Ruszają odnaleźć ORP „Orzeł”. Być może „dziesiątka” okaże się szczęśliwa

Tomasz Chudzyński
Wideo
od 16 lat
Dziesiąta ekspedycja Santi Odnaleźć Orła wyruszy w przyszłym tygodniu na Morze Północne. Zaginionego w czasie II wojny światowej, słynnego polskiego okrętu podwodnego szuka niestrudzenie Tomasz Stachura, trójmiejski eksplorator głębin.

To znana wszystkim pasjonatom historii wojen na morzu kwestia – wyjaśnienie jak i dokładnie gdzie zatonął polski, przedwojenny okręt podwodny, ORP „Orzeł”. Sprawą zajmuje się od lat Tomasz Stachura, trójmiejski nurek, poszukiwacz wraków i fotografik. Wraz z grupą znajomych ze środowiska nurkowego (grupa Baltictech), od kilkunastu lat przeczesuje fragmenty dna Morza Północnego, w poszukiwaniu szczątków okrętu.

W czasie poprzednich wypraw udało się pomorskim eksploratorom odnaleźć i zidentyfikować kilkadziesiąt wraków spoczywających na dnie Morza Północnego – statków, okrętów wojennych. Żaden z nich jednak nie okazał się być naszym „Orłem”.

W przyszłym tygodniu wyprawa Santi rusza w morze.

Najbliższa wyprawa Santi Odnaleźć Orła będzie już dziesiątą. Tu warto zaznaczyć, że w 2022 roku, jak i rok wcześniej, poszukiwania, m.in. ze względów pandemicznych były zawieszone.

- Może 10 okaże się szczęśliwa? - zastanawia się w mediach społecznościowych Tomasz Stachura. - Przygotowania do tegorocznej ekspedycji trwały od dłuższego czasu. Po 3 latach przerwy, spowodowanej głównie pandemią, problemami z dotarciem do archiwów, wracamy na Morze Północne. Już wkrótce, na początku sierpnia 2023 z portu Ijmuiden w Holandii wyruszamy w naszą dziesiąta Ekspedycje Santi Odnaleźć Orła, naszym celem jak zawsze: odkrycie wraku i rozwikłanie zagadki zaginięcia okrętu ORP „Orzeł”.

Przypomnijmy, ORP „Orzeł” był jedną z najnowocześniejszych jednostek przedwojennej, polskiej Marynarki Wojennej. Jesienią 1939 roku, po fazie wrześniowych walk, okręt wsławił się ucieczką z zablokowanego przez Niemców Bałtyku do sojuszniczej Wielkiej Brytanii. Z brytyjskich portów wznowił walkę. W kwietniu 1940 r. zatopił niemiecki transportowiec „Rio de Janeiro”, będący w składzie floty inwazyjnej atakującej Norwegię.

Zaginął bez wieści na jednym z kolejnych patroli na Morzu Północnym, w maju/czerwcu 1940 r. Na jego pokładzie było ponad 60 ludzi – oficerów i marynarzy.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszahistoria.pl Nasza Historia