Spis treści
Kim są homo naledi?
Homo naledi to hominin odkryty w jaskiniach Rising Star w afrykańskiej kolebce ludzkości w 2013 roku. Gatunek posiadał dłonie i stopy, ale jego mózg stanowił jedną trzecią mózgu homo sapiens, co przez kilka lat badacze uznawali za fakt, że naledi musieli być mniej inteligentni od człowieka.
Najnowsze badania zdecydowanie zdają się temu zaprzeczać. Wszystko przez fakt, że w jaskini nazywanej "Wschodzącą gwiazdą" odkryto, że gatunek żyjący około 335-236 tys. lat temu grzebał swoich zmarłych, a co więcej naznaczał groby.
Jest to jedyny gatunek inny od człowieka pochodzącego od homo sapiens, któremu - zgodnie z dzisiejszą wiedzą archeologiczną - można przypisać tego typu tradycje - przekazał paleoantropolog Lee Berger w rozmowie z ABC News.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
Niezwykłe groby sprzed setek tysięcy lat
Po odkryciu gatunku naukowcy kontynuowali swoje badania, a te pozwoliły im wysunąć teorię, która z biegiem lat i kolejnymi wykopaliskami się potwierdzała. Przełomowe były wykopaliska z 2018 i 2022 roku.
Wówczas badacze znaleźli szczątki szkieletu homo naledi, a nad nimi na ścianie narysowane symbole sugerujące na czyjś spoczynek.
Symbole podobne są do znanych nam dziś trójkąta oraz kwadratu, a także rysunku na wzór hasztagu.
Cały czas natomiast badacze próbują ustalić, co mogą znaczyć te symbole i rzeźby oraz czy istnieje "przypadkowa szansa", że gatunek używał tych samych symboli, co ludzie, a może pochodzą one od jakiegoś innego, wspólnego przodka.
Gatunek, który nie miał prawa żyć w tych czasach
Na dziś nie jest możliwe ocenić, czy homo sapiens i homo naledi nawiązali jakąkolwiek interakcję. Badacze zajmują się natomiast biologią molekularną szczątków, by ustalić, jak duże jest podobieństwo do ludzi.
Berger uważa, że odkrycie jest bardzo niezwykłe, ponieważ pokazuje, że nie tylko ludzie są różni od zwierząt i wcale nie muszą być najinteligentniejsi w historii Ziemi.
"Odkrycie było uderzające i „szokujące i wymazuje ideę ludzkiej wyjątkowości – że ludzie różnią się od zwierząt i są wyjątkowi ze względu na ich duże mózgi. Homo naledi miał mózg wielkości szympansa, a jednak praktykował rytualne pochówki, zachowanie, które wcześniej zakładano, że było wykonywane tylko przez ludzi" - powiedział dla ABC News.
Wiadomo już także, że poza pochówkami, homo naledi potrafili posługiwać się ogniem i jedli określone rodzaje zwierząt, co potwierdzają kości znalezione w jaskini. Nie da się wykluczyć, że gatunek do grobów wrzucał również artefakty związane ze zmarłymi.
Jak potwierdzają badania archeologów, homo naledi charakteryzował się szpilkowatymi i wysokimi ciałami, co zupełnie nie pasuje do okresu, w którym przyszło im żyć. Taka budowa ciała wskazywałaby na życie miliony lat temu, a nie 250-350 tys. lat, gdy ewoluowali ludzie.
Na dziś nie jest też wyjaśnione, dlaczego gatunek wyginął.
"Wschodząca Gwiazda" - jaskinia nie dla wszystkich
"Wschodząca Gwiazda" to najbardziej popularna jaskinia w Kolebce Ludzkości w Republice Południowej Afryki i została wpisana na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO w 1999 roku. Mimo to cały czas pozostaje tajemnicza i w pełni nie wyeksplorowana z uwagi na jej trudną dostępność.
Pierwsza mapa jaskini została stworzona dopiero w 2008 roku i wtedy to badacz Berger odkrył wąski labirynt, który prowadził do komory, gdzie odkryto ten niezwykły gatunek. Dotarcie do niego wcale jednak nie należało do łatwych.
Naukowiec musiał zrzucić około 25 kilogramów, by zmieścić się w szczelinie, która ma około 7,5 cala szerokości, czyli około 19 centymetrów. W najszerszych miejscach jest to natomiast 11-12 cali, czyli 28-30,5 cm.
Pomimo trudności z dostępem, jaskini nie można poszerzyć, ponieważ mogłoby to naruszyć jej konstrukcję i spowodować uszkodzenie tego, co skrywa.
Poza pokonaniem szczeliny, Berger musiał jeszcze opuścić się około 40 metrów w bezkresną ciemność, a i na miejscu manewrowanie ciałem było bardzo ograniczone i doprowadziło do zwichnięcia ręki oraz zerwania mankietu rotatorów przez badacza. Zejście zajęło mu 15 minut, a powrót na górę około godziny.
źródło: ABC News
lena