Dekretem Rady Państwa "o uczczeniu pamięci Józefa Stalina, stanowi się, co następuje: Miasto Katowice przemianowuje się na miasto Stalinogród, a województwo katowickie na województwo stalinogrodzkie".
Przemianowanie pamięta Anna Rebisz. - Mój kolega wracał wtedy nocnym pociągiem z delegacji z Gdyni do Katowic. Był przerażony, gdy znalazł się na stacji Stalinogród!
Ponieważ był człowiekiem trunkowym, pierwszą jego myślą było, że w poprzednim dniu mocno przedawkował alkohol, wsiadł do niewłaściwego pociągu i jest gdzieś w Związku Radzieckim - wspomina.
Miejsce urodzenia: Stalinogród
Podobnych sytuacji było więcej: dzieci w piątek kończyły szkołę w Katowicach, zaczynały w poniedziałek w Stalinogrodzie. Wspomniany dekret nadal odnajdziemy w internetowym systemie aktów prawnych Sejmu RP. Od 8 marca w aktach urodzenia wpisywano nie Katowice, a Stalinogród. Metryk z taką adnotacją wystawiono prawie 17 tysięcy.
Natychmiast ruszyła też administracyjna machina, która miała wymazać nazwę Katowice z ulic stolicy Górnego Śląska. W poniedziałek, 9 marca, w dniu pogrzebu Stalina w Moskwie (zmarł 6 marca), w mieście pojawiły się już nowe szyldy i tablice. Wymieniano drogowskazy, pieczęcie, stemple pocztowe, rejestracje, tablice na szkołach i urzędach. Zgodnie z dekretem, do 25 marca po Katowicach miało nie być śladu, z kosztami nikt się nie liczył. Poprzedniej nazwy miasta używać zakazano.
Choć decyzja faktycznie już zapadła, inicjatywa jak chciał Bolesław Bierut, miała być oddolna. Rzecz więc odpowiednio zaaranżowano: 8 marca, podczas akademii żałobnej (ku czci Stalina) w Filharmonii Śląskiej padł wniosek społeczeństwa śląskiego, aby miastu nadać nową nazwę. Dekret musiał jeszcze zostać zaakceptowany przez Sejm.
Do złożenia odpowiedniego wniosku został zmuszony znany śląski pisarz Gustaw Morcinek. - Po latach spotkałem Morcinka w Wiedniu. Był człowiekiem złamanym - pisał potem o Morcinku Gustaw Herling-Grudziński. Katowice Stalinogrodem były przez trzy lata. 21 października 1956 r. Miejska Rada Narodowa podjęła uchwałę o wystąpieniu z wnioskiem "o przywrócenie miastu Stalinogród nazwy Katowice oraz województwu stalinogrodzkiemu nazwy województwo katowickie". Sejm zatwierdził dekret dopiero 22 marca 1957.
Od dziś, w związku z 60-leciem przemianowania Katowic, na łamach "Dziennika Zachodniego" będziemy wspominać, jak żyło się w Stalinogrodzie. Pokażemy pamiątki po tym okresie, opiszemy też czarne karty tej historii. Przypomnimy również, jakim jeszcze miastom miał przypaść lub przypadł wątpliwy zaszczyt noszenia imienia Stalina.
Justyna Przybytek
DZIENNIK ZACHODNI