"Operacja polska" NKWD rozpoczęła się od rozkazu ludowego Komisarza Spraw Wewnętrznych ZSRR Nikołaja Jeżowa, 85 lat temu, 11 sierpnia 1937 roku i była jedną z największych tragedii, jakie dotknęły Polaków w ZSRR.
- Dzisiaj przypominamy o tych tragicznych wydarzeniach, ponieważ ta data jest niestety przez wielu Polaków zapomniana. Ważne jest mówienie o tym szczególnie dzisiaj w obliczu wojny na Ukrainie, gdzie w podobny sposób mordowani są obywatele Ukrainy - mówił wicewojewoda Małopolski, Ryszard Pagacz.
Na mocy zbrodniczych decyzji zamordowano co najmniej 111 tysięcy Polaków, a także Ukraińców i Białorusinów, których posądzono o bycie Polakami. Polacy zginęli na postawie absolutnie fikcyjnych zarzutów uprawiania działalności szpiegowskich czy dywersyjnych na rzecz Polski. Wystarczyło być Polakiem - tłumaczył Michał Wenklar, zastępca dyrektora oddziału IPN.
Wenklar, w kontekście wydarzeń sprzed 85 lat przywołał słowa córki jednego z zamordowanych wówczas Polaków, która powiedziała "Być w 1937 roku Polakiem w Związku Sowieckim to znaczyło dokładnie tyle samo co być Żydem w III Rzeszy".
Pamięć o zbrodni
Zastępca dyrektora zwrócił uwagę także na to, że obowiązkiem Państwa polskiego jest dbanie o to, aby wydarzenia, które miały miejsce 85 lat temu, nie zostały zapomniane przez Polaków.
- Podczas zbrodni w ramach "operacji polskiej NKWD" ginęli zazwyczaj prości ludzie. Nie było inteligencji czy dziennikarzy, dlatego też nie miał kto o tym później pisać. Dlatego naszym obowiązkiem jako narodu polskiego jest sprawić, żeby ta zbrodnia oraz jej ofiary nigdy nie były zapomniane.
Ukraiński ekspert wojskowy o wyrzutniach HIMARS
- To oni tworzyli niezwykły koloryt krakowskich ulic i placów. Pamiętacie ich?
- Oto najbogatsze i najbiedniejsze gminy Małopolski. Jedna zwraca szczególną uwagę!
- Niezwykła wieś z Małopolski znów jest gwiazdą internetu
- Pod Krakowem dobiega końca budowa... hinduskiej świątyni
- 15 objawów, które świadczą o tym, że możesz być zakażony nowym subwariantem Omikronu