Trudno w to uwierzyć, ale do mieszkającej w Koszalinie rodziny zamordowanego w Katyniu pułkownika Żelisławskiego trafi niebawem to charakterystyczne zdjęcie. Zrobione w 1943 roku i przypadkowo kupione we Włoszech jest już w Polsce. To właśnie dzięki uwiecznionej na zdjęciu papierośnicy udało się 79 lat temu zidentyfikować zwłoki zabitego oficera.
Te i inne katyńskie zdjęcia kupił Łukasz Cudak z Bartoszyckiego Stowarzyszenia Historyczno-Eksploracyjnego „Rosenthal”. I naprawdę są one sensacyjne
– mówi poruszony Marcin Maślanka, prezes Stowarzyszenia Grupa Rekonstrukcji Historycznej „Gryf” z Koszalina.
![Pułkownik Kazimierz Żelisławski, jedna z ofiar katyńskiego mordu. W 1943 roku jego ciało zostało zidentyfikowane dzięki odnalezionej przy nim srebrnej](https://d-pt.ppstatic.pl/k/r/1/30/8c/636fe843d16c7_p.jpg?1668278340)
Łukasz Cudak zdecydował, że tak wyjątkowe, historyczne zdjęcie musi trafić do rodziny Żelisławskiego. Z pomocą fundacji historycznej „Ocalić od zapomnienia” udało się ustalić, że potomkowie oficera mieszkają w Koszalinie. Odnaleźć rodzinę pułkownika pomógł Marcina Maślanka, który dotarł do wnuczki Kazimierza Żelisławskiego. Kobieta była kompletnie zaskoczona, nie kryła wzruszenia. Radość mieszała się z niedowierzaniem. Teraz jest już pewna, że pamiątka stanie się rodzinną „relikwią”.
Fotografia do bliskich pułkownika ma trafić jeszcze w listopadzie.
Więcej już jutro w serwisie i.pl
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.230.2/images/video_restrictions/0.webp)
Dopingowe wpadki Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?