Centralne miejsce w wizji świata Himmlera zajmowało przywrócenie zdechrystianizowanego germańskiego środowiska, które za pomocą mitu o Atlantydzie i Tybecie miało zostać powiązane z dawno utraconymi przykładami wyrafinowanych kultur, a za pośrednictwem teorii lodu kosmicznego/astrologii/astronomii z historią Kosmosu.
Tak jak mniemał, że z pomocą swojego doradcy Weisthora mógł przeniknąć bezpośrednio do świata germańskich przodków, tak samo był przekonany, że może nastąpić jego „reinkarnacja” w jego własnej linii krwi - zatem jego wizja najpewniej rozciągała się w wieczność. Za pomocą mieszaniny historii, mitu historycznego, kultu Teutonów, astrologii i astronomii, teorii powstania Ziemi i możliwości reinkarnacji stworzono prawdziwy substytut religii, w miarę możliwości przeplatający się z wyobrażeniami pierwotnej religii germańskiej.
Należy przyznać, że słabością tej konstrukcji był fakt, że - by ująć to oględnie - nie była ona jeszcze spójna. Himmler zdawał sobie z tego sprawę i z tego powodu poświęcał znaczną ilość czasu - i to w czasie wojny! - na gromadzenie „dowodów” popierających te pomysły. Co wymowne, jego światopogląd można zrekonstruować tylko na podstawie oryginalnych źródeł, ponieważ najwyraźniej nigdy nie prezentował go jako spójnej całości.