W niedzielę, 26 czerwca o godzinie 15.00 na skwerze przy pomniku Jerzego Popiełuszki w Białymstoku odbyła się akcja solidarności z prześladowanymi przedstawicielami polskiej mniejszości na Białorusi Andżeliką Borys i Andrzejem Poczobutem.
Solidarność z więzionymi okazali m.in. przedstawiciele Związku Polaków na Białorusi przebywający w Polsce, działacze z Podlaskiego Oddziału Stowarzyszenia "Wspólnota Polska", a także członkowie białoruskiej diaspory w Białymstoku. Mieli transparenty z hasłem: "Siedzą, bo są Polakami".
Jak podkreśliła Anna Kietlińska, prezes podlaskiego oddziału Stowarzyszenie "Wspólnota Polska".
- Andrzej Poczobut niezmiennie jest w więzieniu, przebywa w Mińsku. To już jest plus i jednocześnie pewien sygnał, że wobec niego zaczęły się takie czynności śledcze i przygotowują się władze do procesu. I dodała: - Andżelika Borys, przebywa w areszcie domowym. Po roku spędzonym za kratami, zwolniono ją z białoruskiego więzienia. Jej przyszłość wciąż jednak jest niepewna. - Ona oczywiście może się przemieszczać, ale jest cały czas do dyspozycji władz i jest w oczekiwaniu. Nie jest wykluczona, tak jak Andrzej, jedno i drugie ma postawione dokładnie takie same zarzuty - oceniła Kietlińska.
Marek Zaniewski, działacz ZPB z Grodna podkreślił, żeby zbierać się w tym miejscu, aż do momentu, kiedy ta sytuacja się nie skończy. - Musimy pamiętać i robić wszystko, żebym pomóc naszym kolegom jak najszybciej wyjść z więzienia - mówił.
Czytaj także: