W skrócie
W Gabinecie Opakowań Firm Warszawskich
Te najpiękniejsze pochodzą właśnie z okresu dwudziestolecia międzywojennego. Są to ręcznie malowane pudełka i puszki na słodycze, herbatę i kawę, etykiety czekolad z reprodukcjami obrazów malarzy, puzderka na landrynki i drażetki, ale też butelki po alkoholach czy wodzie mineralnej. Znajdziemy tu również opakowania po kosmetykach, lekach czy papierosach.
„Historia opakowań jest bardzo ściśle związana z historią reklamy, w ogóle jakby stworzenia tego, co nazywamy kulturą wizualną, promocją i marketingiem. Jeżeli chodzi o Polskę, to jest to okres międzywojenny, kiedy to się tworzy” - mówiła w programie „Sztuka w kadrze” TVP3 Lena Wicherkiewicz z Muzeum Warszawy.
To w latach 30. XX w. powstało Koło Artystów Grafików Reklamowych, którzy projektowali plakaty, znaczki i opakowania dla wielu firm. Należał do niego m. in. Tadeusz Gronowski, twórca logotypu LOT-u, który projektował opakowania dla cukierni Józefa Domańskiego w Warszawie czy reklamy dla fabryk cukierniczych Wedla i Fruzińskiego.
Zobacz w galerii zdjęcia opakowań warszawskich firm. Kliknij w zdjęcie:
W Muzeum Warszawy znajdziemy najwięcej opakowań po słodyczach produkowanych w latach 1918-1939, m.in. dla takich firm jak:
- Fabryka Czekolady E. Wedel,
- Fabryka Czekolady Franiszek Fuchs i Synowie,
- Fabryka Czekolady J. Fruziński,
- Fabryka Cukrów i Czekolady "Franboli”,
- Mleczarnia Karola Henneberga,
- Browar Karola Machlejda,
- Firma Haberbusch i Schiele S.A,
- Firma Pluton, z kawą i herbatą,
- Wytwórni Wód Gazowanych W. i W. Mędrzejewscy,
- Zakłady Warszawskiego Towarzystwa Motor.
Zobacz też: Kawa, banany i czekolada. Pewex to był w PRL-u symbol luksusu
Puszka po herbacie Eryka Lipińskiego i bańka na mleko z mleczarni Henneberga
Oprócz puszki Gronowskiego Lena Wicherkiewicz z Muzeum Warszawy zwraca też uwagę na inny eksponat - puszkę po herbacie firmy Pluton projektu Eryka Lipińskiego, znanego twórcy, grafika i satyryka.
- To opakowanie „rzucające się w oczy”, nowoczesne, ponadto Pluton prowadzony przez rodzinę Tarasiewiczów to ważna dla Warszawy firma – dystrybutor herbaty i kawy - podkreśla.
Wskazuje również opakowanie na mleko mleczarni Karola Henneberga (z uwagi na oryginalność tego wczesnego opakowania sprzed 1909 r.) – w formie małej, porcelanowej bańki na mleko, ale też na samą firmę, która jako pierwsza dostarczała mleko do mieszkań.
- Ciekawa jest też ręcznie malowana bombonierka Fuchsa (znanej firmy cukierniczej konkurującej z Wedlem), opakowania firmy Fruziński (szczególnie nowoczesne pod względem projektu pudełeczka po drażetkach oraz papier opakowaniowy cukierni Lardellego i bombonierki Lourse’a - wymienia Lena Wicherkiewicz.
Czekoladki z rysunkami Zofii Stryjeńskiej
W Gabinecie Opakowań Firm Warszawskich Muzeum Warszawy można też zobaczyć opakowania po czekoladkach Wedla z reprodukcjami przedwojennych grafik wybitnej artystki Zofii Stryjeńskiej, przedstawicielki art déco, najbardziej znanej, obok Tamary Łempickiej, malarki dwudziestolecia międzywojennego.
„Aby podkreślić rangę swoich produktów, Wedel współpracował z najlepszymi polskimi artystami, w tym z Zofią Stryjeńską. Artystka przez dłuższy czas wykonywała projekty ilustracji na pudełkach oraz plakaty dla papieża czekolady, jak nazywała właściciela fabryki - Jana Wedla. To właśnie cukiernicze precjoza kryło pudełko ozdobione figurą lajkonika” - pisał o projekcie Stryjeńskiej, który trafił na aukcję, dom aukcyjny DESA Unicum.
Butelka z piwem lub lemoniadą sprzed stu lat
Jednym z najciekawszych eksponatów Gabinetu jest butelka firmy Haberbusch i Schiele S.A., zaprojektowana w dwudziestoleciu międzywojennym i wyprodukowana w hucie szkła Przyszłość w Tłuszczu. Naczynie ma charakterystyczne szczelne zamknięcie z porcelanowym korkiem.
„W tym czasie producent jego zawartości funkcjonował pod nazwą Zjednoczone Browary Warszawskie pod firmą Haberbusch i Schiele, po połączeniu pięciu warszawskich browarów w 1919 roku, co wynikało z trudnych uwarunkowań ekonomicznych w latach po I wojnie światowej. Oprócz piwa firma, będąca spółką akcyjną, produkowała wówczas także napoje gazowane, wódki oraz likiery. Piwo, zarówno jasne, jak i porter, było jednak sztandarowym jej produktem, plasując browar na pierwszym miejscu w Warszawie pod względem wielkości i jakości produkcji” - czytamy na stronie Muzeum Warszawy.
Co ciekawe, we wnętrzu butelki zachowała się resztka oryginalnego produktu – piwa lub lemoniady – wyprodukowanego prawie sto lat temu. Zdjęcie znajdziecie w naszej galerii.
źródło: strona Muzeum Warszawy
Zobacz też inne tematy ze Strony Kuchni: