Tajemnica katastrofy pod Wrocławiem

Kadr z filmu "Uciekająca lokomotywa"
Kadr z filmu "Uciekająca lokomotywa" YouTube
9 lipca 1977 roku pod Wrocławiem w zderzeniu "Pociągu Przyjaźni" relacji Praga-Moskwa z jadącą po niewłaściwym torze lokomotywą zginęło 11 osób, a ponad 40 ostało rannych

W momencie katastrofy lokomotywa spalinowa ST43-268 została wyrzucona z torów na odległość czterdziestu metrów, po czym eksplodowała na pobliskiej łące.

W katastrofie doszczętnie zniszczona została także elektryczna lokomotywa EU07-115 z wrocławskiej lokomotywowni oraz znajdujący się za nią wagon "WARS-u", który według oceny świadków zdarzenia i materiałów filmowych "przestał istnieć".

Siedem wagonów wykoleiło się, wiele doznało bardzo poważnych uszkodzeń. Na torach pozostały tylko mocne wagony radzieckie.

Jest to o tyle wyjątkowe wydarzenie, że lokomotywa z ekspresem zderzyła się czołowo, a przyczyna ucieczki lokomotywy z wyznaczonego toru jest do dziś niewyjaśniona.

Według nieoficjalnych informacji w wypadku ucierpiała także znaczna liczba pasażerów pochodzących z ZSRR. Ci, w pierwszej kolejności zostali zabrani przez helikoptery sanitarne Armii Radzieckiej w nieznane miejscem, a sprawę utajniono.

Nie wiadomo, dlaczego maszyniści samotnej lokomotywy ST43 nie podporządkowali się nakazom nastawniczych nastawni dysponującej na stacji w Długołęce i ignorując znaki ostrzegawcze dyżurnych ruchu, wyruszyli samowolnie na szlak. Prokuratura wojewódzka badająca sprawę umorzyła śledztwo wobec niestwierdzenia przestępstwa.

Dziś uważa się, że do katastrofy nie doszłoby, gdyby lokomotywy wyposażano w radiotelefony, a liczba ofiar nie osiągnęłaby tak poważnych rozmiarów, gdyby nie słaba konstrukcja polskich wagonów.

"Uciekająca lokomotywa" - film dokumentalny o katastrofie z 9 lipca 1977

Wideo
Wróć na naszahistoria.pl Nasza Historia