Wystawa "Gospodarka III Rzeszy" już w Gdańsku!
Wystawa Biura Edukacji Narodowej IPN „Gospodarka III Rzeszy” powstała z inicjatywy prezesa IPN dr Karola Nawrockiego. Ekspozycja została przygotowana w dwóch wersjach językowych: polskiej i angielskiej. Wystawa prezentuje źródła dzisiejszej niemieckiej potęgi gospodarczej: infrastrukturę i technologie z czasów Wehrwirtschaft, czyli gospodarki wojennej, opartej na grabieży mienia i wyzysku ludności z państw pobitych przez Niemcy w czasie II wojny światowej.
- Wystawa przygotowana przez Instytut Pamięci Narodowej pokazuje, że nie istnieje tylko w przestrzeni publicznej i historycznej moralne prawo konieczności wypłacenia [red. Polsce] reparacji, tylko prawne możliwości wypłacenia tych pieniędzy - zaznaczał dr Karol Nawrocki, prezes IPN. - W Niemczech jest ogromny potencjał finansowy, budowany na cierpieniu, okrucieństwie i na barbarzyństwie. Ta wystawa wypełnia tę lukę w dyskusji o reparacjach - dodał Nawrocki.
Jak informuje IPN, z niewolniczej i przymusowej pracy więźniów obozów koncentracyjnych i zagłady, z jeńców wojennych korzystało w okresie istnienia III Rzeszy 90 proc. ówczesnych niemieckich firm.
Oto niektóre z tych największych:
- firma Continental,
- BMW,
- Mercedes-Benz,
- Volkswagen,
- Siemens,
- Bayer,
- Agfa,
- Dr. Oetker,
- Hugo Boss,
- Allianz,
- Deutsche Reichsbahn (który przejął całą polską infrastrukturę kolejową),
- Lufthansa,
- Deutsche Bank,
- koncern IG Farben.
Niemiecki historyk Götz Aly obliczył, że zagrabione przez Niemców dobra miałyby dzisiaj wartość co najmniej 2 bln euro. Wiele ukradzionych w całej Europie dóbr kultury do dziś znajduje się w rękach niemieckich.
- Jest to wystawa, która ma wielkie znaczenie edukacyjne we współczesnej dyskusji dotyczącej naszej wspólnej przyszłości - mówił dr Marek Szymaniak, wicedyrektor Muzeum II Wojny Światowej. - Nie byłoby tych pieniędzy, tego kapitału bez wyzysku. Te firmy nie istniałyby dzisiaj, gdyby nie terror, który skutecznie Niemcy realizowali od momentu przejęcia władzy przez Hitlera - zaznaczał Szymaniak.