"Ciemność wróciła na Ukrainę". Prezydent Wołodymyr Zełeński w rocznicę końca II wojny światowej

Adam Kielar
Wideo
od 16 lat
Wołodymyr Zełeński porównał rosyjską inwazję do II wojny światowej. YouTube/Офіс Президента України
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełeński opublikował w internecie nagranie z okazji 8 maja, dnia zakończenia II wojny światowej w Europie. Wskazał na podobieństwa, które tamten konflikt ma z obecnie toczącą się wojną w jego kraju.

– Każdego roku 8 maja, razem z całym cywilizowanym światem, upamiętniamy każdego, kto bronił naszej planety przed nazizmem w czasie II wojny światowej, a także miliony zabitych, złamanych, torturowanych dusz. To także miliony powodów, by powiedzieć "nigdy więcej!" – mówił Zełeński.

– W tym roku mówimy i słyszymy „nigdy więcej” w inny sposób. Brzmi ono boleśnie, okrutnie. Stawiamy nie wykrzyknik, a znak zapytania. Mówisz: nigdy więcej? Powiedz o tym Ukrainie – podkreśla prezydent.

– 24 lutego słowo „nigdy” zostało wymazane, rozstrzelane i zbombardowane tysiącami pocisków, które o 4 rano zbudziły całą Ukrainę. Usłyszeliśmy przerażające eksplozje. Usłyszeliśmy „znowu” – mówił.

Wideo opublikowane przez kancelarię Zełeńskiego zostało nagrane w Borodziance, jednym z podkijowskich miast bardzo mocno poszkodowanym przez rosyjską inwazję.

– 250-kilogramowe bomby spadły na to małe miasto, które odrętwiało. Dziś nie może powiedzieć „nigdy więcej”. Nie może nic powiedzieć, ale wszystko jest tu jasne bez słów – powiedział Zełeński.

– Stało się. Demony zaczęły wracać. Nasze miasta, które wówczas przeżyły haniebną okupację, dla której 80 lat to było za krótko, by o niej zapomnieć, są znów okupowane. Niektóre są po raz drugi w historii okupowane. A inne, jak Mariupol – po raz trzeci – dodał.

Zełeński przypomniał również, że przez dwa lata niemieckiej okupacji Mariupola, zginęło tam 10 tysięcy osób, a przed dwa miesiące rosyjskiej inwazji – 20 tysięcy.

– Dekady po zakończeniu II wojny światowej, ciemności wróciły nad Ukrainę. I stały się znów czarno-białe. Zło wróciło, w innych mundurach, pod innymi sloganami ale tym samym celu. Krwawa rekonstrukcja nazizmu ma miejsce na Ukrainie – uważa ukraiński lider.

Wołodymyr Zełeński: Polacy i inne narody pamiętają

– Rozumieją to wszystkie kraje i narody, które dziś wspierają Ukrainę. I pomimo nowej maski bestii, rozpoznają ją, ponieważ, w przeciwieństwie do niektórych, pamiętają to, z czym walczyli nasi przodkowie – mówił prezydent Ukrainy.

– Polacy nie zapomnieli, na czyjej ziemi naziści rozpoczęli swój marsz i gdzie oddali pierwsze strzały II wojny. Nie zapomnieli, jak zło najpierw oskarża, prowokuje, nazywa agresorem, a potem atakuje o 4:45 nazywając to „samoobroną”. I widzą jak powtórzyło się to na naszej ziemi. Pamiętają zniszczoną przez nazistów Warszawę i widzą, co się stało z Mariupolem – zaznaczył Zełeński

Prezydent Ukrainy przypomniał także między innymi bombardowanie Coventry i Londynu, zrównanie z ziemią Rotterdamu, zbrodnie w okupowanej Francji, Czechach, konieczność walki na dwa fronty przez USA czy też Holocaust.

Całe wystąpienie Wołodymyra Zełeńskiego można przeczytać w języku angielskim pod tym adresem.

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszahistoria.pl Nasza Historia