To jeden z najbardziej wpływowych mafiosów Trójmiasta. Kim był Nikoś czyli Nikodem Skotarczak. Mija 25 lat od śmierci ojca chrzestnego mafii

SJ
Opracowanie:
Nikodem Skotarczak. Zdjęcie ze zbiorów rodzinnych
Nikodem Skotarczak. Zdjęcie ze zbiorów rodzinnych Materiały prywatne
Nikodem Skotarczak był ojcem chrzestnym trójmiejskiego podziemia i jednym z najbardziej wpływowych członków mafii w Polsce. Jak przebiegła jego kariera w świecie przestępczym? 24 kwietnia 2023 roku minęło 25 lat od jego śmierci. Sprawcy jego zabójstwa nadal pozostają nieznani.

Nikodem urodził się w 1954 w Gdańsku. W Gdańsku też dorastał. Z wykształcenia był ogrodnikiem. Ukończył zasadniczą szkołę zawodową w Pruszczu Gdańskim (źródło: Wikipedia).

Nie w głowie mu było ogrodnictwo, wkrótce zatrudnił się jako ochroniarz w nocnym klubie "Lucynka", gdzie schodzili się przedstawiciele gdańskiego półświatka i piłkarze Lechii Gdańsk. Był także ochroniarzem w gdyńskim lokalu "Maxim" oraz "Mecenasa" - wówczas największego pasera w Trójmieście.

ZOBACZ ARCHIWALNE ZDJECIA NIKOSIA

W połowie lat siedemdziesiątych został cinkciarzem. W tym samym czasie - jak opowiadają starzy gliniarze - założył pierwszą zorganizowaną grupę przestępczą zajmującą się przemytem kradzionych samochodów z Niemiec i Austrii do Polski. Późniejszym wyczynom zawdzięcza określenie go jako ojca chrzestnego polskiej mafii złodziei samochodów.

Skotarczak podejrzewano o paserstwo lub kradzież niespełna 30 aut. Nieoficjalnie mówi się, że on i jego ludzie mogli przemycić nawet kilka tysięcy. Ich odbiorcami byli m.in. peerelowscy dygnitarze. Samochody często sprowadzano na konkretne zamówienie klienta.

Nikoś zasłużony dla miasta

"Nikoś" był namiętnym kibicem piłkarskim. Na początku lat osiemdziesiątych, sponsorował Lechię Gdańsk, a po zdobyciu przez nią Pucharu Polski w sezonie 1982/1983, otrzymał z rąk ówczesnego prezydenta miasta tytuł "Zasłużonego dla Gdańska". W tym czasie, w przemycie samochodów z Niemiec pomagali mu rugbiści "Lechii".

W połowie lat osiemdziesiątych wyemigrował do Niemiec - stamtąd nadal kierował przemytem kradzionych samochodów. Jego grupa była perfekcyjnie zorganizowana.

Nikodem Skotarczak
Nikodem Skotarczak Archiwum PP/Mirek Dominek

Według ustaleń policji pracowało dla niego wówczas blisko 300 osób, po obu stronach granicy: złodzieje, przemytnicy, właściciele "dziupli", w których ukrywano samochody, fałszerze dokumentów a nawet celnicy.

Mieszkał w Hamburgu, gdzie był współwłaścicielem firmy "Skotex", oraz sklepu z elektroniką. W listopadzie 1986 roku przeniósł się do Berlina. W 1989 r. został zatrzymany przez tamtejszą policję podczas jazdy skradzionym luksusowym Audi 90 coupe. Dostał za to 1 roku i 9 miesięcy więzienia. Trafił do słynnego berlińskiego Moabitu. Nie posiedział długo, 4 grudnia 1989 roku, po niecałych trzech miesiącach odzyskał wolność podstępem - zamienił się ubraniami ze swoim młodszym bratem podczas widzenia. Niemcy odkryli fortel po kolejnych trzech miesiącach.

Do Polski "Nikoś" wrócił nielegalnie przez Austrię na początku lat 90. Dwa lata później w Krakowie wymknął się z policyjnej obławy. W lipcu tego samego roku uciekł z policyjnego konwoju w Warszawie. Poszukiwany listem gończym, ukrywał się przez kilka miesięcy. Wpadł w sidła w lutym 1993 roku na warszawskim Żoliborzu. Zarzut: posługiwanie się fałszywym paszportem i ucieczka z policyjnego konwoju. Wkrótce stanął przed sądem i dostał na dwa lata. W lutym 1994 roku opuścił więzienie za dobre sprawowanie.

Nikodem Skotarczak, znajomy Olafa

Po odzyskaniu wolności zaczął inwestować w legalne interesy, ale współpracował także m.in. z gangiem wołomińskim Wiesława Niewiadomskiego ps. "Wariat" (zginął od serii z karabinu maszynowego w lutym 1998 roku). Miał taki autorytet wśród złodziei samochodów, że należące do VIP-ów skradzione auta był w stanie odzyskać za darmo.

W październiku 1996 roku, przed Sądem Wojewódzkim w Gdańsku rozpoczął się proces Nikodema - został oskarżony m.in. o kierowanie grupą przestępczą zajmującą się kradzieżami samochodów.

W roku 1997 "Nikoś" wystąpił w filmie "Sztos"
– debiucie reżyserskim Olafa Lubaszenki. Zagrał epizod, witając się z cinkciarzem Erykiem (granym przez Jana Nowickiego) w kasynie.

Nikodem Skotarczak zginął w klubie Las Vegas w 1998 roku
Nikodem Skotarczak zginął w klubie Las Vegas w 1998 roku Archiwum PP

Skotarczak został zamordowany 24 kwietnia 1998 roku, około południa w gdyńskiej agencji towarzyskiej "Las Vegas", kiedy siedział przy stole ze swoim przyjacielem i wspólnikiem Wojciechem K., jednym z założycieli towarzystwa ubezpieczeniowego "Hestia". Świętowali imieniny Wojciecha. Do przybytku weszło dwóch zamaskowanych mężczyzn. Jeden z nich strzałami z bliskiej odległości zabił Skotarczaka. Wojciech K. został ranny w nogę.

Prowadzone przez Prokuraturę Okręgową w Gdańsku śledztwo nie przyniosło rezultatów. Zabójcy ani ewentualnych zleceniodawców do tej pory nie schwytano.

Niemiecki dziennikarz Werner Rixdorf napisał o "Nikosiu" biograficzną książkę wydaną w 1993 roku w Berlinie.
Na wszystkich polskich dachach wróble ćwierkały o tym, kto zlecił zabójstwo "Nikosia" ale każdy ćwierkał inaczej. Na przykład krążyły plotki, że wszedł w drogę Zbigniewowi M. ps. Carrington z Wielkopolski, który przemycał spirytus. Inni przypuszczają, że mógł zginąć po tym, jak odmówił udziału w zabójstwie gen. Marka Papały...

Nikodem Skotarczak "Nikoś"
Nikodem Skotarczak "Nikoś" Archiwum PP
Nikodem Skotarczak. Zdjęcie ze zbiorów rodzinnych

To jeden z najbardziej wpływowych mafiosów Trójmiasta. Kim b...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Najważniejsze wiadomości z kraju i ze świata

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszahistoria.pl Nasza Historia