W kwietniu 1811 Poniatowski udał się na cztery miesiące do Paryża - oficjalnym powodem były uroczystości chrztu syna Napoleona. Ks. Józef reprezentował tam króla saskiego i księcia warszawskiego Fryderyka Augusta I, u którego w Dreźnie często w charakterze oficjalnym bywał (według uporczywych pogłosek kochała się w nim królewska córka Maria Augusta Nepomucena).
W Paryżu w spotkaniach z cesarzem i jego generałami uczestniczył też w przygotowaniach do wojny z Rosją. Poniatowski otrzymał dowództwo części V Korpusu Wielkiej Armii liczącego ok. 32-36 tys. żołnierzy.
Poniatowski i Napoleon Bonaparte podczas bitwy pod Lipskiem. Legenda głosi, że śmierć w nurtach Elstery przepowiedziała generałowi Cyganka. W młodości księciu Cyganka miała wywróżyć śmierć z powodu sroki ..."Do wysokich w życiu twym dojdziesz godności, lecz sroka, (niem. Elster) będzie przyczyną twej śmierci." - niem. Die Elster oprócz ptaka z rodziny krukowatych (łac. Pica pica) oznacza także rzekę - Elsterę.
(fot. Wikimedia Commons/mal. January Suchodolski)
Podczas kampanii 1812 w drodze na Moskwę walczył w awangardzie i odznaczył się wielokrotnie: pod Smoleńskiem 17 sierpnia, Borodino 7 września, Czyrykowem 29 września, Winkowem. Po Borodino przyszłość kampanii widział czarno i doradzał wstrzymanie dalszej ofensywy.
Po wkroczeniu do Moskwy, w przeciwieństwie do Napoleona, był już przeświadczony o ostatecznej porażce, co jednak nie wpłynęło na jego wolę walki - nadal prowadził osobiście natarcia kawalerii. Pod Winkowem 18 października uchronił Murata od kompletnej porażki z rąk Kutuzowa, ale za to utracił poległego w boju szefa sztabu armii Księstwa Stanisława Fiszera.
Ciężko kontuzjowany 29 października w bitwie po Wiaźmą, próbował kontynuować aktywną służbę, ale po kilku dniach zmuszony był do zdania komendy korpusu (przekazanej Zajączkowi) i podróżowania dalej na zachód w powozie z dwoma rannymi przybocznymi (do końca życia do zdrowia w pełni nie powrócił). Przy przeprawie przez Berezynę ledwie uniknęli niewoli rosyjskiej, ale ostatecznie 12 grudnia dotarli do Warszawy.
Po katastrofie armii napoleońskiej Poniatowski podjął od razu pracę nad odtworzeniem wojska polskiego. W 1813 r. przeciwstawił się naleganiom rządu i opinii polskiej, skłaniającej się do ugody z Aleksandrem I. Sam też nie przyjął oferty Aleksandra dotyczącej amnestii i współpracy. Częściowo uformowaną armię wyprowadził z Warszawy 5 lutego, unikając posuwających się na zachód wojsk rosyjskich, z czasem docierając do Krakowa.
W 1813 powstała nowa formacja wojskowa - pułki chłopskiej kawalerii, Krakusi; pułk Krakusów będący częścią nowej armii ks. Józefa wsławi się walecznością w nadchodzącej kampanii. W Krakowie książę zwlekał jeszcze parę tygodni, przeżył ostatnie dramatyczne wahania nad wyborem słusznej drogi, przygotowywał żołnierzy do następnej próby. Wreszcie pożegnał się z Zofią Czosnowską oraz Henriettą Vauban i unikając znowu zbliżających się Rosjan, 7 maja wyruszył z wojskiem w dalszą drogę, czy z intencją powrotu, nie wiadomo.
Poprowadził kilkunastotysięczną armię przez Austrię do Saksonii, gdzie jako dowódca VIII korpusu Wielkiej Armii, walczył pod Lützen, następnie bronił pasma gór czeskich i walczył na lewym brzegu Łaby. 9 września pod Löbau VIII (polski) Korpus stoczył bitwę z przeważającą siłą i utrzymał się na pozycjach.
10 października pod Zedtlitz generał Pahlen usiłował zatrzymać maszerujące polskie kolumny. Poniatowski poprowadził szarżę kawalerii i w krwawej bitwie wziął 500 jeńców, przełamał opór przeciwnika i umożliwił sobie dalszy postęp w kierunku Lipska. 12 października, już blisko Lipska z Muratem, zostali przy śniadaniu zaskoczeni przez oddziały wroga.
Poniatowski wskoczył na konia, przebił się i sprowadziwszy na czas kawalerię polską uratował sytuację. Zarekomendowany przez Murata, został w pierwszym dniu bitwy pod Lipskiem, 16 października, mianowany przez Napoleona marszałkiem Francji, co było jedynym takim wyróżnieniem dla cudzoziemca.
W przeciągu długotrwałej bitwy prowadził ułanów i piechotę do walki, organizował z Macdonaldem ostatnie próby obrony, parokrotnie ranny. Zdołał przekroczyć rzekę Pleisse, chociaż utonął pod nim koń; na apele przybocznych aby się poddał odpowiadał odmownie.
Pomnik Poniatowskiego przed pałacem prezydenckim na Krakowskim Przedmieściu. W 1829 r. w Warszawie zaprezentowano naturalnej wielkości model klasycyzującego pomnika dłuta Bertela Thorvaldsena. Na jego podstawie wykonano odlew, nad którym prace zostały ukończone w sierpniu 1831 (a więc w ostatnich miesiącach powstania listopadowego). Zgoda władz rosyjskich na ustawienie pomnika została cofnięta a ukończony odlew najpierw został przewieziony do Modlina, a następnie po 1840 wywieziony przez Iwana Paskiewicza do Homla. Odzyskany w ramach akcji rewindykacji zabytków i dzieł sztuki, w 1923 ustawiony w Warszawie na placu Saskim, zniszczony podczas II wojny światowej (obecny pomnik stojący na Krakowskim Przedmieściu to nowy odlew, ofiarowany po wojnie przez Duńczyków). [1]
(fot. Wikimedia Commons/Maciej Szczepańczyk)
Był to 19 października i Poniatowski wykonywał swój ostatni rozkaz - osłonę odwrotu armii francuskiej. Mając za sobą przedwcześnie wysadzony most na Elsterze, znowu ciężko raniony, rzucił się z koniem do wezbranej rzeki i został omyłkowo ostrzelany przez Francuzów stojących na drugim brzegu. Tam zginął, prawdopodobnie zastrzelony przez sojuszników (co francuscy historycy potwierdzili dopiero w roku 2005).
Na ostatnich etapach przed śmiercią byli z nim Kicki, mały oddział Krakusów pod kpt. Puzyną, polski artylerzysta płk. Jakub Redel i Francuz kpt. Hipolit Blechamps, który jeszcze wskoczył do rzeki, żeby Poniatowskiego ratować i przypłacił to życiem.
Poniatowski pochowany został na cmentarzu św. Jana w Lipsku, gdzie do dzisiaj znajduje się poświęcona mu tablica. Zwłoki jego sprowadzono z Lipska do Polski we wrześniu 1814 i złożono w podziemiach Bazyliki Świętego Krzyża w Warszawie. Zgodnie z wolą Senatu Rządzącego Wolnego Miasta Krakowa oraz zgodą cara Aleksandra, 22 i 23 lipca 1817 roku zwłoki księcia zostały uroczyście złożone w katedrze na Wawelu.
Oprac. na podstawie artykułu z Wikipedii,
autorstwa, udost. na licencji CC-BY-SA 3.0
[1] Zdjęcie udostępnione jest na licencji:
Creative Commons
Uznanie autorstwa - Na tych samych warunkach. 3.0.