1 z 3
Następne
Oskarżeni mieli zostać surowo i przykładnie ukarani za zdradę
Po ogłoszeniu wyroku, Stanisław Jaworski przez kilka miesięcy przebywał w Więzieniu Karno-Śledczym w Zielonej Górze, przy ulicy Łużyckiej.
To właśnie z tego miejsca, na początku lutego 1954 r. napisał do Przewodniczącego Rady Państwa, Aleksandra Zawadzkiego prośbę o ułaskawienie.