Kibicowaliśmy Wiśle z Chelsea, skoczkom na Krokwi, czy piłkarzom z dachu stodoły...
MM
Kibic jeszcze bez szalików w klubowych barwach i rac ukrytych w nogawce tłumnie wypełniał przedwojenne stadiony i areny sportowe. Na trybunie, czy w jej okolicy trzeba było pojawić się obowiązkowo w płaszczu i z nakryciem głowy, ale do wyboru było nie mniej imprez na wysokim poziomie, niż obecnie.