Hampton Roads. Pancerne starcie, które obraziło Brytyjczyków i zmieniło oblicze floty

red.
Wgniecenia pancerza na wieży USS "Monitor".
Wgniecenia pancerza na wieży USS "Monitor". Wikimedia Commons / Marynarka Wojenna Stanów Zjedn
W dniach 8-9 marca 1862 roku doszło do bitwy morskiej stoczonej przez okręty Unii i Konfederacji. Było to pierwsze starcie okrętów pancernych w historii.

Po rozpoczęciu wojny domowej, siły morskie Unii rozpoczęły blokadę morską wybrzeży stanów południowych. Jako że Południe nie miało znacznej marynarki wojennej, Unia zdecydowanie panowała na morzu.

Zatoka Hampton Roads była kluczowym dla działań wojennych akwenem. Uchodzi do niej bowiem droga wodna rzeki James prowadząca z Richmond (stolicy Konfederacji), a w pobliżu, poprzez Zatokę Chesapeake, wychodzą na Atlantyk szlaki wodne z Waszyngtonu (stolicy Unii). Nikt nie chciał jej oddać.

W kwietniu 1861 roku, po przystąpieniu do Konfederacji stanu Virginia, w ręce południowców dostały się główne doki i zbrojownia amerykańskiej marynarki wojennej w Norfolk, położonym tuż przy Hampton Roads. W Norfolku przechodziła wtedy remont parowa fregata USS "Merrimack", lecz przed opanowaniem przez konfederatów została ona spalona i zatopiona.

Monumentalna "Virginia" i pionierski "Monitor"

"Virginia" na wodach zatoki Hampton Roads.
"Virginia" na wodach zatoki Hampton Roads. Wikimedia Commons / Marynarka Wojenna Stanów Zjedn

Starcie "Virginii" i "Monitora".
(fot. Wikimedia Commons)

Dążąc do zniesienia blokady, konfederaci zdecydowali wyremontować "Merrimacka", przebudowując go na okręt pancerny. Zamiast wypalonej części nadwodnej, okręt otrzymał potężną kazamatę z bali dębowych, pokrytych pancerzem z płyt żelaznych grubości 50 mm.

Uzbrojenie składało się z 10 dział kalibru od 162 do 229 mm, umieszczonych w strzelnicach z przodu i po bokach kazamaty. Okręt posiadał ponadto taran. Przebudowywany otrzymał nową nazwę CSS "Virginia" i miał być zmorą Unii. Wadą okrętu były niska dzielność morska i duże zanurzenie - około 7 m.

Dowiedziawszy się o budowie "Virginii", marynarka Północy, nie mając okrętów pancernych, pośpiesznie zamówiła budowę okrętu, który mógłby stawić jej czoła. Wybrano odważny i nowatorski projekt szwedzkiego konstruktora Johna Ericssona.

Jego okręt, nazwany USS "Monitor", charakteryzował się bardzo niskimi opancerzonymi burtami. Mała powierzchnia burt wystawała nad powierzchnię wody, wobec czego okręt stanowił niewielki cel. Jedynym wystającym elementem była duża obrotowa wieża artyleryjska z dwoma działami kalibru 279 mm.

Tak rozpoczął się trwający kilka miesięcy wyścig z czasem w celu jak najszybszego osiągnięcia stanu gotowości okrętów. Pierwszy został ukończony "Monitor" i od razu, bez wcześniejszych prób, 6 marca 1862 roku wyszedł w morze. Jednak, ponieważ był on budowany w Nowym Jorku, do miejsca spodziewanego starcia musiał przejść morzem.

Konfederaci ukończyli budowę "Virginii" zaledwie dwa dni później. Niezwłocznie, bez żadnych prób, ani ćwiczeń załogi, zadecydowali o wysłaniu orętu na wody Hampton Roads.

10 dział "Virginii" otwiera ogień

"Monitor".
"Monitor". Wikimedia Commons / Marynarka Wojenna Stanów Zjedn

"Virginia" na wodach zatoki Hampton Roads.
(fot. Wikimedia Commons / Marynarka Wojenna Stanów Zjedn)

Tego dnia na Hampton Roads służbę pełniły dwie duże śrubowe fregaty USS "Minnesota" i USS "Roanoke" oraz żaglowe fregaty USS "Congress", USS "Cumberland" i USS "St. Lawrence".

Około godziny 13 "Virginia" wypłynęła na wody zatoki i kierowała się na zachód w kierunku ujścia rzeki James, otwierając przy tym ogień do fregaty USS "Congress".

Pociski z dział fregaty odbijały się od pochyłego pancerza "Virginii", która skierowała się na fregatę "Cumberland", taranując ją i zatapiając. Po likwidacji "Cumberlanda", okręt konfederatów powrócił do "rozstrzeliwania" fregaty "Congress", nie mającej szans na ucieczkę ani obronę, wywołując w krótkim czasie jej pożar. Płonący "Congress" kilka godzin później wyleciał w powietrze.

Trzy pozostałe fregaty usiłowały podpłynąć z pomocą, lecz z powodu płytkich wód i odpływu weszły na mieliznę, na której ostatecznie utknęła "Minnesota". Namierzyła ją "Virginia" z dwoma kanonierkami bocznokołowymi CSS "Patrick Henry" i CSS "Jamestown", które wypłynęły z odblokowanej rzeki James. Jednak z uwagi na duże zanurzenie "Virginii", podejście do "Minnesoty" wiązało się także dla niej z ryzykiem utknięcia, więc zdecydowano się tylko na otworzenie ognia z odległości prawie dwóch kilometrów, co nie przyniosło żadnych skutków.

W końcu, dowódca "Virginii" kapitan Catesby Jones wycofał się z walki ku brzegowi zatoki zajętemu przez konfederatów, postanawiając zniszczyć resztę eskadry Unii następnego dnia podczas przypływu, co wydawało się łatwym zadaniem.

Nieoczekiwana wizyta "Monitora"

"Virginia” taranuje „Cumberland”.
"Virginia” taranuje „Cumberland”. Wikimedia Commons / Biblioteka Kongresu Stanów

"Monitor".
(fot. Wikimedia Commons / Marynarka Wojenna Stanów Zjedn)

9 marca "Virginia" podniosła kotwicę i ponownie ruszyła w stronę "Minnesoty". W jej stronę ruszył jednak niespodziewany przeciwnik - USS "Monitor", który zdołał dopłynąć w nocy na Hampton Roads i zajął pozycję obok "Minnesoty". Dowodził nim kapitan John Worden.

Pierwsza otworzyła ogień "Virginia". Przez następne godziny okręty pancerne toczyły zażarty pojedynek. Oba zostały trafione około 20 razy, jednakże żaden z pocisków nie przebił pancerza przeciwnika. W toku walki "Virginia" usiłowała taranować przeciwnika, lecz mniejszy "Monitor" dzięki większej zwrotności unikał jej ciosów.

Widząc trudność w pokonaniu "Monitora", dowódca "Virginii" postanowił zniszczyć unieruchomioną "Minnesotę". Ostrzeliwując fregatę i wywołując na niej pożar, "Virginia" weszła jednak na mieliznę i sama została unieruchomiona. Bezlitośnie wykorzystał to "Monitor", który dzięki znacznie mniejszym zanurzeniu, ostrzeliwał ją z bardzo małej odległości.

Na szczęście dla konfederatów, udało im się wybuchem granatu przy wieżyczce dowodzenia "Monitora" spowodować czasowe oślepienie jego dowódcy. "Monitor" pozbawiony dowodzenia, odszedł od przeciwnika na wschód. Po kilku próbach, "Virginia" zdołała zejść z mielizny, lecz z uwagi na uszkodzenia powróciła do portu, odstępując od okrętów Unii.

Marny koniec

Artystyczna wizja bitwy w zatoce Hampton Roads.
Artystyczna wizja bitwy w zatoce Hampton Roads. Wikimedia Commons

"Virginia" taranuje "Cumberland".
(fot. Wikimedia Commons / Biblioteka Kongresu Stanów )

Bitwa, aczkolwiek przyniosła taktyczne zwycięstwo konfederatów, nie zakończyła się ich sukcesem strategicznym, który polegał na odblokowaniu zatoki Hampton Roads i jej zdobyciu. Przewaga "Virginii" nad nieopancerzonymi okrętami przeciwnika została po zaledwie jednym dniu zniwelowana pojawieniem się na wodach zatoki "Monitora".

Przez następne dwa miesiące nie doszło do walki obu okrętów pancernych, lecz obecność "Virginii" w Norfolku i na rzece James wciąż stwarzała potencjalne zagrożenie. 10 maja oddziały Unii zdobyły Norfolk i CSS "Virginia", nie mogąc być wyewakuowana w górę rzeki James z powodu zbyt dużego zanurzenia, została wysadzona w powietrze.

USS "Monitor" zatonął w sztormie 31 grudnia 1862. Bitwa ta była pierwszym starciem okrętów pancernych i udowodniła bezsprzeczną ich przewagę nad jednostkami nieopancerzonymi. Pokazała także, że ówczesne działa nie były w stanie skutecznie zwalczać okrętów pancernych. Żaden z pocisków nie przebił pancerza "Monitora".

Pociski cięższych dział "Monitora" uszkodziły wprawdzie nieco pancerz "Virginii", lecz nie przeniknęły do wnętrza jej kazamaty.

Bitwa w zatoce, a wstyd Brytyczyków

Artystyczna wizja bitwy w zatoce Hampton Roads.
(fot. Wikimedia Commons)

Walka o Hampton Roads wskazała światowym flotom nowe kierunki rozwoju. Oprócz pancerza, wprowadzono w budownictwie okrętowym − wzorem "Monitora" − obrotowe wieże artyleryjskie. Posiadanie takiej wieży pozwoliło znacznie mniejszemu "Monitorowi", posiadającemu jedynie dwa działa, walczyć na równi z 10-działową "Virginią", której tylko kilka dział mogło strzelać w jednym kierunku.

W Wielkiej Brytanii bitwa ta wywołała falę krytyki prasy wytykającej Admiralicji rzekome zacofanie Royal Navy w budowie nowoczesnych okrętów wojennych. "Monitor" był w mniemaniu Cowpera Colesa - policzkiem dla niego samego jako wynalazcy wieży, tym bardziej, że koncepcja "schowanego" w wodzie kadłuba była bardzo bliska projektom jednostek, jakimi Coles zasypywał Royal Navy.

Coles oskarżył Admiralicję o zawistne utrącanie jego projektów i spowalnianie prac nad pancernikiem wieżowym. Efektem tego miało być jakoby zagrożenie obronności kraju i wyprzedzenie go w dziedzinie zbrojeń morskich przez Stany Zjednoczone, co było dla Brytyjczyków wielką obrazą.

Oprac. na podstawie artykułu z Wikipedii, autorstwa, udost. na licencji CC-BY-SA 3.0

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na naszahistoria.pl Nasza Historia