6 września 1901 roku Leon Czolgosz strzela do prezydenta USA, Williama McKinleya

William McKinley jest jednym z kilku prezydentów USA uwiecznionych na rzadkich banknotach o nominale wyższym, niż 100 dolarów
William McKinley jest jednym z kilku prezydentów USA uwiecznionych na rzadkich banknotach o nominale wyższym, niż 100 dolarów Wikimedia Commons
Prezydent przeżył atak syna polskich emigrantów, ale rana jest śmiertelna. Umiera po tygodniu. Był to czwarty z dziewięciu zamachów na głowę państwa w historii Ameryki
Czolgosz pochodził z rodziny polskich imigrantów. Urodził się w Alpenie, w stanie Michigan jako jedno z ośmiorga dzieci Pawła Czolgosza (1843-1944) i
Czolgosz pochodził z rodziny polskich imigrantów. Urodził się w Alpenie, w stanie Michigan jako jedno z ośmiorga dzieci Pawła Czolgosza (1843-1944) i Victorii Nowak (1843-1883). Po 1880 roku rodzina przeniosła się do Alpene, a następnie do Cleveland w stanie Ohio. Czolgosz porzucił rodzinną farmę, wyjechał wraz z dwoma braćmi i rozpoczął pracę w fabryce stali. Za uczestnictwo w strajku bracia zostali zwolnieni z pracy i wrócili do Cleveland. Wikimedia Commons

Czolgosz pochodził z rodziny polskich imigrantów. Urodził się w Alpenie, w stanie Michigan jako jedno z ośmiorga dzieci Pawła Czolgosza (1843-1944) i Victorii Nowak (1843-1883). Po 1880 roku rodzina przeniosła się do Alpene, a następnie do Cleveland w stanie Ohio. Czolgosz porzucił rodzinną farmę, wyjechał wraz z dwoma braćmi i rozpoczął pracę w fabryce stali. Za uczestnictwo w strajku bracia zostali zwolnieni z pracy i wrócili do Cleveland.
(fot. Wikimedia Commons)

Czolgosz, który pochodził z biednej rodziny polskich imigrantów, już w młodości wykazywał zainteresowanie anarchizmem. Uważał, że władze stoją po stronie kapitalistycznych przedsiębiorstw, zamiast po stronie pokrzywdzonych pracowników. Ponieważ uczestniczył w strajkach, podawał często fałszywe nazwisko - Fred C. Nieman.

Oprócz działalności strajkowej, często kupował lewicowe gazety, które utwierdzały go w przekonaniu o niesprawiedliwości społecznej, za którą odpowiedzialny jest rząd. Pomimo swojego zaangażowania, wpływowi anarchiści uważali go za człowieka niebezpiecznego i niezrównoważonego. Ponieważ czołowi anarchiści amerykańscy traktowali go nieufnie i umieścili nawet ogłoszenie w swoim piśmie "Free Society", ostrzegające przed kontaktami z nim, Czolgosz postanowił dokonać zamachu.

31 sierpnia zameldował się w hotelu w Buffalo i udał się obejrzeć Wystawę Panamerykańską. 5 września dowiedział się, że dzień później ma się tam pojawić prezydent McKinley. Czolgosz postanowił zabić prezydenta i nabył, za 4,5 dolara, pistolet Iver-Johnson, kaliber 32mm.

William McKinley (ur. 29 stycznia 1843 w Niles, zm. 14 września 1901 w Nowym Jorku) – dwudziesty piąty prezydent USA (1897-1901).Syn przemysłowca z Ohio,
William McKinley (ur. 29 stycznia 1843 w Niles, zm. 14 września 1901 w Nowym Jorku) – dwudziesty piąty prezydent USA (1897-1901).
Syn przemysłowca z Ohio, uczestnik wojny secesyjnej. Ukończył prawo na Albany Law School. Kolejno prokurator powiatowy w Stark County (1869-1871), członek Izby Reprezentantów z ramienia Partii Republikańskiej (1877-1883, 1885-1900) i gubernator Ohio (1892-1896).
W 1896 roku jako kandydat republikanów wygrał wybory prezydenckie. Wikimedia Commons

William McKinley (ur. 29 stycznia 1843 w Niles, zm. 14 września 1901 w Nowym Jorku) - dwudziesty piąty prezydent USA (1897-1901).
Syn przemysłowca z Ohio, uczestnik wojny secesyjnej. Ukończył prawo na Albany Law School. Kolejno prokurator powiatowy w Stark County (1869-1871), członek Izby Reprezentantów z ramienia Partii Republikańskiej (1877-1883, 1885-1900) i gubernator Ohio (1892-1896).
W 1896 roku jako kandydat republikanów wygrał wybory prezydenckie.
(fot. Wikimedia Commons)

W wyniku zwycięskiej kampanii prezydenckiej, zapewniającej reelekcję, William McKinley postanowił odbyć podróż po kraju. Po jej zakończeniu, zatrzymał się w Canton, gdzie przygotowywał tekst przemówienia na wystawę w Buffalo. Po wygłoszeniu przemówienia (5 września), prezydent spotkał się z ludźmi zwiedzającymi wystawę. Następnie udał się do rezydencji szefa Pan-American Exposition, Johna Milburna, gdzie zamierzał przenocować.

Następnego dnia, w którym panował upał, McKinley, wraz z żoną Idą, udał się do tzw. "Świątyni Muzyki", by spotkać się z mieszkańcami. Jego osobisty sekretarz, George Cortelyou ostrzegał prezydenta, by nie spotykał się z tak dużą liczbą nieznajomych osób, lecz McKinley zignorował tę uwagę. Około godziny 15.00 prezydent wygłosił krótkie przemówienie, a następnie zaczął witać się z przybyłymi ludźmi, uściskując im ręce.

Moment zamachu na prezydenta McKinleya uwieczniony na grafice z pierwszych lat XX. wieku
Moment zamachu na prezydenta McKinleya uwieczniony na grafice z pierwszych lat XX. wieku T. Dart Walker/Wikimedia Commons/około 1905 r

Moment zamachu na prezydenta McKinleya uwieczniony na grafice z pierwszych lat XX. wieku
(fot. T. Dart Walker/Wikimedia Commons/około 1905 r)

Leon Czolgosz obserwował prezydenta już poprzedniego dnia, jednak stwierdził, że otacza go zbyt duży tłum i nie zdoła dokonać zamachu. Następnego dnia, kiedy McKinley udał się do pobliskiego wodospadu Niagara (przed wizytą w Świątyni Muzyki), Czolgosz pojechał za nim, lecz nie strzelił do prezydenta. Kiedy McKinley skończył krótkie przemówienie przy okazji wystawy EXPO, otrzymał gromkie brawa i zszedł, by przywitać się z ludźmi.

Czolgosz miał wówczas rękę owiniętą bandażami, pod którymi znajdował się pistolet. Kiedy zbliżył się do prezydenta, oficer ochrony zapytał, czy skaleczył się w rękę. Kiedy Czolgosz potwierdził, oficer zalecił mu udanie się do ośrodka medycznego, na co zamachowiec odparł: "Później, po spotkaniu z prezydentem. Długo czekałem na to spotkanie." Zaraz potem oddał dwa strzały do McKinleya, z bliskiej odległości. Prezydent zdążył jeszcze zapytać, czy został postrzelony i poprosić o ostrożność, przy informowaniu pierwszej damy.

Świątynia Muzyki w Canton, miejsce zamachu na prezydenta USA
Świątynia Muzyki w Canton, miejsce zamachu na prezydenta USA C.D. Arnold, 1901

Świątynia Muzyki w Canton, miejsce zamachu na prezydenta USA
(fot. C.D. Arnold, 1901)

Niezwłocznie po zamachu, prezydenta przewieziono do pobliskiego szpitala na terenie wystawy. McKinley był ranny w brzuch i w pierś, lecz lekarze stwierdzili, że rana brzucha jest najpoważniejsza. Okazało się, że pierwsza kula odbiła się od guzika marynarki i wcale nie wyrządziła krzywdy rannemu. Druga kula jednak, przebiła żołądek i uszkodziła nerki i trzustkę. Lekarze nie mogli zlokalizować kuli, więc zaszyli prezydentowi ranę i przetransportowali go do domu Johna Milburna.

Nie skorzystali także ze znajdującego się w pobliżu urządzenia do prześwietlania promieniami. Początkowe diagnozy lekarskie były optymistyczne, jednak tydzień po postrzale zaczęła się rozwijać gangrena. Ponieważ McKinley został ranny w brzuch, nie mógł nic jeść, a jedynie przyjmował płyny. 13 września lekarze opublikowali biuletyn, który wprost stwierdzał, że śmierć prezydenta jest kwestią czasu. Dziewięć dni po zamachu, w nocy z 13 na 14 września, o godzinie 2.15, William McKinley zmarł. Został pochowany na cmentarzu w Canton.

Egzekucja Leona Czolgosza
Egzekucja Leona Czolgosza Youtube

Egzekucja Leona Czolgosza
(fot. Youtube)

Tuż po zamachu Czolgosz został powalony na ziemię przez tłum. Kelner James Parker chciał dokonać samosądu i poderżnąć Czolgoszowi gardło. Zaraz potem zabójca prezydenta został wyciągnięty z pawilonu, aresztowany i odstawiony na policję. Odmówił składania zeznań, a jedynie przyznał, że jest anarchistą. Niemal natychmiast zamachowiec został oskarżony o morderstwo, a pięciu lekarzy jednogłośnie stwierdziło, że w momencie strzelania do McKinleya, był w pełni władz umysłowych.

Proces rozpoczął się 23 września 1901 i trwał nieco ponad 1 dzień. Czolgosz przyznał się do winy, choć sędzia nakazał zaprotokołować "niewinny" i stwierdził, że działał sam. Na wszystkie pytania odpowiadał zdawkowo i nie współpracował ze swoimi obrońcami, gdyż nie miał zaufania do wymiaru sprawiedliwości. O godzinie 16.26 ława przysięgłych ogłosiła werdykt - oskarżony, winnym zabójstwa pierwszego stopnia.

Przewodniczący składu sędziowskiego, Truman White skazał Czolgosza na karę śmierci. Następnego dnia, 27 września, skazaniec został przetransportowany do więzienia Auburn State Prison w stanie Nowy Jork. Nieco ponad miesiąc później, 29 października, Czolgosz został wprowadzony do celi egzekucyjnej, gdzie miał powiedzieć: "Zabiłem prezydenta, bo był on wrogiem dobrych ludzi, ludzi pracy. Nie żałuję mojego czynu. Bardzo żałuję, że nie mogłem zobaczyć się ze swoim ojcem". O godzinie 7.12, Leon Czolgosz został stracony na krześle elektrycznym, po tym jak przez minutę przez jego ciało przepłynął prąd o napięciu 1700 V.

Oprac. na podstawie artykułu z Wikipedii,

autorstwa

, udost. na licencji CC-BY-SA 3.0

Wybrane dla Ciebie

Cieszyn w dwudziestoleciu międzywojennym. Tak kiedyś wyglądało graniczne miasto

Cieszyn w dwudziestoleciu międzywojennym. Tak kiedyś wyglądało graniczne miasto

Celownik od niemieckiego czołgu Panzer II trafił do poznańskiego muzeum

Celownik od niemieckiego czołgu Panzer II trafił do poznańskiego muzeum

Wróć na naszahistoria.pl Nasza Historia