Zabił prezydenta i nie żałował

Rysunek przedstawiający atak Czołgosza na McKinleya
Rysunek przedstawiający atak Czołgosza na McKinleya Wikimedia Commons
6 września 1901 roku prezydent USA William McKinley został śmiertelnie postrzelony w Buffalo przez anarchistę polskiego pochodzenia Leona Czołgosza

Czolgosz pochodził z rodziny polskich imigrantów. Urodził się w Alpenie, w stanie Michigan jako jedno z ośmiorga dzieci Pawła Czolgosza i Victorii Nowak. Po 1880 roku rodzina przeniosła się do Alpene, a następnie do Cleveland w stanie Ohio.

Czolgosz porzucił rodzinną farmę, wyjechał wraz z dwoma braćmi i rozpoczął pracę w fabryce stali. Za uczestnictwo w strajku bracia zostali zwolnieni z pracy i wrócili do Cleveland. Był powiązany z grupą anarchistyczną "Siła", a wcześniej uczestniczył w wykładach Emmy Goldman.

Duży wpływ na życie Czolgosza miało zabójstwo króla Włoch, Humberta I, dokonane przez Gaetano Bresciego. 31 sierpnia 1901 roku Czolgosz przyjechał do Buffalo, gdzie 6 września, w czasie wystawy Pan American Exposition dokonał zamachu, strzelając dwukrotnie do McKinleya.

Złapany przez policję, podał fałszywe nazwisko - Fred Nieman. Prezydent zmarł z poniesionych ran osiem dni po zamachu, a Czolgosz, po krótkim procesie, został skazany i stracony na krześle elektrycznym dnia 29 października 1901 roku w więzieniu stanowym w Auburn.

Przed straceniem powiedział: "Zabiłem prezydenta ponieważ był wrogiem prawych ludzi - prawych robotników. Nie żałuję swojego czynu"

Ciała Czolgosza nie wydano rodzinie. Jego mózg został dokładnie zbadany i opisany przez Edwarda Anthony'ego Spitzkę. Resztę ciała Czolgosza zalano kwasem siarkowym, natomiast listy i ubrania spalono.

Oprac. na podstawie artykułu z Wikipedii, autorstwa, udost. na licencji CC-BY-SA 3.0

Wróć na naszahistoria.pl Nasza Historia