Oświadczenie Stowarzyszenia "Godność"
Przed 42 laty polscy komuniści, agenci Moskwy, pod przywództwem gen. Wojciecha Jaruzelskiego wprowadzili stan wojenny, internując tysiące działaczy „Solidarności” i militaryzując zakłady pracy. Pamiętamy, jak zareagowano w kraju i za granicą, jakie demonstracje odbywały się w polskich i europejskich miastach. Na jakie horrendalne wyroki skazywano za organizację strajków; ilu ludzi z dnia na dzień pozbawiono pracy. Pamiętamy masakrę górników w kopalni ,,Wujek''. Pamiętamy też bezprawie sądów, a szczególnie Sądu Marynarki Wojennej. A na koniec tej początkowej burzy – pamiętamy likwidację NSZZ „Solidarność”. Przetrwaliśmy, działając w podziemnych strukturach Związku. Było to możliwe m.in. dzięki opiece Papieża Jana Pawła II i jego pielgrzymkom do Ojczyzny, a także mocnemu wobec junty stanowisku prezydenta Ronalda Reagana. Ważna też była konkretna pomoc dla „Solidarności” okazana przez związki zawodowe wolnego świata.
Pod Pomnikiem Poległych Stoczniowców, jako byli represjonowani stanu wojennego, spotkaliśmy się po raz pierwszy 13 grudnia 1993. Domagaliśmy się ukarania winnych zbrodni popełnionych w okresie PRL - w Poznaniu w 1956, na Wybrzeżu w 1970 oraz w stanie wojennym. Domagaliśmy się usunięcia sędziów i prokuratorów, którzy orzekali w procesach politycznych, a w wolnej już Polsce nadal, jako tacy, funkcjonowali. Wtedy i potem nasze przypomnienia pozostawały bez odpowiedzi. Domagaliśmy się także jako Stowarzyszenie ostatecznego uregulowania praw osób więzionych i represjonowanych w okresie PRL, co nastąpiło dopiero za ostatnich rządów Zjednoczonej Prawicy.
Mimo, że od tamtego spotkania mija dziś 30 lat - nadal wisi nad Polską cień nie rozliczonej przeszłości. Młodszego pokolenia po 1989 roku przez wiele lat nie uczono rzetelnie prawdy o komunizmie i naszym zniewoleniu. Wmawiano mu, w czym specjalizowali się postkomuniści oraz liberałowie, że przeszłość się nie liczy - nie mają znaczenia ani zbrodnie na narodzie, ani poświęcenie ludzi przeciw nim protestujących. Dopiero w ostatnich latach, dzięki pracy IPN oraz nastawieniu polityków Prawa i Sprawiedliwości, zaczęło się to zmieniać. Jest jednak obawa, że po wyborach parlamentarnych 15 października wróci „stare”, z rekomunizacją niektórych sfer życia włącznie.
Bo oto wokół Platformy Obywatelskiej powstała koalicja, która zamierza: zlikwidować IPN, przywrócić byłym SB-kom wysokie emerytury, a wychowanie dzieci i naukę historii w szkołach oddać ministrowi z radykalnej lewicy, organizującej wcześniej antykościelne hece. A to zapewne nie koniec.
Takie zamierzenia źle wróżą i są głęboko sprzeczne z tym, o co walczyliśmy jako „Solidarność” w latach 1980-89. Nie godzimy się na ich realizację. Obraża to również pamięć represjonowanych i poległych za wolną Polskę w latach 1945-89, w tym wielu pomordowanych księży. Będziemy o tym przypominali.
Niepokój budzą również zamiary zakwestionowania polityki gospodarczej ostatnich ośmiu lat, prowadzonej przez ustępującą prawicową koalicję, która umożliwiła szereg korzystnych dla zwykłych ludzi programów społecznych. Na taką politykę Polacy oczekiwali od 1989 roku. Teraz liberalne ciągoty ekipy Tuska oraz irracjonalne pragnienie „zemsty” za rządy PiS-u grożą zniszczeniem tego dorobku. Nie można na to pozwolić.
Tak samo obawy budzi tradycyjnie ślepe, w polityce zagranicznej, zapatrzenie nowej koalicji rządowej, na Niemcy i UE. To grozić może suwerennemu, zgodnemu z naszym interesem rozwojowi kraju, a także jego bezpieczeństwu zewnętrznemu.
Przed wyborami 15.10.2023 apelowaliśmy, jako Stowarzyszenie „Godność”, o głosowanie na program sprawdzony i korzystny zarówno dla państwa, jak i obywateli – program Zjednoczonej Prawicy. Był on także najbliższy postulatom oraz ideałom naszej „Solidarności”. Stało się, Polacy wybrali inaczej. Uważamy, że nie najlepiej. Dlatego dziś znów apelujemy: tej władzy trzeba się bacznie przyglądać, uważnie kontrolować jej poczynania. Aby nie popsuła Polski! A najbardziej odpowiedzialni za to powinniście być Wy – młodsi, naiwni i niedouczeni z historii - którzy do tego dopuściliście
Zarząd Stowarzyszenia "Godność"
Stanisław Fudakowski, Andrzej Osipów, Czesław Nowak, Julita Bodzińska, Krzysztof Sosnowski
Czytaj więcej w serwisie dziennikbaltycki.pl:
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!