Kat i ofiara w jednym spali domu
W kamienicy przy ulicy Mickiewicza 9 w Lublińcu przez dwa lata mieszkała wraz z rodzicami Róża Stein, która przyszła na świat 13 grudnia 1883 roku w Lublińcu. Przez dwa lata mieszkała w „Kamienicy pod śmiejącym się Matyjasem". Nazwa kamienicy była związana z rzeźbą, która znajduje się nad drzwiami wejściowymi. Róża Stein, ofiara hitlerowskich represji, mieszkała przez pewien czas ze swoim późniejszym katem, któremu w III Rzeszy powierzono zadanie rozwiązania problemu żydowskiego.
Sąsiadami Steinów była rodzina Lammersów, która zamieszkała w tym miejscu w latach siedemdziesiątych XIX wieku. Lammers, znany w Lublińcu również jako Owczarek (tak nazywał się jego ojciec), był ważną postacią w mieście, bo pełnił funkcję powiatowego lekarza weterynarii. W 1879 roku, a więc mniej więcej wtedy kiedy sąsiadami Lammersów zostali Steinowie, urodził się Hans Heinrich Lammers, który kilkadziesiąt lat temu został odpowiedzialny w III Rzeszy za prawne uzasadnienie „ostatecznego rozwiązania" kwestii żydowskiej.
Historycy są pewni, że w tej samej kamienicy przy Mickiewicza przez pewien czas mieszkał przyszły kat, Hans Heinrich Lammers i jedna z jego ofiar, Róża Stein. Sprawa budzi jednak szereg wątpliwości.
- Wiele kwestii pozostanie na zawsze tajemnicą. Trudno powiedzieć, czy Hans i Róża w dzieciństwie się widywali i jakiego rodzaju były to kontakty. Możemy jedynie stawiać w tej sprawie pytania i snuć hipotezy. Pewne jest tylko to, że przez pewien czas mieszkali oni w jednym domu, a ich rodzice najpewniej widywali się na klatce schodowej - mówił Sylwin Bechcicki, autor publikacji „Między katem a ofiarą" wywołał dyskusję na temat powiązań Hansa Lammersa i Róży Stein. - Trudno dziś ustalić czy mały Jasio bawił się z Różyczką, bo obydwie rodziny wkrótce wyprowadziły się. Co ciekawe zarówno Steinowie, jak i Lammersowie przenieśli się do Wrocławia.
.
Być może młody Hans spotykał na ulicach Wrocławia młodszą koleżankę z Lublińca, a może nawet ją rozpoznawał. Być może oprawca podobnie jak Edyta przyjeżdżał na wakacje do Lublińca. Jedynym pewnikiem jest to, że drogi Hansa i Róży szybko się rozeszły.
Hans Lammers początkowo studiował prawa na Uniwersytecie Wrocławskim, ale później przeniósł się na Uniwersytet w Heidelbergu. W 1912 został sędzią w bytomskim Sądzie Okręgowym.
Przełomową datą w życiu Hansa był rok 1932, kiedy wstąpił do NSDAP. Ambitny lublińczanin szybko piął się po szczeblach kariery w faszystowskich Niemczech. Przez dwanaście lat (1933-1945) był szefem Kancelarii III Rzeszy. Stał się prawą ręką kanclerza i był odpowiedzialny za wszystkie tzw. sprawy cywilne w III Rzeszy m.in. za problem żydowski. Po wojnie Lammersa zatrzymali alianci. W 1949 roku został skazany przez Amerykański Trybunał Wojskowy w Norymberdze. Więzienie opuścił w 1954 roku, a osiem lat później zmarł w Duesseldorfie jako 83-letni starzec.
Róża przez wiele lat opiekowała się we wrocławskim domu matką Augusta, która zmarła 14 września 1936 roku w wieku 87 lat. Róża, której nic już w Polsce nie trzymało postanowiła wyjechać do siostry. Przyjęła chrzest i została furianką w karmelu kolońskim. Nasilające się represje wobec Żydów w Niemczech sprawiły, że obydwie siostry Stein musiały się przenieść do holenderskiego Echt w grudniu 1938 roku. Cztery lata później siostry zostały aresztowane przez gestapo i wywiezione do obozu w Auschwitz, gdzie zginęły w komorze gazowej prawdopodobnie 9 sierpnia 1942 roku.
Tabliczka dla „wybitnej osoby". Lublińczanie chcieli zapomnieć
Szokujące jest to, że kamienica przy Mickiewicza była kiedyś wyróżniona jako miejsce narodzin i zamieszkania wybitnej osoby. Zimą1941 roku na „Kamienicy pod śmiejącym się Matyjasem" powieszono tabliczkę upamiętniającą fakt, że w budynku urodził się Hans Heinrich Lammers. W 1945 roku po tabliczce nie było już śladu, bo lublińczanie szybko chcieli zapomnieć o wojennej zawierusze, ale i o dzisiaj już zapomnianym mieszkańcu naszego miasta.
Święta Teresa Benedykta od Krzyża - Edyta Stein
Święta Teresa Benedykta od Krzyża, Święta Kościoła Katolickiego, wyniesiona na ołtarze przez Ojca Świętego Jana Pawła II w 1998 roku. Została ogłoszona Współpatronką Europy.
Edyta Stein urodzona we Wrocławiu, w dzieciństwie często spędzała wakacje u swych krewnych mieszkających w Lublińcu, stąd jej powszechnie znana miłość do tego miasta.
Zmieniła wyznanie z judaizmu na katolicyzm i wstąpiła do klasztoru karmelitanek.
Została aresztowana w 1942 roku w klasztorze w Holandii, skąd deportowano ją do KL Auschwitz, gdzie poniosła męczeńską śmierć wraz ze swoją siostrą Różą, urodzoną w Lublińcu.
W Lublińcu powstało Towarzystwo im. E. Stein, prowadzące szeroko zakrojoną działalność popularyzatorską. Lubliniec stał się swoistym centrum kultu Patronki Europy - s. Teresy Benedykty od Krzyża - świętej Edyty Stein.
11 października 2008 r. odbyła się uroczystość nadania Lublińcowi Patronatu Świętej.
Nie przeocz
- Chorzów Batory, czyli śląskie Birmingham. Dzielnica inna niż wszystkie. ZDJĘCIA
- Tajemnice Śląska. W jedną noc wyburzyli pałac w centrum Katowic. Dlaczego?
- W tych 33 miastach i powiatach na Śląsku bezrobocie jest najwyższe. Zaskoczeni?
- Kontrola abonamentu RTV 2023 w Twoim domu. Jaka kara grozi za brak wpłaty? Sprawdź
Zobacz także
Musisz to wiedzieć
- Zamek w Bobolicach. Kiedyś ruiny, dziś gotowa scenografia do filmu Disneya
- Modne paznokcie na 2023 rok. Wiemy, co będzie na topie! TOP wzory na paznokcie
- To wydarzy się w Twoim życiu w 2023 roku. Oto co Cię czeka w zdrowiu, pracy i miłości
- Odważny kalendarz lekarek i lekarzy ze Śląska - pozują prawie NAGO. Zobaczcie ZDJĘCIA