Dotrzeć jest tu stosunkowo łatwo. Obiekty z grupy warownej „Ludendorff” znajdują się kilka kilometrów od trasy S3. Wystarczy zjechać na węźle Skwierzyna Północ i kierować się w stronę Kostrzyna nad Odrą. Po przejechaniu ronda kierujemy się w kierunku wsi Stary Dworek. Przed wsią zatrzymujemy się na parkingu leśnym u brzegu rzeki Obry. Stąd do pierwszych bunkrów już blisko.
Podziemne fortyfikacje i pancerne kopuły
Grupa warowna „Ludendorff” znajduje się na północnym skraju Międzyrzeckiego Rejonu Umocnionego. Jej budowę rozpoczęto pod koniec 1935 r. Na umocnienia składały się kopuły, schrony, punkty obserwacyjne, stanowiska karabinów maszynowych oraz działa przeciwpancernego. Wszystkie te obiekty połączono pod ziemią systemem tuneli i korytarzy. Pod ziemią znajdowały się też m. in. koszary załogi, magazyny amunicji, część sanitarna. Głównym uzbrojeniem grupy „Ludendorff” były karabiny maszynowe. Dwa umieszczono w sześciostrzelnicowej kopule, zamontowanej w największym schronie nr 865 (522), trzy w trzystrzelnicowych kopułach typu 2P7. Dalsze trzy znajdowały się za płytami pancernymi obydwu dużych panzerwerków, służąc do obrony wejść i tyłów obiektów.
Był tu miotacz ognia i granatnik
Co ciekawe, do obrony służył również forteczny miotacz ognia oraz granatnik M19. Wyłącznie do obserwacji służyły dwie kopuły: zainstalowana w Pz. W. 864 oraz w odrębnym, obserwacyjnym Pz. W. 868.
Wysadzono ją po wojnie
Imię niemieckiego generała Ericha Ludendorffa grupa otrzymała w 1939 r. Dzięki swojemu położeniu, zastosowanej technologii i uzbrojeniu była jednym z najsilniejszych punktów niemieckiej fortyfikacji. Broniący się w umocnieniach Niemcy walczyli z nacierającymi wojskami rosyjskimi. Grupa „Ludendorff” zostala zdobyta 30 stycznia 1945 r. Obiekty nie zostały wówczas mocno uszkodzone. Wysadzono je w powietrze dopiero po wojnie. Obecnie, zwiedzając to miejsce, należy zachować szczególną ostrożność. Można wpaść do otwartych szybów prowadzących do zawalonych podziemi. W wielu miejscach do dziś są tu druty kolczaste.