Już pierwsza wzmianka w źródłach historycznych opowiadająca o obecności Izraelitów w tym mieście dotyczy historii rabunku na jednej z żydowskich kobiet. Okraść miał ją książę Konrad II z Oleśnicy. Rzecz działa się 1356 roku. Ów władca z dynastii Piastów miał ponieść karę za dokonanie rabunku, a przed sądem postawił go książę cieszyński Przemysław. Księciu Przemysławowi niekoniecznie musiało chodzić tylko o sprawiedliwość. Przed sądem udowodniono bowiem, że ukradzione pieniądze należały w rzeczywistości do pewnego Żyda z Pyskowic, który z kolei był poddanym księca z Cieszyna. Walczył więc niejako o swoje.
200 lat później kozielscy mieszczanie zwrócili się do habsburskiego cesarza Ferdynanda I, by ten wydał im odpowiedni glejt, który zezwoli na nietolerowanie Żydów w tym mieście. Cesarz się zgodził i Izraelitów przepędzono, podobnie jak z wielu innych śląskich miast. Dopiero na początku XVIII wieku zliberalizowano stosunek do Żydów. Cesarz Karol IV wydał w tej sprawie specjalny edykt. Chodziło o to, aby mogli znów handlować w miastach, ale pod warunkiem, że zapłacą tzw. podatek tolerancyjny. Koźle jednak z tych nowych zasad wyłączono, tu nadal żaden żydowski domokrążca nie mógł przemieszczać się po mieście, nawet gdyby zapłacił wspomniany podatek. Żydzi znaleźli jednak na to sposób i osiedlali się na przedmieściach. Z czasem udawało im się zasymilować z resztą mieszkańców.
Zrzutka na świątynię
Synagogę zbudowali w 1884 roku. Królewskie zezwolenie na budowę świątyni kozielska gmina żydowska dostała rok wcześniej i niemal od razu przystąpiono do pracy. Bracia Nikolaier z Nysy przekazali na budowę 1000 marek.