W roku 1921 utworzona została Dyrekcja Poczt i Telegrafów RP w Gdańsku, który mieścił się przy „Heveliusplatz” - dziś placu Obrońców Poczty Polskiej. Od 1930 r. Urząd Pocztowy Gdańsk 1 stał się głównym polskim urzędem pocztowym w Wolnym Mieście Gdańsku z centralą telefoniczną, która posiadała bezpośrednie połączenie z Polską.
Większość pocztowców należała do Związku Strzeleckiego, a sam urząd posiadał również komórkę samoobrony. W celu zapewnienia dodatkowego szkolenia bojowego dla pocztowców oraz przygotowania gmachu do obrony Sztab Główny Wojska Polskiego skierował ppor. Konrada Guderskiego do Oddziału Poczty Polskiej Gdańsk 1. Miało to miejsce w kwietniu 1939 r.
Ponad 14 godzin obrony
1 września 1939 r. rozpoczął się atak na Pocztę Polską w Gdańsku, co nastąpiło równolegle z rozpoczęciem ostrzału Westerplatte przez pancernik Schleswig-Holstein. Wcześniej, około 4:00 nad ranem, odcięto dopływ prądu do budynku oraz pozbawiono połączeń telefonicznych. Następnie odział Schutzpolizei oraz pododdziały SS Wachsturmbann „Eimann” i SS Heimwehr Danzing zaatakowały urząd pocztowy, w gmachu przebywało wtedy 57 osób. Sztab Główny Wojska Polskiego zakładał, że obrona obiektu trwać będzie około 6 godzin, aż do nadejścia wsparcia. Pocztowcy bronili się ponad 14 godzin i w obliczu poniesionych olbrzymich strat pojęli decyzję o kapitulacji.
Osądzenia obrońców Poczty Polskiej dokonał Wojenny Sąd Polowy „Grupy Eberhardta” w dwóch fikcyjnych procesach 8 i 29 września 1939 r. Procesy trwały zaledwie kilka godzin, a rozprawy zakończyły się wyrokami skazującymi wszystkich podsądnych na karę śmierci. Niemiecki sąd orzekał w oparciu o przepisy prawa nieobowiązującego wówczas na terenie Wolnego Miasta Gdańska. Skazani obrońcy zostali potajemnie straceni 5 października 1939 r. na poligonie ćwiczebnym na gdańskiej Zaspie.
Odkrycie miejsca pochówku
Aż do 28 sierpnia 1991 r. miejsce egzekucji i pochówku ciał Obrońców Poczty Polskiej nie było znane, dopiero tego dnia robotnicy prowadzący prace ziemne przy budowie na osiedlu Zaspa przypadkowo natrafili na ich zbiorowy grób. Ekshumowane szczątki zostały ponownie pochowane na znajdującym się w pobliżu Cmentarzu Ofiar Hitleryzmu w Gdańsku.
Pod koniec lat 90. Sąd Krajowy w Lubece, po ponownej analizie sprawy, uchylił bezprawne decyzje sądu polowego z 1939 r. Dr Hans Werner Giesecke i dr Kurt Bode, odpowiedzialni za mord sądowy na pocztowcach, nigdy nie zostali ukarani. Wręcz przeciwnie – po wojnie robili kariery w niemieckim wymiarze sprawiedliwości.
Zbrodnia popełniona przez prokuratora i sędziów
Instytut Pamięci Narodowej prowadzi śledztwo w sprawie zbrodni nazistowskich, będących zbrodniami przeciwko ludzkości popełnionymi przez funkcjonariuszy III Rzeszy Niemieckiej w dniach 8 i 29 września 1939 r. w Gdańsku. Zbrodnie te polegały na wydaniu wyroków przez Wojenny Sąd Polowy „Grupy Eberhardta” i skazaniu na kary śmierci 38 obrońców Poczty Polskiej w Gdańsku. Przyczynami były przesłanki polityczne, militarne, rasowe, światopoglądowe, naruszające elementarne zasady sprawiedliwości. Była to zbrodnia popełniona przez prokuratora i sędziów idących na rękę władzy państwa niemieckiego, z naruszeniem prawa międzynarodowego.
Źródło: ipn.gov.pl
mm