zamachu w Sarajewie Cesarstwo Austro- Węgierskie pierwotnie chciało samo rozprawić się z Serbią, traktując to zdarzenie jako sprawę lokalną, wewnętrzną dla monarchii. Ale po stronie Serbów stanęła Rosja. Austria w tej sytuacji słusznie liczyła na pomoc Niemiec. Niemcy wypowiedziały wojnę Rosji już 1 sierpnia 1914 r. Wówczas do akcji wkroczyła Francja, która wypowiedziała wojnę Niemcom 3 sierpnia 1914 r. Dopiero 6 sierpnia Austro-Węgry wypowiedziały wojnę Rosji.
„Wierność dla Monarchy”
Polscy parlamentarzyści w Austrii opowiedzieli się zrazu po stronie cesarstwa. Wierzono bowiem, że najlepsze dla sprawy polskiej jest zwycięstwo Austro- Węgier ze względu na najbardziej łagodne traktowanie mniejszości polskiej w porównaniu z pozostałymi zaborcami. Dobitnie świadczy o tym „Deklaracja prezydium Koła Polskiego austriackiego parlamentu” z 2 sierpnia 1914 r.: „Polacy w tym kraju skupiają się około Tronu. Wiedzie ich wdzięczność, poczucie honoru i rozum polityczny. Wdzięczni jesteśmy monarsze za to, że wolno nam w Jego państwie być Polakami, gdy wszędzie indziej doznajemy krzywdy i prześladowania. Honor nakazuje nam trwać wiernie przy tym, z którym dzieliliśmy dobrodziejstwa pokoju. Rozum wskazuje nam drogę obowiązku jako jedyną, która nie zawodzi. Gdy ważą się losy Europy, gdy nadchodzi przełom jeden z najsilniejszych, jakie zna historya, my Polacy tego kraju wiemy, rozumiemy i czujemy, że wierność dla Monarchy i dbałość o to państwo, któremu dawaliśmy zawsze wszystko co jego moc wzmagało, zgodne jest z interesami naszego narodu”. Stało się to, o czym marzyły pokolenia Polaków. Wojna między zaborcami, a z tego mogła się narodzić Niepodległa.
„Skruszyć kajdany”
Przynajmniej od połowy XIX wieku, szczególnie w zaborze austriackim, staje się widoczna wśród nielicznych wprawdzie Żydów tendencja szukania kontaktu z polskością i Polakami. Tam młodzież żydowska uczęszczała do szkół razem z Polakami. Żydzi żywo interesowali się sprawami Polski i polskiej kultury pod zaborami, a także podzielali polskie dążenia niepodległościowe. Świadczy o tym „Odezwa Żydów polskich z Krakowa” z 10 sierpnia 1914 r.: „Nastała chwila wielka i doniosła, chwila oczekiwanego od dawna i upragnionego porachunku dziejowego. Porachunek to krwawy między cywilizacją i barbarzyństwem, między wolnością i barbarzyństwem. I oto do boju staje z caratem Polska, by skruszyć kajdany, wywalczyć lepszą dolę i szczęśliwą przyszłość. Braterska krew bojowników spadnie na ziemię polską. W tej dziejowej chwili my Żydzi ziemi polskiej – pełni niezachwianej wierności obywatelskiej wobec konstytucyjnego państwa austriackiego – składamy hołd nieprzedawnionym prawom i ideałom Polski. Gorąco pragniemy, aby ideały te najszybciej się ziściły, usilnie pragniemy zwycięstwa słusznej i sprawiedliwej sprawy. Wierzymy głęboko w to świetne zwycięstwo i ze wszystkich sił chcemy je przyspieszyć. Wszyscy bez różnicy poglądów politycznych gotowi jesteśmy do wszelkich ofiar, jakich obecna chwila od nas wymaga”.
Stanisław Ostwind
Zawiązywały się przyjaźnie, które spowodowały, że gdy tworzono legiony, to w ich szeregach znalazło się około 650 młodzieży żydowskiej. Ta grupa młodych Żydów utożsamiała się z odrodzoną Rzeczypospolitą i brała potem także czynny udział w wojnie z bolszewikami. Wielu z nich poległo, wielu pozostało w wojsku, jak choćby major w czasie wojny z bolszewikami Bernard Mond, a w czasie kampanii wrześniowej już generał brygady w Wojsku Polskim. Warto wspomnieć o majorze Stanisławie Ostwindzie. Ten przyszły oficer urodził się 14 kwietnia 1899 r. w Warszawie w rodzinie żydowskiego krawca Wolfa i Rebeki z Saldlów, nosząc wówczas imię Szmul (Samuel). 10 sierpnia 1815 r. zaciągnął się do Legionów Polskich, gdzie służył w stopniu szeregowego w 1. Pułku Piechoty Pierwszej Brygady. Ranny pod Kostiuchnówką, brał również udział w wojnie z bolszewikami. Jego droga do Legionów prowadziła przez konspiracyjny Związek Strzelecki, gdzie przesiąkł polskością. Wspominam tego oficera, bowiem podczas II wojny światowej został w 1942 r. zaprzysiężony w Narodowej Organizacji Wojskowej (następnie w NSZ). Po wojnie został aresztowany przez bezpiekę, gdzie próbowano go - powołując się na jego żydowskie pochodzenie - nakłonić do współpracy. Odmówił, uzasadniając to tym, że złożył przysięgę na wierność Polsce. Został zamordowany po wyroku Sądu Wojskowego Garnizonu Warszawskiego 4 lutego 1945 r.
I Kadrowa i KNP
Wojna trwała, z Krakowa wyruszyła I Kadrowa - jednostka Legionów, która w pobliskich Michałowicach przekroczyła granicę rosyjską i doszła do Kielc. Ta eskapada nie przyniosła spodziewanego rezultatu, mieszkańcy Kielc nie poszli gremialnie do polskich oddziałów. Legiony przeszły pod dowództwo austriackie i krwawiły na różnych frontach I wojny światowej. Gdy sytuacja Austro-Węgier pogorszyła się po śmierci Franciszka Józefa, dowództwo przejęli Prusacy. Doszło wtedy do żądania, aby Legiony przysięgły na wierność cesarzowi niemieckiemu. Zdecydowana większość odmówiła, co znamy z historii jako „kryzys przysięgowy” i wówczas aresztowano Piłsudskiego oraz gen. Sosnkowskiego. Osadzono ich w Magdeburgu. Żołnierzy, oficerów i podoficerów internowano w obozie w Szczypiornie pod Kaliszem. Tymczasem Roman Dmowski, Ignacy Paderewski i Maurycy Zamoyski utworzyli Komitet Narodowy Polski, który działał na terenie najpierw Szwajcarii, a potem Wielkiej Brytanii i Francji. KNP czerpał środki na swoje działania głównie z prywatnych zasobów Maurycego Zamoyskiego. Komitet rozpoczął kilkuletnią batalię dyplomatyczną na rzecz niepodległości Polski wśród wielu przedstawicielstw państw należących do Ententy.
Ukraińcy
Wracając do Galicji i trwającej jeszcze podległości tej części Polski wobec cesarstwa Austro-Węgierskiego, musimy zaznaczyć, że poza Polakami swoje aspiracje niepodległościowe zaczęli zgłaszać też Ukraińcy. Duże znaczenie dla losów monarchii habsburskiej i mniejszości narodowych miała rewolucja w Rosji. Gdy w październiku 1917 r. bolszewicy obalili rząd Kiereńskiego, wypadki potoczyły się błyskawicznie. Ukraińcy w marcu 1917 r. powołali w Kijowie organ władzy ustawodawczej - Ukraińską Centralną Radę, która do stycznia 1918 r. wydała cztery uniwersały. Na ich mocy Ukraina najpierw stała się autonomią Rosji, później państwa bolszewickiego, by na końcu proklamować niepodległość. Prezydentem został lwowski historyk Michajło Hruszewski. Od 1917 r. tworzono formację wojskową tzw. Strzelców Siczowych.
14 punktów Wilsona
Istotny w tych wypadkach był leninowski dekret z 8 listopada 1917 r. o „samostanowieniu narodów”. Dekret ten został przyjęty przez polityków Austro-Węgier milczeniem, ale poruszył masy żyjące pod berłem Habsburgów. Rozpoczęły się strajki, manifestacje na rzecz pokoju. Jednocześnie Austro-Węgry prowadziły rokowania pokojowe z Rosją bolszewicką i Ukraińską Republiką Ludową. 9 lutego 1918 r. zawarto porozumienie z Centralną Radą Ukraińską, w którym Ukraina pozwalała na eksploatacje bogactw naturalnych Niemcom i Austriakom. Ponadto zatwierdzono dostawy zboża ukraińskiego do Austro-Węgier. W zamian oddano Ukrainie m.in. Chełmszczyznę i część Polesia, które zamieszkiwane były głównie przez Polaków. W tajnej klauzuli powyższego dokumentu przewidywano wyodrębnienie Galicji Wschodniej jako autonomicznego kraju monarchii habsburskiej. Na szczęście, oba te dokumenty skierowane przeciwko Polsce nie weszły w życie, ale do dziś Ukraińcy, szczególni ci nastawieni bardzo nacjonalistycznie, głośno upominają się o Chełmszczyznę i inne polskie ziemie. Powyższa decyzja spowodowała zerwanie Polaków z Austro-Węgrami. Sytuacja Austro-Węgier stała się fatalna. Z jednej strony ciąg porażek na frontach, z drugiej podanie do publicznej wiadomości 14 punktów prezydenta Wilsona. Do tego doszły rozbudzone dążenia niepodległościowe we wszystkich krajach monarchii. Jakby tych nieszczęść dla cesarstwa austriackiego było mało, to 19 października 1918 r. nadeszła do Wiednia odpowiedź Wilsona na propozycje pozostawienia wielu krajów w monarchii habsburskiej. Była ona dla Wiednia druzgocąca, bowiem Stany Zjednoczone uznały niepodległość Czechosłowacji, Jugosławii i Polski. Oznaczało to rozpad cesarstwa. Dla Polski rozpoczęła się walka o granice i utrzymanie tych ziem przy macierzy.