maju 2022 roku przeprowadzono prace ekshumacyjne i zorganizowano katolicki pogrzeb. Z grobów zachowało się co prawda nie wiele przedmiotów, ale wśród nich znalazły się m.in. pozostałości obuwia członków rodziny Książków.

- Trudno mi w tym miejscu mówić o tej zbrodni, która dotknęła najbliższych. Działo się to przed ponad 80 laty. Ekshumacja odbyła się po 79 latach od ich śmierci. Przez ten cały czas panowała cicha zmowa milczenia - mówił Piotr Książek, darczyńca i wnuk tragicznie zamordowanych w 1943 roku rodziny Książków. - Jako rodzina domyślaliśmy się, dlaczego tak się dzieje i nie mówi się o tej zbrodni. Tego dnia we Wierzbicy zostały wymordowane trzy rodziny: Książków, Gądków oraz rodzinę Kucharskich - tam strzelano do wszystkich domowników, łącznie ośmiu osób - opisywał.

Dwóch członków rodziny Kucharskiej przeżyło próbę zamordowania, a jeden z nich - Bronisław - stracił wzrok na skutek postrzału w głowę. Piotr Książek odniósł się także do długiego wyczekiwania na sprawiedliwy pochówek dla członków swojej rodziny.

- Zgodnie z drakońskim, bezwzględnym prawem, nie wolno było tych zamordowanych osób pochować w chrześcijański sposób na cmentarzu. To dodatkowe upodlenie, pokazanie, że nie są warci. Tego mroźnego dnia - 29 styczeń 1943 roku - ludzie ze wsi pod kierunkiem sołtysa wykopywali doły, w których chowano pomordowanych - opowiada darczyńca. - Wydawało się, że po wojnie zbrodnia ta doczeka się przynajmniej na tyle szacunku, że będzie można pochować moich pomordowanych dziadków i stryjów - opowiadał.

Mit Polaka-antysemity

Na sam koniec spotkania Książek stwierdził jednak, że pomimo zwątpienia po zakończeniu swojej misji, jaką było zapewnienie pochówku i upamiętnienie ofiar, "życie jest inne, niż do tej pory". W swojej wypowiedzi darczyńca poruszył także temat mitu "Polaka-antysemity".

CZYTAJ TAKŻE: Koncert wielkopostny poświęcony pamięci Jana Pawła II w kościele Niepokalanego Poczęcia NMP w Gdańsk

- Społeczność Wierzbicy łączyła solidarna pomoc Żydom. A przecież w potocznie lansowanej, z żalem tu mówię, agendzie państwa powojennego był mit antysemity Polaka, mit szmalcownika. A jeżeli pomagał, (...) to wyłącznie z przyczyn materialnych. Jeżeli za podanie kromki chleba groziła kara śmierci zgodnie ze standardami obowiązującymi w Generalnej Guberni, to żaden człowiek w imię interesu nie chroniłby. To dlaczego chroniono i robiła to praktycznie cała wieś? Bo oni chronili swoich sąsiadów. (...) Nie było tam czegoś, co przypisano nam później: antysemityzmu - dodał darczyńca.

CZYTAJ TAKŻE: Targi Edukacyjne w Malborku cieszą się dużym zainteresowaniem. Ósmoklasiści tłumnie zjawili się, by w jednym miejscu porównać oferty szkół

Polecjaka Google News - Dziennik Bałtycki
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Najważniejsze wiadomości z kraju i ze świata

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszahistoria.pl Nasza Historia