"Chcieliśmy wolnej Polski"
Film Jędrzeja Lipskiego jest dokumentem fabularyzowanym. Opowiada on historię młodych, niepokornych ludzi, którzy w dekadzie lat 80. tworzyli struktury i należeli do Niezależnego Zrzeszenia Studentów na sześciu śląskich uczelniach - Politechnice Śląskiej, Akademii Sztuk Pięknych, Akademi Medycznej, Uniwersytecie Śląskim i Akademii Ekonomicznej. Jego tytuł "Precz z komuną" był głównym hasłem tamtych czasów. W ten sposób do dziś wyraża się sprzeciw wobec lewicowej ideologii, która nieustannie próbuje się rozprzestrzeniać, by pod płaszczykiem źle pojmowanej tolerancji czy dbałości o środowisko ograniczać ludzką wolność.
Jak zaznaczył reżyser filmu:
"Precz z komuną" to moja autobiografia. Byłem czynnym uczestnikiem tamtych wydarzeń i działań w podziemiu. Spędziłem w podziemiu dziesięć lat razem z kolegami, którzy opowiadali w filmie o tamtych czasach.
W produkcji Jędrzeja Lipskiego możemy poznać sylwetki znane dziś ze swojej działalności w mediach, polityce, czy działaczy społecznych.
Były przewodniczący NZS Uniwersytetu Śląskiego, obecnie poseł PiS Wojciech Szarama wspominał tamte czasy podczas premiery filmu "Precz z komuną", która miała miejsce we wrześniu 2021 w Muzeum Śląskim. Wspominał o entuzjazmie, który ogarnął wszystkich wraz z pierwszymi próbami zjednoczenia środowisk akademickich. Opowiadał o spotkaniach NZS ,na które przychodziły setki osób. Nie było obojętności. Te czasy przesilenia niosły nadzieję i chęć walki o wolność pod hasłem "precz z komuną" Szarama wspomina też wspaniałą atmosferę tamtego dziesięcioletniego zrywu.
Z kolei tak wspomina tamte czasy Maciej Wojciechowski - obecny dyrektor TVP Katowice:
Trzeba zaznaczyć, że byliśmy młodzi. Inaczej postrzegaliśmy świat i otaczającą nas rzeczywistość. Jednak na te zdjęcia łza się w oku kręci - mówił po premierowej prelekcji członek NZS, dyrektor TVP Katowice Maciej Wojciechowski - jeden z uczestników wydarzeń opowiedzianych w filmie.
Przemysław Miśkiewicz
Wtedy czuliśmy jakąś misję. (...) Chodziło o to żeby obalić komunę. Mieliśmy takie podejście. Ono było może wtedy niezwerbalizowane. Może bardziej chodziło żeby obalić tamtą władzę. Myśmy wtedy nie wiedzieli jakiego ustroju chcemy. Nie mieliśmy jeszcze wykształcenia, nie mieliśmy wiedzy na ten temat. Ale wiedzieliśmy, że to co nas otacza jest złe. Tym czasem w NZS udało nam się stworzyć niemalże demokrację ateńską. Wszyscy mieli prawo głosu. Komitet strajkowy decydował w sprawach technicznych. Natomiast jeżeli trzeba było podjąć decyzję istotną dla całości, głosowali wszyscy zgromadzeni...
"Precz z komuną"
Film Jędrzeja Lipskiego - "Precz z komuną" miał swoją premierę we wrześniu 2021 roku. Od tego momentu można go było zobaczyć w Telewizji Polskiej. Teraz dokument staje w konkursowe szranki na "Festiwalu Niepokorni Niezłomni Wyklęci". Następną okazją by go ujrzeć będą pofestiwalowe retrospekcje. Być może pojawi się również ponownie na antenie TVP. Wspomnienia byłych działaczy zaangażowanych w tworzenie najważniejszego i jedynego niezależnego ruchu studenckiego czasów komunizmu przekonują, że historia w nim opowiedziana porusza swoją szczerością. Tak właśnie zapamiętali ten czas bohaterowie filmu i tamtych wydarzeń.
Współproducentem filmu "Precz z komuną" jest katowicki oddział IPN.
Nie przeocz
Zobacz także
Musisz to wiedzieć
- 500 plus dla małżeństw. Wkrótce pojawi się nowe świadczenie dla seniorów?
- Schroniska górskie w Beskidach – TOP 10. To świetne miejsca na jesienne spacery
- Emerytury w październiku 2022. Takie przelewy będą dostawać emeryci po zmianach
- Zabrzańscy lekarze przywracają pacjentom głos. Wstawiają protezy po usunięciu krtani