Gdzie spoczywa Hubal? Jest nowa hipoteza dotycząca miejsca pochówku majora Henryka Dobrzańskiego

Beata Dobrzyńska
Poszukiwania pod murem cmentarza w Inowłodzu były prowadzone w 2016 roku. Szczątki znaleziono, ale nie Hubala
Poszukiwania pod murem cmentarza w Inowłodzu były prowadzone w 2016 roku. Szczątki znaleziono, ale nie Hubala Andrzej Rudolf
Czy badacze szukający miejsca spoczynku majora Hubala wrócą na cmentarz w Inowłodzu koło Tomaszowa Mazowieckiego? Pojawiła się bowiem nowa hipoteza dotycząca nieodnalezionego do dziś grobu majora. Wszyscy wciąż mają nadzieję, że szczątki Hubala uda się odszukać i godnie pochować.

W połowie listopada na kamieniu w centrum szańca Hubala w Anielinie (powiat opoczyński), czyli w miejscu, gdzie zginął legendarny dowódca, zamontowana została zupełnie nowa tablica. Umieszczono na niej treści, które nie mogły się tam znaleźć w 1964 r., kiedy powstała poprzednia tablica, tj. informacje o służbie Henryka Dobrzańskiego w Legionach Polskich i uczestnictwie w wojnie polsko-bolszewickiej. Dodatkowo w treści inskrypcji podkreślono walkę Hubala w Wojnie Obronnej 1939 r. i umieszczono pełną nazwę oddziału, na czele którego stał aż do śmierci 30 kwietnia 1940 r. Zrezygnowano natomiast z powielania stworzonego przez propagandę PRL określenia „pierwszy partyzant”.

Szaniec doczekał się zdekomunizowanej tablicy, a czy Hubal doczeka się godnego pochówku? Od lat toczą się intensywne prace i badania, które mają doprowadzić do odnalezienia szczątków dowódcy. Niektóre z hipotez są bardziej wiarygodne, inne mniej, ale niemal każda jest starannie sprawdzana, by przypadkiem niczego nie przeoczyć.

W latach 50. ubiegłego wieku jako miejsce pochowania majora wskazano wieś Wąsosz Górny (40 km na północ od Częstochowy). Jeszcze inne miejsce domniemanego pochówku to pobliże drogi leśnej do miejscowości Cekanów, około na północ od Tomaszowa. W 2017 roku wnuk niemieckiego oficera przekazał stronie polskiej dwa albumy zawierające ponad 1385 zdjęć i sześć krótkich filmów ukazujących Spałę i jej okolicę na przełomie lat 1939 i 1940. Wśród fotografii znalazły się również nieznane pośmiertne zdjęcia majora Hubala. Pojawiła się hipoteza, że to właśnie w Spale spoczął major lub że stamtąd został przewieziony do Tomaszowa.

Fałszywy trop w Kraśnicy

Natomiast w listopadzie ubiegłego roku pracownicy Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN prowadzili prace poszukiwawcze na terenie cmentarza parafialnego w Kraśnicy (pow. opoczyński). Prace miały zweryfikować legendę krążącą po okolicy oraz relacje świadków, które mówią, że na początku maja 1940 r. nocą na plebanię przyjechali niemieccy żołnierze i kazali proboszczowi pochować na miejscowym cmentarzu zwłoki poległego polskiego żołnierza, którym rzekomo miał być Hubal.

Podczas prac odsłonięto blisko 40 jam grobowych. Niestety, już wstępna analiza antropologiczna szczątków kostnych oraz artefaktów znalezionych przy zmarłych wykluczyła, aby wśród nich mogły znajdować się te należące do majora Dobrzańskiego.

Hubal leży na cmentarzu w Tomaszowie?

O historii związanej z cmentarzem w Kraśnicy opowiedział nam Jan Pampuch, tomaszowski dziennikarz, który wielokrotnie podejmował temat poszukiwania grobu Hubala. Mówi, że kilkanaście lat temu rozmawiał z żyjącymi jeszcze wówczas osobami, które pamiętały okoliczności tajemniczego pochówku na cmentarzu w Kraśnicy. Usłyszał wówczas, że rzeczywiście na cmentarzu pod osłoną nocy został pochowany oficer i wiele wskazuje, że był to żołnierz z oddziału Hubala, który również poległ w potyczce koło Anielina. Już po wojnie zgłosiła się jego rodzina i zabrała szczątki żołnierza, by pochować go bliżej rodziny. Nie wiadomo jednak, kim on był.

Również zdaniem Jana Pampucha, najbardziej prawdopodobna jest wersja, że Hubal został pochowany na cmentarzu przy jednostce wojskowej w Tomaszowie Mazowieckim, zdaniem Pampucha jego szczątków może dziś tam już nie być, ponieważ w połowie lat 80. poległych na początku II wojny światowej żołnierzy ekshumowano i przeniesiono na cmentarz wojenny przy ul. Smutnej. Niewykluczone, że były wśród nich również szczątki Hubala.

Być może IPN pójdzie właśnie w kierunku pochówku na cmentarzu w Tomaszowie. Wstępnie podczas prac w Kraśnicy tak zapowiadano.

A może trzeba wrócić na cmentarz w Inowłodzu?

Inną hipotezę mają badacze związani ze Stowarzyszeniem Wizna 1939, którzy również od lat badają różne tropy związane z przypuszczalnym miejscem pochówku. Ich badania od kilku lat skupiają się na Inowłodzu (pow. tomaszowski) i historii związanej z rodziną Stanisława Kowalskiego urodzonego w 1902 r. oraz księdza z Inowłodza o tym samym imieniu i nazwisku.

Rodzinną historię dotyczącą miejsca spoczynku majora Hubala opowiedział pan Paweł Beuth, który usłyszał ją od swojego teścia Jana Kowalskiego. Ojciec Jana Kowalskiego Stanisław osobiście brał udział w pochówku ciała majora Hubala. Jak opowiedział pan Paweł przed kamerą programu „Było nie minęło - kronika zawiadowców historii”, cała historia rozpoczęła się na początku maja 1940 r. Wtedy to na prośbę księdza Stanisława pochowano w grobowcu rodziny Kowalskich ciało majora Hubala. W grzebaniu zwłok Hubala brały jeszcze udział dwie osoby. Ksiądz Kowalski zobowiązał wszystkich uczestników pogrzebu majora Dobrzańskiego do milczenia. W 1949 r. zwłoki majora przeniesione zostały z grobowca rodzinna, jak głosiła przekazywana z ust do ust historia, właśnie pod mur cmentarza w Inowłodzu. To tutaj przez długie lata Stanisław Kowalski miał zapalać znicze, jednocześnie nikomu nic nie zdradzając.

W 2016 roku badacze związani ze Stowarzyszeniem przeprowadzili ekshumacje na cmentarzu w Inowłodzu. Znaleziono kilka kości długich, grubych, a także kości czaszki, które trafiły do badań DNA. Te, niestety, wykluczyły, że szczątki należały do Hubala.

Nowa hipoteza o grobie Hubala

O najnowszej hipotezie, która znów kieruje nasz wzrok na cmentarz w Inowłodzu, badacze ze Stowarzyszenia Wizna po raz pierwszy publicznie opowiedzieli w miniony piątek, podczas spotkania promującego książkę „Gdzie spoczywa Hubal?”, autorstwa Dariusza Szymanowskiego, prezesa Stowarzyszenia „Wizna 1939”. Wydarzenie zostało zorganizowane przez Muzeum Regionalne w Opocznie, Stowarzyszenie „Wizna 1939” oraz Pawła Telusa.

Najpierw Dariusz Szymanowski oraz Marcin Sochoń (wiceprezes Stowarzyszenia „Wizna 1939”) zaprezentowali działalność Stowarzyszenia i dotychczasowe osiągnięcia. Dariusz Szymanowski skupił się przede wszystkim na przedstawieniu i relacji z dotychczasowych poszukiwań grobu mjr. Hubala w rejonie Tomaszowa i Inowłodza, które stanowią główną treść książki.

Najbardziej pasjonująca okazała się jednak druga część spotkania, podczas której Dariusz Szymanowski przedstawił najnowsze ustalenia dotyczące pochówku dowódcy, które nie zostały zawarte w książce. Prezes „Wizny” przedstawił publicznie po raz pierwszy hipotezę, że szczątki mjr. Henryka Dobrzańskiego spoczywają najprawdopodobniej w kościele św. Idziego w Inowłodzu (to romański kościół na wzgórzu przylegający do cmentarza).

- Już podczas prac przy cmentarnym murze miałem myśl, że Hubal nie mógł spocząć pod murem, bo nie pozwoliłby na to ks. Kowalski, który był wielkim patriotą. Poza tym, jeśli ktoś chciałby szybko i potajemnie przenieść zwłoki, to na cmentarzu w Inowłodzu nie było to możliwe ze względu na charakterystyczną glinę, w której wyjątkowo trudno kopać - mówił podczas spotkania Szymanowski.

Na poparcie teorii o tym, że ciało przeniesiono do kościółka św. Idziego, Szymanowski ma kilka interesujących materiałów. Najwięcej chyba emocji wzbudziła informacja, że na tym etapie poszukiwań nie może ujawnić wszystkich posiadanych informacji na ten temat.

Dariusz Szymanowski podkreślił, że kolejnym etapem poszukiwań powinny być badania inwazyjne polegające na fizycznym otwarciu znajdującej się w kościele św. Idziego w Inowłodzu krypty, by ostatecznie zweryfikować tę hipotezę. To wymaga jednak uzyskania niezbędnych zezwoleń, co jest niezwykle czasochłonne. Zaapelował o włączenie się w ten proces instytucji państwowych i większą przychylność służb konserwatorskich.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wiadomości

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszahistoria.pl Nasza Historia