Kliknij w przycisk "zobacz galerię" i przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
Mieszkańcy Oświęcimia i ziemi oświęcimskiej w Legionach Polskich
Patriotyczne nastroje były obecne wśród mieszkańców Oświęcimia i ziemi oświęcimskiej na długo przed 1918 rokiem. Jeszcze bardziej gorące stały się wraz z wybuchem I wojny światowej.
- Wśród ówczesnego pokolenia oświęcimian panowało przeświadczenie, że to będzie punkt zwrotny i odzyskanie niepodległości jest już bardzo bliskie - zauważa Wioletta Oleś, dyrektor Muzeum Zamek w Oświęcimiu.
Jak dodaje, wiele kronikarskich zapisków i dokumentów świadczy, że na tę chwilę oświęcimianie nie czekali z założonymi rękami. Wielu czynnie postanowiło się włączyć do walki. 24 sierpnia 1914 roku na oświęcimskim Rynku pod ratuszem uroczyste ślubowanie złożyła drużyna Sokoła, która dzień później w sile 43 ludzi wyruszyła na miejsce zbiórki do Sierszy (obecnie część Trzebini).
Potem były kolejne. W sumie z całej ziemi oświęcimskiej, w tym z Oświęcimia, Brzeszcz, Zatora do Legionów Polskich wstąpiło 700 żołnierzy ochotników. Złożone z nich oddziały nazywano „oświęcimskimi hufcami” lub „oświęcimskimi dziećmi”. Jak podkreśla Łukasz Szymański, miłośnik historii i kolekcjoner mieszkańcy nie pożałowali również grosza na ich wyekwipowanie.
Do tej chwili w Towarzystwie Gimnastycznym Sokół przygotowywano się od kilku lat. W grudniu 1912 roku powstała pierwsza drużyna polowa. Podobnie było w Związku Strzeleckim „Strzelec”.
Nieżyjący już miłośnik i popularyzator historii ziemi oświęcimskiej Jan Ptaszkowski w swoich publikacjach wskazuje również na ważną rolę, jaką w budowaniu świadomości i dążeń niepodległościowych odgrywało Towarzystwo Szkoły Ludowej, będące głównym organizatorem różnych narodowych uroczystości.
Piękną kartę zapisała również Liga Kobiet, która powstała na początku marca 1915 roku. Jej członkinie uruchomiły szwalnię, w których szyły bieliznę i bandaże dla legionistów. Z kolei Stowarzyszenie Mężczyzn i Dam Czerwonego Krzyża organizowało akcje dla inwalidów wojennych i zajmowało się służbą sanitarną.
- To właśnie warte jest podkreślenia, że w te wszystkie działania niepodległościowe włączały się różne środowiska w mieście - zaznacza Wioletta Oleś.
O tym, jak bardzo oświęcimianie wyczekiwali odzyskania niepodległości, świadczy wielka manifestacja 12 listopada 1916 roku. Kilka dni wcześniej, 5 listopada cesarze Niemiec i Austrii proklamowali Królestwo Polskie, co ludność przyjęła jako częściowe spełnienie marzeń o niepodległości. Na Rynek wyległy tłumy, pojawiły się biało-czerwone flagi.
Potem okazało się, że zaborcom chodziło tak naprawdę o polskich rekrutów. Musiały minąć jeszcze dwa lata, by można było cieszyć się z faktycznej wolności.
Brygadier Józef Piłsudski w Oświęcimiu
Bardzo znaczącym wydarzeniem patriotycznym była wizyta w mieście ówczesnego brygadiera Józefa Piłsudskiego w 1915 r., który stacjonował z legionistami w tym czasie w Kętach. To był kolejny mocny impuls dla środowisk patriotycznych na ziemi oświęcimskiej. Śladem po tej wizycie jest tablica pamiątkowa na budynku dawnego hotelu „Herz” u zbiegu ul. Solskiego i Rynku.
28 sierpnia 1918 roku powstał w Oświęcimiu Powiatowy Komitet Narodowy pod przewodnictwem burmistrza miasta Romana Mayzla. Jego zadaniem było m.in. przygotowanie się do przejęcia władzy, organizacja oddziałów wojskowych, czym zajmował się Antoni Śmieszek.
Wydano odezwy o uiszczenie podatku narodowego. Tym sposobem wszystkie oddziały PKN z terenu ziemi oświęcimskiej zebrały blisko 38 tys. koron, które wpłacono na rzecz Skarbu Narodowego.
3 listopada 1918 roku Polska Komisja Likwidacyjna w Krakowie powołała Powiatowy Komitet Komisji Likwidacyjnej w Oświęcimiu dla powiatu oświęcimskiego. Był to pierwszy zalążek cywilnych oficjalnych władz odradzającej się Polski na terenie powiatu oświęcimskiego, który był pod zaborem austriackim 146 lat.
W składzie powiatowego komitetu znaleźli się: starosta oświęcimski Jan Dauksza, burmistrz miasta Roman Mayzel, adwokat dr Wiktor Bałanda i właściciel Polanki Wielkiej Teofil Wysocki.
Zgodnie z rozkazem Polskiej Komendy Wojskowej w Krakowie kapitan Wojska Polskiego Cezary Haller de Hallenburg został mianowany na stanowisko komendanta na powiat oświęcimski.
Zmieniona została też pieczęć miejska. W miejsce herbu nadanego przez cesarza austriackiego Franciszka II w 1793 roku znalazł się wizerunek orła z literą „O” na piersi i z rozwiniętymi skrzydłami. Odzyskanie niepodległości przez Polskę stało się faktem.
Po ustąpieniu euforii i radości z odzyskania niepodległości mieszkańcom i władzom miasta przyszło zmagać się z różnymi trudnościami związanymi z zakończoną wojną światową.
Dużej części ludności dawał się we znaki głód. Ogromnym problemem były liczne napady rabunkowe i przemyt. Do tego w 10-tysięcznym wówczas mieście bardzo brakowało mieszkań. Z różnych stron objętych działaniami wojennymi przybyło tutaj wiele osób. Właściciele kamienic przerabiali piwnice na sutenery.
Bądź na bieżąco i obserwuj
- Kopalnia w Brzeszczach ma 120 lat. Historia zakładu i ludzi na zdjęciach z archiwów
- Zabytkowa świątynia w Oświęcimiu nabiera blasku
- Hubertus 2023 w Zatorze. Widowiskowe zawody jeździeckie i inne atrakcje. Zdjęcia
- Policjant wspiął się po balkonach na drugie piętro, by ostrzec ludzi o pożarze
- Energylandię pokochali także Arabowie. Są w czołówce zagranicznych gości
- Ta tragedia wstrząsnęła gm. Chełmek. Umorzono śledztwo w sprawie śmierci 41-latki