Apelacja w sprawie o zadośćuczynienie za mord SB na Piotrze Bartoszcze. Sąd podwyższył odszkodowanie dla rodziny z 2 do 3,25 mln zł

Stanisław Balicki
Sąd apelacyjny zadecydował o wyższym zadośćuczynieniu dla rodziny Piotra Bartoszcze, który został zamordowany w 1984 roku z rąk SB
Sąd apelacyjny zadecydował o wyższym zadośćuczynieniu dla rodziny Piotra Bartoszcze, który został zamordowany w 1984 roku z rąk SB Karolina Misztal
Gdański sąd apelacyjny podwyższył 30 maja do 3,25 mln zł kwotę zadośćuczynienia dla rodziny zamordowanego Piotra Bartoszcze. W 1984 roku czołowy działacz rolniczej „Solidarności” został zamordowany – stwierdzili śledczy IPN, którzy wszczęli śledztwo w tej sprawie. Przed gdańskim sądem apelacyjnym toczył się proces odwoławczy w sprawie wyroku sądu niższej instancji w sprawie zadośćuczynienia dla rodziny.

Gdański sąd apelacyjny podwyższył 30 maja do 3,25 mln zł kwotę zadośćuczynienia dla rodziny zamordowanego w 1984 roku działacza NSZZ RI Solidarność Piotra Bartoszcze. Wnioskodawcy mają otrzymać od Skarbu Państwa po 650 tys zł. Wyrok jest prawomocny, stronom przysługuje od niego kasacja.

Sąd apelacyjny zdecydował o wyższym odszkodowaniu dla rodziny zamordowanego Piotra Bartoszcze

- Bardzo ciężko było. Aż mi się łzy potoczyły na słowa sędziego o mężu. 40 lat [czekaliśmy - red.] na sprawiedliwość... ale te pieniądze nie zastąpią tego, gdybym miała męża obok siebie – łamiącym się głosem Wiesława Grześkowiak, wdowa po zamordowanym opozycjoniście, dzieliła się z dziennikarzami swoimi emocjami po rozprawie.

- Sąd podzielił się wieloma pięknymi sformułowaniami i trzeba stwierdzić, że docenił słowem i czynem tę krzywdę która została wyrządzona. Pan Piotr Bartoszcze żył 34 lata. Dochodzenie sprawiedliwości zajęło ponad 39 lat – mówiła po wyroku mec. Anna Bufnal, reprezentująca wnioskodawców.

Apelację od wcześniejszego wyroku Sądu Okręgowego w Bydgoszczy wywiodły strony sprawy: wdowa po Piotrze Bartoszcze i czworo ich dzieci, wnioskujący o zadośćuczynienie oraz pozwany Skarb Państwa reprezentowany przez prezesa SO w Bydgoszczy. Wnioskodawcy chcieli łącznie 10 mln zł (po 2 mln) za prześladowanie zamordowanego przez komunistyczny aparat bezpieczeństwa i jego śmierć. Skarb Państwa podważał zarówno podstawę wyroku, czyli Ustawę o uznaniu za nieważne orzeczeń wydanych wobec osób represjonowanych za działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego z 23 lutego 1991 roku [tzw. „ustawa lutowa” – red.] jak i wysokość zadośćuczynienia. Sąd Okręgowy w Bydgoszczy w grudniu 2020 roku już na pierwszej rozprawie wydał wyrok zasądzający zadośćuczynienie w wysokości 2 mln zł (po 400 tys.).

- Z procesowego punktu widzenia ta sprawa jest precedensowa. Pierwszy raz sąd przyznał zadośćuczynienie na podstawie ustawy lutowej na rzecz osób bliskich osobie, która została zamordowana przez służbę bezpieczeństwa [...] bez wszczęcia i przeprowadzenia [procesu, który doprowadziłby do - red.] wyroku. Nie był wyroku, nie było skazania, nie było okresu pozbawienia wolności, a jednak sąd [...] uwzględnił adnotację, którą zawarliśmy we wniosku iż zadośćuczynienie powinno być zasądzone. Wierzymy że ten precedens spowoduje, iż inne osoby, które były w podobnej sytuacji i uważają, ze nic się nie da w ich sprawach zrobić, uwierzą że na sprawiedliwość nigdy nie jest za późno – jest przekonana mec. Bufnal.

Końcowe stanowiska w procesie apelacyjnym 16 maja 2023 roku przedstawiła prokuratura oraz wnioskodawcy odszkodowania. Prowadzący rozprawę sędzia Andrzej Rydzewski zamknął wtedy przewód sądowy i zapowiedział wydanie wyroku 30 maja 2023 roku.

- Zdaniem prokuratury przepis art. 11 ust. 2 "ustawy lutowej" znajduje zastosowane w przedmiotowej sprawie. Wprawdzie wobec Piotra Bartoszcze nie było prowadzone żadne postępowanie karne formalnie, natomiast prokurator wskazał na to, że biorąc pod uwagę działalność opozycyjną Piotra Bartoszcze, jak również to, że zgodnie z postanowieniem prokuratora IPN śmierć stanowi zbrodnię komunistyczną [...] w ocenie prokuratora Piotr Bartoszcze był z uwagi na swoją postawę patriotyczna i działalność opozycyjną w ciągłym zainteresowaniu ówczesnego aparatu władzy państwowej, podlegał inwigilacji ze strony Służby Bezpieczeństwa i w tym okresie, gdy doszło do jego śmierci, służby wykorzystały zaistniałe okoliczności aby pozbawić go życia za działalność patriotyczną, w ten sposób również unikając przeprowadzenia postępowania sadowego – przedstawiał pisemne stanowisko prokuratury sędzia referent Sławomir Steinborn.

Jak zaznaczył sędzia referent pełnomocnik prezesa SO w Bydgoszczy „Nie przejawia zainteresowania tym postępowaniem, w związku z tym jego stanowiska nie ma”. Przedstawiciel Skarbu Państwa nie był też obecny na rozprawie.

- Kwota 10 mln zł absolutnie nie jest nadmierną ani wygórowaną. Wiemy, że jest to kwota niższa, niż kwoty, które były zasądzane w naszym kraju za pomyłkę sądową. W związku z tym nie jest o kwota w żadnej mierze odstająca od praktyki jurydycznej. Z tego też względu uważamy, że nasza apelacja winna zostać uwzględniona w pełnej rozciągłości – mówiła mec. Anna Bufnal, reprezentująca wnioskodawców.

Piotr Bartoszcze został zamordowany w 1984 roku. Rodzina otrzyma odszkodowanie

Przedstawiciel prokuratury zdystansował się od apelacji prezesa SO w Bydgoszczy, jednocześnie dając do zrozumienia, ze jest w dwuznacznej sytuacji, że jest w dwuznacznej sytuacji, ponieważ obecnie „jest taka tendencja, że prokurator nie występuje za Skarb Państwa".

- W 2020 roku, po rozpoczęciu tego przewodu, mając pewne wątpliwości co do zasady, zasygnalizowałem sądowi, ze w konkretnej sprawie istnieją wątpliwości: nie było choćby wadliwego wszczęcia postępowania w sprawie [przeciw Piotrowi Bartoszcze – red.]. Sąd Okręgowy ocenił, ze niniejsza sprawa powinna być rozpoznawana w trybie tzw. „ustawy lutowej” w Bydgoszczy, przekonał mnie swoją argumentacją, że jednak to są te okoliczności – zaznaczył Sławomir Steinborn

Prokurator podtrzymał jednak apelację w kwestii wysokości zadośćuczynienia w wysokości żądanej przez wnioskodawców. Wyrok niższej instancji uznaje za sprawiedliwy

- Apelacja nie powinna być rozpoznana z korzyścią dla skarżących. Oceniając wyrok sądu okręgowego, uznaję, że kwota zadośćuczynienia jest prawidłowa – stwierdził prokurator

Piotr Bartoszcze, współzałożyciel i działacz NSZZ RI „Soidarność”, został pozbawiony życia w nocy z 7 na 8 lutego 1984 r. przez funkcjonariuszy SB, gdy rozwoził wydawnictwa podziemne. Jego ciało ze śladami bicia i duszenia znalazł jego brat w dniu 9 lutego 1984 r. Śledztwo prowadzone od 2016 roku przez IPN wykazało, iż zabójstwo było zbrodnią komunistyczną, zostało jednak umorzone w roku 2019 ze względu na niewykrycie sprawców.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Najważniejsze wiadomości z kraju i ze świata

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszahistoria.pl Nasza Historia