Mazurek Dąbrowskiego zostaje pieśnią Polaków

Gen. Jan Henryk Dąbrowski na czele Legionów Polskich we Włoszech
Gen. Jan Henryk Dąbrowski na czele Legionów Polskich we Włoszech Wikimedia Commons/ Unknown/ [1]
26 lutego 1927 roku Mazurek Dąbrowskiego zostaje oficjalnym hymnem państwowy Rzeczypospolitej Polskiej.

Hymn, zwany Pieśnią Legionów Polskich we Włoszech został napisany przez Józefa Wybickiego, który przyjechał do Lombardii w północnych Włoszech jako współorganizator Legionów Polskich generała Jana Dąbrowskiego. Pieśń została napisana na pożegnanie odchodzących legionistów.

Autor melodii opartej na mazurku jest nieznany. Początkowo myślano, że skomponował ją książę Michał Kleofas Ogiński, jednak zaprzeczyły temu materiały archiwalne. Dziś przyjęło się określenie, że jest to "melodia ludowa". Sam taniec, czyli mazur był w Polsce uznawany za taniec szlachty i bogatego mieszczaństwa.

Stworzony we Włoszech, śpiewany w całej Europie

Pieśń powstała w lipcu 1797 roku we włoskim miasteczku Reggio nell'Emilia w Republice Cisalpińskiej. Pierwszy raz wykonano ją 20 lipca. Tekst mazurka ukazał się drukiem w Mantui w gazetce "Dekada Legonowa" dopiero dwa lata później.

Mazurek został dobrze przyjęty przez Legiony Dąbrowskiego. Śpiewano go podczas triumfalnego wjazdu gen. Dąbrowskiego i Wybickiego do Poznania (3 listopada 1806 r.), podczas powstania listopadowego, styczniowego (1863) oraz w czasie I i II wojny światowej.

Tekst został nawet przetłumaczony przez poetów, którzy popierali Polskę walczącą na siedemnaście języków. Był wśród nich: niemiecki, francuski, angielski, rosyjski, węgierski, chorwacki, macedoński, serbskim, słowacki, litewski oraz żmudzki. W okresie Księstwa Warszawskiego pieśń stała się nieoficjalnym hymnem Polski, ze względu na swoją popularność i legendę.

Mazurek Dąbrowskiego szybko rozprzestrzenił się na całą Europę. Był śpiewany na ulicach Wiednia, Berlina i Pragi. Był wykorzystywany także w utworach muzycznych. W takim celu po raz pierwszy użył go Karol Kurpiński, który skomponował utwór na jego temat. Zabrzmiał 1 stycznia 1831 roku w wykonaniu orkiestry Opery Warszawskiej. Ryszard Wagner z kolei wykorzystał Mazurka w uwerturze Polonia. Grano ją, kiedy zabronione było śpiewanie hymnu. Na melodię mazurka powstała także pieśń "Długo nasz Śląsk ukochany", do której słowa napisał Konstanty Damrot. Polski hymn był przykładem dla innych słowiańskich narodów m.in. Słowaków i Czechów, którzy także zapragnęli mieć swoją pieśń.

Mazurka Dąbrowskiego od bitwy pod Grochowem (25 luty 1831 r.) zaczęto traktować jako hymn narodowy. Kiedy Polska straciła niepodległość pieśń ta należała do najpopularniejszych utworów śpiewanych. Przyczyniła się do tego prosta melodia i pełne nadziei słowa: "Jeszcze Polska nie zginęła, kiedy my żyjemy."

Wyraża nadzieję i wiarę

Faksymile rękopisu Mazurka Dąbrowskiego Józefa Wybickiego
(fot. Wikimedia Commons/Unknown/ [1])

Polski hymn nawiązuje do ostatniego rozbioru Polski, kiedy terytorium państwa zostało podzielone przez Rosję, Prusy i Austrię. W tekście znajduje się odniesienie do Jana Dąbrowskiego, który tworzył Legiony Polskie, Napoleona Bonaparte, w którym pokładano nadzieję, Stefana Czarnieckiego, dowódcy polskiego w czasie potopu szwedzkiego oraz Tadeusza Kościuszki, który dowodził wojskami pod Racławicami.

Mazurek Dąbrowskiego wyraża patriotyzm i wiarę w odzyskanie niepodległości. Nawiązuje do ważnych wydarzeń w dziejach Polski i zwierzchników wojskowych, w których pokładano nadzieję.
Tekst według pisowni rękopisu Wybickiego

Jeszcze Polska nie umarła,
kiedy my żyjemy.
Co nam obca moc wydarła,
szablą odbijemy.

Marsz, marsz, Dąbrowski
do Polski z ziemi włoski
za Twoim przewodem
złączem się z narodem.

Jak Czarnecki do Poznania
wracał się przez morze
dla ojczyzny ratowania
po szwedzkim rozbiorze.

Marsz, marsz, Dąbrowski...

Przejdziem Wisłę przejdziem Wartę
będziem Polakami
dał nam przykład Bonaparte
jak zwyciężać mamy.

Marsz, marsz, Dąbrowski...

Niemiec, Moskal nie osiędzie,
gdy jąwszy pałasza,
hasłem wszystkich zgoda będzie
i ojczyzna nasza.

Marsz, marsz, Dąbrowski...

Już tam ojciec do swej Basi
mówi zapłakany:
"słuchaj jeno, pono nasi
biją w tarabany".

Marsz, marsz, Dąbrowski...

Na to wszystkich jedne głosy:
"Dosyć tej niewoli
mamy Racławickie Kosy,
Kościuszkę, Bóg pozwoli".

Oprac. na podstawie artykułu z Wikipedii, autorstwa, udost. na licencji CC-BY-SA 3.0


[1] Zdjęcie udostępnione jest na licencji:

Wideo
Wróć na naszahistoria.pl Nasza Historia